Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Natalia

Narzeczony nie odezwał się do mnie dzisiaj

Polecane posty

Gość Natalia

Ja i Narzeczony zdecydowaliśmy się spędzać święta osobno. Na codzień mieszkamy razem, ale nasze rodziny są oddalone od siebie o 500 km.

Dzisiaj rozmawialiśmy chwilę rano, później ok 15 on zadzwonił i życzyl mi wesołych swiąt.. i tylko tyle. Od tamtej pory się nie odzywa. Nie zapytał jak było na Wigilii, jak się czuję, nic. Czuję się kompletnie zignorowana. Czy uważacie, ze przesadzam czy mam prawo czuć się źle w takiej sytuacji? Nie jestem jakimś bluszczem, ale jest wigilia... a on nawet nie znalazł 5 min dla mnie, żeby się zapytać czy już wróciłam do domu? Czy wszystko w porządku, co robię? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sen
1 minutę temu, Gość Natalia napisał:

Ja i Narzeczony zdecydowaliśmy się spędzać święta osobno. Na codzień mieszkamy razem, ale nasze rodziny są oddalone od siebie o 500 km.

Dzisiaj rozmawialiśmy chwilę rano, później ok 15 on zadzwonił i życzyl mi wesołych swiąt.. i tylko tyle. Od tamtej pory się nie odzywa. Nie zapytał jak było na Wigilii, jak się czuję, nic. Czuję się kompletnie zignorowana. Czy uważacie, ze przesadzam czy mam prawo czuć się źle w takiej sytuacji? Nie jestem jakimś bluszczem, ale jest wigilia... a on nawet nie znalazł 5 min dla mnie, żeby się zapytać czy już wróciłam do domu? Czy wszystko w porządku, co robię? 😞

Skoro on dzwonił, to może teraz ty się odezwij. Mieszkacie razem i to taki problem jedno do drugiego napisać czy zadzwonić... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalia

Tak, jest to problem bo to nie pierwszy raz kiedy on się tak zachowuje. I było wiele kłotni i rozmów na ten temat. Specjalnie się nie odzywam, żeby sprawdzić kiedy sobie przypomni o moim istnieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Dziwne. Wg mnie nie wróży to nic dobrego para która razem wigilii nie spędza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna

Skoro go znasz i wiesz jak postępuje iiii nie przeszkadzało ci to wcześniej, to dlaczego teraz się czepiasz? Bo wigilia? A jutro byś się nie czepiała? Daj spokój, właśnie jesteś niepoważna. albo dzwonisz, albo ustalacie pożycie i co za tym idzie lojalność albo żegnam pana panie Sułku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość JA

A gościu czeka po drugiej stronie na telefon i ma takie same myśli 🙂

Sprawdza kiedy autorka przypomni sobie o nim 😄

Ehh DZIECINADA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kkk

Jestes toksyczna i bedziesz coraz gorsza, baba bluszcz, nie piszesz bo grasz w gierke, widocznie go ta gra juz nie bawi, ze mna bys nie pograla, jakbys zawsze pisala jak normalny czlowiek ze wrocilas, i nagle nie napisalas to by sie zaniepokoil i zapytal a jak nigdy sama nie piszesz to juz sie przyzwyczail

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalia

Nie gram w żadne gierki. Chodzi o to, że jak mój Narzeczony jedzie do swojej rodziny (a ja do swojej albo zostaję w domu) to naglę przestaję dla niego istnieć. Poświęca cały swój czas rodzicom i rodzeństwu i nie ma czasu znaleźć dla własnej narzeczonej nawet 5 min. Za każdym razem jest to samo. Ale dzisiaj jest Wigilia, więc przegiął na całego. Po prostu odnosze wrażenie, że nie jestem dla niego najważniejsza.

Wigilię chciałam spędzić razem, zaprosiłam go do siebie to odmówił. On mnie nie zaprosił do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc123

Chyba przesadzasz. Co innego gdyby całkiem o Tobie zapomniał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość men sam w ten dzień

Nie denerwuj się, szkoda zdrowia, my faceci nie mamy podzielnej uwagi i dlatego całkowicie tracimy poczucie czasu w takich sytuacjach. Ale to wcale nie znaczy że nie kochamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kkk

Jestes niedowartosciowana na tym gruncie rosną bluszcze, a ile razy tam bylas u niego, i jak sie dogadujecie kto z kim kiedy to nie wiem, mysle ze go zamęczasz i ze woli od ciebie odpoczac, i co ze raz w roku bawi sie z rodzina? Ja tez nie pisze jak jestem w towarzystwie bo nie mam takiej sraczki, jestem babą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kość

A on dla Ciebie jest najważniejszy? Poświęciłaś mu te wspomniane pięć minut?

Dbałość o siebie nawzajem rozkłada się po połowie a nie tylko jednostronnie. A gdyby miał wypadek to jak byś się poczuła ze swoim egocentryzmem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalia
2 minuty temu, Gość gość kość napisał:

A on dla Ciebie jest najważniejszy? Poświęciłaś mu te wspomniane pięć minut?

Dbałość o siebie nawzajem rozkłada się po połowie a nie tylko jednostronnie. A gdyby miał wypadek to jak byś się poczuła ze swoim egocentryzmem???

 Wszystkie rozmowy dzisiaj ja zainicjowałam... złożyłam mu piękne życzenia a on tylko "Wesołych świąt" jak do koleżanki... napisałam zresztą do niego 15 min temu i zero odpowiedzi. Chciałam spędzić swięta razem, ale on nie chciał.

Nie jestem bluszczem. Ma wolną rękę we wszystkim chodzi gdzie chce i kiedy chce. Ale kiedy facet nie potrafi znaleźć w Wigilię 5 min dla kobiety, która za pół roku zostanie jego żoną to chyba coś jest nie tak prawda? I nie chodzi mi o wiszenie na telefonie ale zwykła wiadomość z pytaniem o samopoczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Pasożyt boi sie, ze straci żywiciela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ftdrtsju

to jakaś chora sytuacja....Wy naprawdę się macie pobrać? przecież jesteście dla siebie obcymi ludźmi skoro razem świąt nie spędzacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bella
1 godzinę temu, Gość Natalia napisał:

Chciałam spędzić swięta razem, ale on nie chciał.

To dużo mówi o jego stosunku do waszego związku 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Aga

To jeśli on nie chciał świat spędzić ani cie zaprosić do rodziny to nie jesteście żadnymi narzeczonymi tylko jesteś kołem zapasowym tak jak ja. Nie miej złudzeń. Pewnie w tamtej miejscowości ma inną. Taka prawda przykro mi 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Afagff

I zeozumialas już coś czy dalej czekasz na smsa ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ada

Wziełas sobie chama bedzie tylko gorzej z wiekoem i eieksze rozczarowania . Znajdz sobie innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×