Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Jak się pozbierać po czymś takim?

Polecane posty

Gość Gość

Spotkało mnie bardzo niemiłe zdarzenie. Chociaż minęło już trochę czasu, ta sytuacja nadal mnie męczy. Sama nawet nie wiem jak to nazwać. Padłam ofiarą wykładowcy, który pewnego dnia zaczął zadawać mi bardzo niestosowne pytania. To był dla mnie szok, nadal jest. 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ocokaman

o co kurna kaman, to był zapewne molesting, me too, idź i zgłoś i ukróć jajca zboczeńcowi 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
31 minut temu, Gość ocokaman napisał:

o co kurna kaman, to był zapewne molesting, me too, idź i zgłoś i ukróć jajca zboczeńcowi 

Nikomu o tym nie powiedziałam. Jest mi za bardzo wstyd. Poza tym to kto mi uwierzy? Już nie studiuję na tej uczelni, ale uraz pozostał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dgyyhg

Bo zadawał ci pytania? 

Masz chyba jakąś inną ukrytą traumę, bo taka reakcja nie jest normalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 godziny temu, Gość Dgyyhg napisał:

Bo zadawał ci pytania? 

Masz chyba jakąś inną ukrytą traumę, bo taka reakcja nie jest normalna.

Dlaczego nie jest? Została mi trauma z tego względu, że wykładowca nie powinien interesować się takimi sprawami i zadawać takich pytań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że trochę przesadzasz. Poza tym mogłaś powiedzieć, że te pytania są niestosowne i nie życzysz sobie żeby je zadawał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Gość Gość napisał:

Została mi trauma z tego względu, że wykładowca nie powinien interesować się takimi sprawami i zadawać takich pytań.

🤔  -2/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, smutnajaa napisał:

Myślę, że trochę przesadzasz. Poza tym mogłaś powiedzieć, że te pytania są niestosowne i nie życzysz sobie żeby je zadawał.

Uważasz, że wykładowca ma prawo wypytywać o sprawy około seksualne i że to jest normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Gość Gość napisał:

Uważasz, że wykładowca ma prawo wypytywać o sprawy około seksualne i że to jest normalne?

Oczywiście, że nie. Jest zwykłym burakiem, ale żeby sobie tym głowę zawracać to przesada. Po prostu nie warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem może źle oceniam sytuację. Dla mnie seks nigdy nie był tematem tabu więc takie pytania mnie nie przerażają, a komu na nie odpowiem to już moja sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, smutnajaa napisał:

Oczywiście, że nie. Jest zwykłym burakiem, ale żeby sobie tym głowę zawracać to przesada. Po prostu nie warto.

Nie było to dla mnie miłe, poczułam się bardzo zakłopotana. Okazał mi brak szacunku.

1 godzinę temu, smutnajaa napisał:

Nie wiem może źle oceniam sytuację. Dla mnie seks nigdy nie był tematem tabu więc takie pytania mnie nie przerażają, a komu na nie odpowiem to już moja sprawa.

Ja jestem zdania, że mogę o takich sprawach porozmawiać z partnerem, na pewno nie z jakimś znajomym czy wykładowcą. 😮

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie było to dla mnie miłe, poczułam się bardzo zakłopotana. Okazał mi brak szacunku.

Ja jestem zdania, że mogę o takich sprawach porozmawiać z partnerem, na pewno nie z jakimś znajomym czy wykładowcą. 😮

To rozumiem, ale nie bardzo wiem dlaczego aż tak Cię męczy zadane pytanie. Przecież nie zrobiło Ci to jakiejś krzywdy. Przestań o tym myśleć bo wylądujesz na psychoterapii albo od razu się zapisz żeby jak najszybciej rozwiązać problem. Oczywiście nie mam tu nic złego na myśli. Kazdy jest inny i inaczej sobie radzi z problemami. Mój problem może być niezrozumiały dla Ciebie a Twój dla mnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
18 minut temu, smutnajaa napisał:

To rozumiem, ale nie bardzo wiem dlaczego aż tak Cię męczy zadane pytanie. Przecież nie zrobiło Ci to jakiejś krzywdy. Przestań o tym myśleć bo wylądujesz na psychoterapii albo od razu się zapisz żeby jak najszybciej rozwiązać problem. Oczywiście nie mam tu nic złego na myśli. Kazdy jest inny i inaczej sobie radzi z problemami. Mój problem może być niezrozumiały dla Ciebie a Twój dla mnie. 

Męczy mnie, ponieważ czuję wstyd. Nie rozumiem dlaczego coś takiego mnie spotkało? Może dla kogoś to śmieszne i niezrozumiałe, ale czym ja sobie zasłużyłam na takie potraktowanie? Dlaczego on zrobił coś takiego? Okazał mi brak szacunku. Poczułam się jak jakieś zjawisko, eksperyment naukowy. Nie było to dla mnie miłe. Mam uraz i niechęć do mężczyzn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×