Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Robot

Znienawidzona tesciowa a swieta. Macie tak ?

Polecane posty

Gość Robot

Jak spedzacie swoje swieta gdy macie fatalne relacje z tesciowa ? Mimo wszystko odwiedzacie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość na chwilę

A zmusza Cię ktoś do spędzania z nią świąt? Ja z moją nie rozmawiam od 6 lat, nie spotykamy się i mam spokój. Chyba bym na głowę musiała upaść żeby w święta udawać, że jest sielanka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elka

Moj maz wlasnie namawia, a ja czuje mdlosci na mysl o spotkaniu z nia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na chwilę

No to nie jedź tam, gdzie Ty masz problem? Niewolnicą jesteś? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klara

A może by tak spróbować się pojednać? Bierzesz to pod uwagę? Niekoniecznie teraz, na szybko, żeby sie koniecznie spotkać na Święta, ale kiedyś w jakimś dogodnym czasie. I nie byłoby problemu. To w końcu matka Twojego męża i babcia Twoich dzieci (jeśli je masz lub będziesz miała). Wszyscy jestesmy tylko ludźmi, robimy błędy - i Ty  i Twoja tesciowa też. Warto chociaż przez chwilę sie nad tym zastanowić. Moje oświadczenie jest takie, że miałam trudne relacje z teściową, przez kilka lat w ogóle się nie spotykaliśmy z nia, a potem "wrzuciłam na luz", na wiele rzeczy machnęłam ręką. Teraz czasem się spotykamy - nie jest to głębokie, ale uprzejme i z wzajemna życzliwościa. Warto. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elka

Nie da sie z kims takim siedziec i na to co robi machac reka. Jest strasznie nadgorliwa i namolna. Nie biore pod uwage tego zeby tam jechac jednak martwie sie, ze maz znow bedzie psuc mi swieta problemami ze swoja matka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Haha bo matka męża i babcia dzieci.... Co z tego? Dzieci mają widzieć jak podle babcia traktuje ich matka? To nie zdrowo. 

Moja tak bardzo chce matkowac np ze wystarczy że wychodzę z pokoju po wodę dla syna a ona nie pozwala mu iść za mną i jak teść pyta co robi to twierdzi że musi go pilnować mimo że tam siedzi moj mąż a ojciec naszego syna. 

Nie rozmawia ze mną kiedy siedzi u mnie na kolanach, udaje że mnie nie słyszy i nie widzi. Mówi dziecku przykre i fałszywe rzeczy na moj temat przy mnie jeszcze. Po co miałabym chcieć na świętach jechać do takiej osoby? Święta nie są po to by się zdenerwowac. Powinno być mile. Ja twierdzę że jak nie chcesz to nie jedz. Chcesz to jedz i tyle. Nie jadę do teściów, zaprosiłam tu w tym samym czasie jak będą moi rodzice bo wtedy można przeżyć. 

Próbują o mnie narzekać do moich rodziców przy mnie jakbym była malolatka w gimnazjum. Nie traktują nas z mężem poważnie jako rodzice dziecka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaa

Idę bo muszę. Nie rozmawiam więcej niż muszę. Jestem tam najkrócej jak mogę, na szczęście dzieli nas 300 km więc nie za często. Święta popsute tak czy owak jak pojadę bo wyjdzie jak zwykle a jak nie pojadę to będzie mękolenie że oni się zmienili i jestem dla nich niesprawiedliwa bo wpierdalając się we wszystko i próbując narzucac swoją wolę chcieli dobrze... taki już mój los

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elka

No u mnie podobna gadka meza. Jednak ja jestem stanowcza. Nie chce i koniec. Wkurza mnie tylko to narzekanie meza. Czemu te tesciowe sa takie toksyczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja też nie jeżdżę do teściów na święta, to jest czas kiedy mam się relaksować i cieszyć się tym czasem. Jeśli przez cały rok z kimś nie utrzymuje kontaktu, i jeśli było parę sytuacji które bardzo mi się nie spodobały jak mnie potraktował to mam się naginac dla obcych ludzi w imię czego? OBSOLUTNIE NIE. Niech wiedzą że wszystkie słowa i czyny nie idą w niepamięć bo są rodzicami mojego męża. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×