Gdy lekarze nie pomagają? Co można zrobić? Gdzie się udać?

Witajcie. Od kilku lat borykam się z problemami zdrowotnymi. Mam problemy w dolnej części żołądka. Bóle, spięcia, sztywności które przenoszą się często na kręgosłup. Wewnętrzną stronę ud i powoduja spore dolegliwości 

Byłem już chyba u wszystkich lekarzy jakich mogłem. 

Badań mam cały segregator. Rezonans głowy, kilku odcinków kręgosłupa, miednicy. Morfologię, wątroba, trzustka, żołądek, hormony, infekcje bakteryjne, grzybicze, borelioza tyle że nawet spamiętać nie mogę.

Ja już nawet nie mam nadzieji na wyleczenie. Chce po prostu dowiedzieć się co mi jest.

Lekarze nie wiedzą. Szukam już teraz w jakiejś medycynie niekonwencjonalnej.

Czy ktoś zna kogoś na prawdę dobrego? Z nadprzyrodzoną siła? Który pomoże? Nakieruje?

Pojadę wszędzie...

A co z tymi badaniami, jest tam coś niepokojącego? A jak z samopoczuciem ogólnym? Niekiedy nerwica daje takie silne objawy fizyczne, więc to może być też coś w tę stronę

W badaniach nie ma zupełnie nic samopoczucie ok. Jeszcze kiedyś pomyslalbym że to przez psychikę bo dość mnie to dolowalo. Teraz po części przyzwyczaiłem się do tego. I nawet śmiać mi się czasem chce. Na depresję też były próby leczenia. Brałem jakiś czas leki. Niestety nic nie pomagały.

Co jeszcze badałem... Prostatę, tarczycę itp itd.

Do objawów dochodzi jeszcze uczucie zimna. Kiedyś było mi zawsze gorąco. Ciężko było mi znieść wysokie temperatury a w zimę chodziłem rozpięty bez czapki. Teraz...odwrotnie.  W aucie mam zawsze tak ciepło że inni mają biedę wytrzymać. Chodzę w bluzie gdy inni w koszulkach i

Nie wiem co jest...

Mam 31 lat. Ok 180 cm wzrostu i ważę 90kg