Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ona34

Matka alkoholiczka

Polecane posty

Gość Ona34

Odkąd pamiętam w domu był alkohol, najpierw wujkowie non stop pili, ja i rodzice u nich czesto byliśmy, tata czasami wypił, ale tylko na imprezie, mama non stop piła piwa. Dopiero gdy mialam 18 lat zauważyliśmy z bratem ze jest uzależniona, były awantury, wiski, krzyczelismy jak bardzo jej nienawidzimy. Nic to nie dało. Teraz nie mieszkamy z rodzicami, zdajemy sobie sprawę ze mama pije. Mniej niż kiedyś, ale nadal. 

Mnie dopadło 2 lata temu ciągłe pograzanie sie w smutku. Nie umiałam sobie z tym poradzić, poszłam do psychologa i ten znalazł przyczynę. Mam iść na terapie dda. Problem w tym ze wstyd mi powiedzieć mężowi o tym wszystkim. Nie chce zeby przestał szanować moja mame. Mimo wszystko nie chce by tesciowie sie dowiedzieli i by wszyscy zaczęli traktować ja jak śmiecia. 

Zbliżają sie święta, a ja nie mam ochoty z nia rozmawiać nawet. Poza tym ze nie chce mówić mężowi, nie wiem czy powiedzieć rodzicom, skąd u mnie żal i ta złość. Jak sądzicie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej! Myślę że warto abyś po pierwsze powiedziała mężowi, jak i rodzicom. To nie są proste tematy bo doskonale wiem po swoim przykładzie o czym mówisz. Mąż nie powinien - w procesie szanowania Twojej mamy - obniżać swojego szacunku do niej. To byłoby bardzo nie w porządku. Poza tym jeśli obawiasz się o jego reakcję może nie mów mu wszystkiego? 

Rodzicom i swojej mamie powinnaś to powiedzieć, w końcu problem Twojej mamy stał się po latach i Twoim problemem... Powinni wiedzieć w czym tkwi szkopuł i jakie to ma przełożenie na Ciebie. Może powinnaś zaproponować leczenie/jakiś wyjazd terapeutyczny mamie? Ja bym tak na Twoim miejscu zrobiła, bo tak też zasugerowałam swojemu ojcu. Strasznie się opierał ale w końcu dobrze wybrał. U niego też problem troche przycichł po latach ale cały czas był i jest nadal. Też szukam akurat dla niego dobrego miejsca, dał mi tez zielone światło na te poszukiwania. Chcemy zrzucić się rodzinnie i wysłać go na Sycylię do Salemi, tam Polak prowadzi kameralny i profesjonalny mały ośrodek. Myślę że takie oderwanie się od rzevzywstości dobrze zrobi ojcu, Twojej mamie pewnie też. Spróbuj! I nie trzymaj tych problemów w sobie bo będzie jeszcze gorzej, zobaczysz. Trzymam za Ciebie i za Was kciuki 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×