Rozstanie z starszym chłopakiem

Znam się z moim chłopakiem od sierpnia. Mam 14 lat, a on obecnie 18. Na początku wszystkio było wspaniale, ale później dało się zauważyć, że nie ma do mnie żadnego szacunku i źle mnie traktuje. Widzieli to także znajomi. Nie zaprosił mnie również na urodziny, ponieważ bał się reakcji kolegów. Pomimo to starałam się go w tym usprawiedliwiać i wierzyłam w późniejszy rozwój naszej relacji. Około dwa miesiące temu przyznał, że nic nie czuje, a kiedy mówi o kochaniu, to robi to, aby było mi miło. Jednak miesiąc temu po opuszczeniu mojego domu zaczął utrzymać, że jest zauroczony, jestem powodem jego szczęścia, zależy mu itp. Jak się wczoraj okazało, cały czas mnie okłamywał i zależy mu tylko na moim ciele, przyjemności sensualnej. Przyznał nawet, że tak naprawdę nie interesuje go moja osobowość i uważa mnie za osobę której nie opłaca mu się słuchać i tym bardziej darzyć uczuciem. Stwierdził: ,, Jak mnie ma obchodzić ktoś kto jest jak karton, standardowy, kopia kopii, niewyrazisty, masz standardowe zainteresowania, życie, ludzi wokół". Stał się bardzo toksyczny i oczywiście zabolały mnie jego słowa. Szłam dla niego na wiele ustępstw i prawie straciłam przez to przyjaciółkę. Zdaję sobie sprawę, że to koniec i nasze następne spotkanie ma być momentem kulminacyjnym. Cały czas mam co do tego wątpliwości, nie chcę być sama, a przez ten ostatni miesiąc czułam się z nim niesamowicie szczęśliwa. Wiem, że nie jest to już możliwe, ale obawiam się chwili, w której się rozejdziemy. Zupełnie nie wiem już co robić i jak z nim tą rozmowę przeprowadzić.

Ola! Jak ty jesteś 95 to ty nie masz 14 lat, tylko ..... sama se policz jak potrafisz.

A jak ty masz 14 lat to ty zadajesz się z pedofilem i trzeba to zgłosić na policję.

Mogę to zrobić za ciebie. Ale jak okaze się że kłamiesz to, to zapłacisz mandat. A jak okaże się że piszesz prawdę, to twój kochanek pójdzie siedzieć.

No to jak? Mam iść na policję?  Czy od razu napiszesz prawdę?

Samo bycie w związku nie podlega karalności, a nie doszło i nie dojdzie między nami do stosunku. Uważam więc, że nie ma sensu mieszać w sprawę policji

Ale może niech jednak sprawdzą to organa ścigania.

Pedofilia jest ohydna.

Niech go tam lepiej policja dobrze wypyta.

Byłby to tylko problem, ponieważ naprawdę nic się nie stało. Nikt by na tym nie zyskał. Nie proszę się o taką pomoc tylko zwykłą radę jak zmobilizować się do zerwania z nim kontaktu. Więc lepiej sobie oszczędzić.

Jeśli tak to ten pedofil nie musi się niczego obawiać.

Aczkolwiek sama napisałaś: . Jak się wczoraj okazało, cały czas mnie okłamywał i zależy mu tylko na moim ciele, przyjemności sensualnej.

Myślę jednak że jego miejsce jest w więzieniu!!! I tam powinien trafić! I trafi.

Proszę nic nie robić, żaden z niego pedofil !!!!! Nie wytrzymałabym gdyby zaczęła się w to jeszcze mieszać policja proszę

On nie ma się czego obawiać, ale ja będę miała przez to jeszcze większe kłopoty

Sprawe zgłosiłem juz na policje . Pedofil zostanie złapany . 

Z resztą prawo musi byc zmienione a pedofili nalezy kastrowac i izolowac od ludzi do konca zycia np na kamieniołomach. Oczekuj wizyty policji !

Muszę cię zmartwić, ale to jest pedofil - bo ty jesteś jeszcze dzieckiem.

I nie powinnaś zajmować się takimi rzeczami.

Dobrze - nic nie zrobię. Ale ty zajmij się nauką i pobaw lalkami jeszcze trochę.

PROSZĘ!!!!

Co prawda to prawda.

Pedofilom powinno urzynać sie jaja razem z pałką i wpychać do gardła.

Gość Jan raczej dobrze zrobił.

Jeden pedofil mniej - więcej dzieci bezpiecznych.

To Gość Adam zgłosił na policję, a nie gość Jan.