Dorabiające dziecko

Moje dziecko jest uczennicą 3 klasy liceum i zamiast się skupić na przygotowaniach do matury zaczęło rozwiązywanie zadań z informatyki za pieniądze. Dostaje kieszonkowe, dajemy jej z mężem pieniądze na odzież, rozrywkę i jakieś przekąski w mieście. Nigdy nie mówiła, że jej nie starcza na coś. Boję się dwóch rzeczy: tego, że nie przygotowuje się do matury oraz tego, że może potrzebuje pieniędzy na coś o czym nie chce nam powiedzieć. Martwię się o nią. Co mam zrobić w takiej sytuacji by dowiedzieć się o co chodzi i nie potraktowała mnie jak wroga? Wyprzedzając pytania, tak jestem pewna że moja córka w ten sposób dorabia bo znalazłam dodatkowe pieniądze w jej spodniach do prania i ogłoszenie na znanym portalu ogłoszeniowym na O. Zapytałam ją już skąd ma pieniądze a ona, że rozwiązuje zadania programistyczne "za kasę". Martwię się o nią, pomóżcie.

Rozpierdziela kasę na mieście i tyle. Dodatkowe pieniądze może też przeznaczać na droższe ciuchy. Ty weź z nią normalnie pogadaj i uświadom, że jak chce pracować, to znajdziesz jej pracę na weekendy, bo robienie zadań za kasę, może się wydać i ją wywalą ze szkoły.  Moja też dorabiała dziwnym sposobem, a do tego jeszcze pracuje w weekendy i dała sobie powiedzieć, że to prostsze dorabianie może się bardzo szybko zemścić. Praca w soboty nie przeszkadza jej w nauce. Połowa jej klasy pracuje i nikomu nie zaszkodziło.

Autorko rozwiązując zadania przygotowuje się do matury.

Świetna dziewczyna, inteligentna, pracowita, zaradna