Gość Smutekkk Napisano Grudzień 23, 2018 Zawsze byłam bardzo empatyczna osoba, chciałam żeby wszyscy byli szczęśliwi, każdemu byłam w stanie dać trochę pozytywnej energii. A teraz czuję sie wyssana z życia. Czuję nienawisc do szczęśliwych ludzi, nawet do tych którzy są życzliwi dla mnie. A chyba największa nienawiść czuję do siebie... Za to jaką jestem. Dodatkowo czuję się źle z tym, że mam w sobie tyle nienawiści. Czuję się podle, mam ochotę wyzabijac wszystkich którzy są dobrzy dla mnie, którzy potrafią kochać. Chcę żeby wszyscy bardzo cierpieli, tak jak ja cierpię. To by mi dało jakaś ulgę. Jestem chora chyba jakaś. Co mam robić? Najgorsza jest nienawiść do samej siebie... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Filistyn 0 Napisano Styczeń 15, 2022 (edytowany) Ja nie mam miłości. Jest ona na wyciągnięcie ręki, jedyna droga własciwa aby osiągnąć pełnie miłości ale nie chce jej przyjąć tej jedynej prawdziwej, tylko chcesz szukać miłości na własną rękę. I za kazdym razem, doswiadczam bolesnych doświadczeń, bo to mój upór każe mi iść własną drogą, mój egoizm, który mówi że wiem lepiej, i przez to mam niewielką wiedzę o miłości ale nie chce jej zastosować, albo sie jej poddać, dlatego nie jestem wstanie posiedzieć przy starszej babci, która cierpi, ani nie jestem wstanie pomagać niepełnosprawnej koleżance bez słowa sprzeciwu. Troszcze sie tylko o siebie. Po mimo tego że ludzie mi mówią jaki jestem dobry, i wspaniały, ja taki sie nie czuje. Oni też nie okazują mi miłości, a ja nie powinienem od nich jej żądać. Powinienem okazywać ją bez względu na to czy cos dostane czy nie. Miłość bezwarunkowa. Zdrada żony? W życiu nie powinienem jej zostawić, raczej przebaczyć. Tak jak madce która widzii w synu tylko kolejny pieniązek do wykorzystania. Nie zobaczy w synu miłości, jesli on bedzie sie wieczne gniewał. Dziekuje. Pisz na jankowalski. tymborowski @ gmail . com Edytowano Styczeń 15, 2022 przez Filistyn Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jesteś w trybie incognito 6 Napisano Styczeń 15, 2022 Dnia 23.12.2018 o 14:22, Gość Smutekkk napisał: Zawsze byłam bardzo empatyczna osoba, chciałam żeby wszyscy byli szczęśliwi, każdemu byłam w stanie dać trochę pozytywnej energii. A teraz czuję sie wyssana z życia. Czuję nienawisc do szczęśliwych ludzi, nawet do tych którzy są życzliwi dla mnie. A chyba największa nienawiść czuję do siebie... Za to jaką jestem. Dodatkowo czuję się źle z tym, że mam w sobie tyle nienawiści. Czuję się podle, mam ochotę wyzabijac wszystkich którzy są dobrzy dla mnie, którzy potrafią kochać. Chcę żeby wszyscy bardzo cierpieli, tak jak ja cierpię. To by mi dało jakaś ulgę. Jestem chora chyba jakaś. Co mam robić? Najgorsza jest nienawiść do samej siebie... Bardzo zabawny wpis Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach