Powiedzcie jak gotować dla 7 miesieczniaka

Witajcie , dietę zaczęłam rozszerzać po skończeniu 6 miesięcy. Mamy za sobą marchew. Ziemniaka dynie brokuła z groszkiem i cukinia. Jabłko i w zasadzie tyle. Mam jeszcze sporo słoików z miesem i bez. Jak zje chce zacząć mu gotować sama ale jak? Proszę dajcie przepisy jak to robić? Np. Marchew ziemniak pietruszka natka i piers z indyka? Gotować zblederowac? Czy już podawać gniecione widelcem?

Ile powinien zjadać? Mały słoik po 4 miesuacu widzę ze mu mało. 

Zobacz tu: mamachef.eu, ja z tą panią wykarmilam swoje maluchy. 

Prosto i wiele fajnych przepisów. 

Dziękuję slicznie.

Czy wypowie się jeszcze jakaś mama? Przecież wy tutaj prawie wszystkie gotujecie dla swoich dzieci bo słoiki wg was to straszny syf to dlaczego żadna z was nie podzielił się swoją wiedzą? 

Pamietaj to co jest dobre dla mojego dziecka Twojemu może nie służyć. Wszystko rób z głową i obserwuj swoje dziecko. Mój ma 16 miesiecy. Zaczęłam od karmienia łyżeczką  i papek, ale od ok 8 miesiaca podaję całe warzywa w słupkach albo różyczki  brokuła. Gotuje na parze. Mam najzwyklejszy garnek do gotowania na parze. Warzywa typu marchew, pietruszka, burak, ziemniak mam z własnego ogródka. Brokuły,  kalafior kupne mrożone. Najpierw podawałam dziecku w słupku i sobie mamlał. To czego nie zjadł zbierałam ze stoliczka i rozgniatałam widelcem na papkę i miałam na potem. To co wylądowalo na ziemi wyrzucałam. Mięso np krolika, indyka, cielecine gotowałam na parze obok warzyw. Mięso siekam drobno i Młody jadł paluszkami. Gotuje najprostrze zupy czyli: ścieram marchew, pietruszkę, buraka, ziemniaka, dodaję kalafiora, cebule, brokuła, groch i co tam jescze mam. Oczywiscie w odpowiednich proporcjach jak chce żeby to była np kalafiorowa albo ziemniaczana. Dodaje kulke ziela angielskiego, liść laurowy, natki pietruszki albo lubczyku. Zależy jaki smak chce uzyskać.  Moje dziecko lubi przyprawione potrawy ale pieprzu i soli unikam. Czasami do takiej zupy jarzynowej dodaje ugotowaną juz kaszę mannę i fajnie gęstnieje. Dodaje również dobrej jakości masło albo oliwę z oliwek. Robię również jajecznice na maśle z natką pietruszki albo szczypiorkiem. Nauczyłam synka jeść jogurt naturalny który teraz uwielbia. Owoce typu jablka, winogrono, banany- zawsze myję i sparzam bo wszystko to jest pryskane chemią przeciwko grzybowi i pleśni. A jablka sklepowe dodatkowo są woskowane. Młody uwielbia mięso. Ostatnio podałam schab i jadl aż mu sie uszy trzesły. Pokrojone (jak na kotlety) kawałki schabu delikatnie! obsmarzam, przekladam do naczynia żaroodpornego. Dusze ćwiartki cebuli (dwie male cebule na kawalek schabu) Przekladam do mięsa. Zalewam wrzącą wodą i do piekarnika na 2 godziny. Ja uważam że nawet nie trzeba solić chociaż mój mąż się burzy.  I obiad dla całej rodziny jest. Młody uwielbia farsz z gołąbkow (oczywiście bez kostki rosołowej) i pierogi. Makaron ze szpinakiem albo z bialym serem. Ogolnie moja kuchnia to  zdrowa improwizacja.

Na kolację jedliśmy  ryż z jabłkami. Bardziej na kwaśno niz na słodko. Wcześniej jak syn miał luźniejsze kupki to robiłam mu kleik ryżowy i zamrożone borówki  (w biedronce są) i banana i rozdrabniałam widelcem żeby były grudki. Zostawiałam na jakis czas w temp pokojowej żeby nie było starsznie zimne. 

Polecam- gotuj smacznie 

MuniU ślicznie dziękuję za rady. Na pewno skorzystam. A czy gotowałas dja takiego niemowlaka jak mój na 2 dni czy codziennie coś innego?

Nie ma sprawy. Kochana codziennie to bym się  zaorała. Na dwa dni gotowałam i gotuję, ale ziemniaki czy ryż to na jeden dzień bo w lodówce robią  się niesmaczne. Trzeba dziecko przyzwyczajać do tego jak będziesz gotować docelowo. Czyli jeśli np.  jarzynowke jemy przez 2 dni to dziecko też tak dostaje. Jednak wtedy urozmaicam śniadania i kolacje. 

I bardzo często inspiruje się słoiczkami. Moje dziecko nie lubi ich smaku ale podpatruje pomysły na obiad. Cyknę zdjęcie (jeszcze mnnie nie wywalili za to ze sklepu ) składu i robię sama. Musy owocowe z tubek i słoiczków dopóki nie  ma świeżych owoców jemy bardzo często. 

Ja pomysły brałam z ala antkowe blw. Warzywa w kawałku, czy makaron podałam po 8 miesiącu