Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Maja

Czy powinnam się rozwiesc...?

Polecane posty

Gość Maja

Taka sytuacja :

on ma ciężki charakter. Nic mu nie można powiedzieć, czasem wystarczy niefortunnny żart i jest już problem, bo odbiera to jako krytykę lub obrazę. Za 2 błache słówka potrafi mnie wyzywać i się obrazić. I nie ważne czy jesteśmy sami czy na uroczystości rodzinnej. Już tyle razy mnie skompromitował że nawet nie licze

nie mam łatwiej sytuacji bo nasza córeczka  ma spektrum autyzmu i chodzi do terapeutycznej szkoły. Jest kochanym dzieckiem  ale wymaga ciągłej asysty.

mieszkamy w  domu na kredyt. 

On zarabia dużo ja 5 tyś na rękę.

 

Jak to mogę rozegrać? On się w życiu nie wyprowadzi, nie odda też po dobroci syna

Co robić? Wyprowadzić się i co dalej?

Z moim zarobków będę wiodła skromne życie bo mieszkamy w dużym mieście gdzie życie jest drogie. Chyba że będzie płacił alimenty spore. Na bank nie zapłaci odrazu tylko jesli sad cos zarzadzi. w sądzie będzie zajebidcie ciężko bo to msciwy człowiek i cała jego rodzina taka jest. 

Nic dobrego mnie pewnie w życiu już nie spotka czy samej czy z nim i tak będę mieć ciężko. Więc się zastawiam czy w ogóle jest sens o co kolwiek walczyć czy może spisać swoje życie na straty. ...

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maja

Miało być nie odda  dziecka 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

5 tys i placzesz? Wynajmiesz cos na początek , pozniej podzial majatku, alimenty i ogarniesz jakies mieszkanie. Wracajac do tematu, to pewnie przed slubem tez taki byl, wiec dziwne ze w ogole poszlas z nim do oltarza. Ale pomijajac to, odeszlabym, bo zniose wszystko ale nie braku szacunku. Dla mnie dom jest ostoja, odpoczywam tam, czekaja na mnie kochani. W twojej sytuacji nie czulabym sie spokojna i bezpieczna. A pieniadze, to rzecz nabyta, dzis sa, a jutro ich nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zoha

sama musisz wiedziec czy jestes z nim szczesliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maja

W dużym mieście wynajem małego 2 pokojowego mieszkania to ok 2.5tys. 

Paliwo i opłaty to ok 700zl. 

Szkoła córki też trochę kosztuje, ma też dodatkowe zajęcia terapeutyczne oczywiście płatne. A znając jego to będę się z nim szarpac o każda złotówkę.

A przed ślubem oczywiście że takie rzeczy widać ale tego człowiek nie zauważa bo to bardzo drobne rzeczy. Przed ślubem nigdy mnie nie zwywywal więc człowiek był głupi i tego wszystkiego nie zauważal...

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maja

Boję się jednego że odejdę i skończą się moje problemy z tym że mnie on nie szanuje a zacznie walka o przetrwanie finansowo każdego dnia. 

Przez chorobę córki mamy masę dodatkowych opłat których normalne rodziny nawet sobie nie zdają sprawę...

Dlatego uważam że mnie już nic dobrego w życiu nie spotkać i chyba nie mam siły walczyć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Sama musisz się zastanowić nad życiem. Tu na forum ciężko jest coś doradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To niezly z niego ojciec skoro bedzie cisnac kase na wlasne dzieci. Kolejny powod zeby z nim tkwic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie uda mu się nie płacić na dziecko! Jak zarabia dobrze to nawet 3 tysiące na dziecko miesięcznie będzie płacić:)

Czego ty się kobieto obawiasz ? Przynajmniej spokoju zaznasz. Sama mam takie dziecko i właśnie dopiero po rozwodzie mam czas dla siebie:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Albo to prowo albo to jakaś wariatka pisze. Zarabia 5 tysięcy i płacze że sobie nie da rady? Kobieto ja zarabiam 1600 mam małe dziecko i muszę się rozwieść i co mam powiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ala

Autorko, też mi się wydaje że ciut koloryzujesz. Duże miasto, i nie ma publicznej szkoły specjalnej, na odpowiednim poziomie? Szkoła specjalna (bo "terapeutyczna" to tylko ładniejsze określenie), płatna solidnie, i nie ma tam pakietu terapii, specjalistów? Też mam synka ze spektrum, chodzi do klasy dla dzieci autystycznych, w tygodniu ma zajęcia SI, logopedę, 4 godz. rewalidacji indywidualnej na której wszystko dostosowane jest do jego poziomu i potrzeb, TUS- można powiedzieć że na bieżąco, w czasie gier, zabaw, wycieczek, zajęć poza szkołą. Co takiego kosztownego jeszcze musicie opłacać? Owszem, chodzimy prywatnie do psychiatry, ale teraz to koszt raptem 150 zł za wizytę która jest raz na 4-5 miesięcy, do tego już bardziej hobbystycznie chodzi na hipoterapię- 100 zł/godz, raz w miesiącu. Więc skąd te niebotyczne koszty jakie ponosisz skoro córka jest w dobrej placówce? A jeśli placówka nie wyrabia, może warto zweryfikować to czy warto na nią płacić? Fakt że w dużym mieście i wzlędnie rozsądnej lokalizacji, załóżmy że chcesz być blisko pracy, koszt wynajmu może sięgać 2,5 tys, ale nie wmówisz mi że za pozostałe 2,5 nie utrzymasz się z dzieckiem/dziećmi, zwłaszcza że jeśli nie będzie to opieka naprzemienna, to mąż alimenty będzie musiał płacić, czy mu się podoba, czy nie. Dochodów przy legalnej pracy nie ukryje.

Bez względu na wasze osobiste problemy ze związkiem, sąd albo przyzna władzę jednemu z was (temu kto lepiej zaopiekuje się dziećmi), albo zasądzi opiekę naprzemienną. Jak uważasz że bardziej ci się "opłaca" z nim zostać- to śmiało, ale to jest nie tylko tkwienie w chorym związku, ale i fundowanie dzieciom tego że przez cały okres dorastania będą obserwowały toksyczną relację między rodzicami, miały w domu stres i ryzyko że przejmą złe wzorce. I wmawiaj sobie dalej że to "dla ich dobra". Jak dojrzejesz do tego żeby przyznać że co najwyżej dla twojej wygody, to może się rozwiedziesz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maja

Dziękuję za rady.

Może faktycznie przesadzam że za 5 tyś nie wyzyje. Gdybym miała zdrowe dziecko to bym nie miala nawet najmniejszych wątpliwości. A tutaj jest cholernie ciężko i czasami nie wiem na co kasa poszła. Np za logopede place 80zl/h. Jakieś suplementy , badania raz na jakiś czas. Jest tego trochę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaaa

Jestes z Warszawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lsdkldskl

Gdybym miała sama na siebie 5tysięcy to bym się nawet nie zastanawiała. Też tkwię w chorym toksycznym zwiżku ,ale zarabiam 2tys. i to jest jednyny powód,że jeszcze się nie rozwiodłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poranna
Dnia 26.12.2018 o 22:48, Gość Maja napisał:

W dużym mieście wynajem małego 2 pokojowego mieszkania to ok 2.5tys. 

Paliwo i opłaty to ok 700zl. 

Szkoła córki też trochę kosztuje, ma też dodatkowe zajęcia terapeutyczne oczywiście płatne. A znając jego to będę się z nim szarpac o każda złotówkę.

A przed ślubem oczywiście że takie rzeczy widać ale tego człowiek nie zauważa bo to bardzo drobne rzeczy. Przed ślubem nigdy mnie nie zwywywal więc człowiek był głupi i tego wszystkiego nie zauważal...

 

 

W dużym mieście tyle za wynajem? To może trzeba porządnie poszukać żeby znaleźć taniej? Wynajmowałam do niedawna, w mieście wojewódzkim, 3 pokojowe mieszkanie i zamhkałam się w 2 tys z rachunkami. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ceny za wynajem w Warszawie są jakie są i 2,5 tys to naprawdę niewiele. Szczególnie jeśli trzeba do tego ogarnąć logistykę, dowóz dziecka do szkoły itd. Nie zawsze 200 zł taniej warte jest np. dodatkowej godziny poświęconej na dojazd. Popatrz za to czy nie ma jakichś pakietów medycznych, które by zmniejszyły choć część kosztów. Zorientuj się w tym, co oferuje dana szkoła (nasz ma ZA, przedszkole kosztuje 1200 zł, ale logopeda, terapia sensoryczna itd są na miejscu w ramach tej opłaty). Czy masz orzeczenie o potrzebie dodatkowych zajęć? szkoła dostaje na to kasę z gminy, powinna je zorganizować w ramach tych funduszy. 

Kolega zarabiający średnio ok. 4,5-5 tys dostał 2400 alimentów na 2 zdrowych dzieci. Koleżanka wystąpiła teraz o podwyżkę - na 1800 zł (nastolatek), więc nie zgadzaj się na groszowe alimenty i pamiętaj że udział czasowy ojca w obowiązkach dotyczących opieki nad dzieckiem też jest brany pod uwagę. 

Piszesz, że twój mąż zarabia dużo - więc policz faktyczne koszty utrzymania dziecka i wtedy będziesz mogła coś planować. Macie dom na kredyt - czy z tego tytułu on powinien ci coś spłacić? może to wystarczy na wkład własny na kredyt na swoje mieszkanie (by wynajem to słabe rozwiązanie w twoim przypadku)? Jeśli mąż pracuje na etacie - to wystąpisz po prostu o to, żeby alimenty były potrącane bezpośrednio z pensji. Jeśli ma DG to ryzyko jest większe.

Nie wyprowadzaj się póki co - bo mąż nie będzie miał żadnej motywacji do tego, żeby przeprowadzić podział majątku, a wręcz przeciwnie - będzie go opóźniał. Wybierz się do adwokata po poradę, powie ci na co zwrócić uwagę i na co uważać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×