ocena męskiego krocza

Pytanie do facetów - czy przyglądacie się rozporkom innych facetów (kształt, zarys penisa, wielkość wybrzuszenia) nawet jeśli nie ma to podtekstu erotycznego? Łapię się na tym, że ja tak mam. Jak np. usiądzie gdzieś naprzeciwko mnie jakiś facet i rozłoży nogi to wlepiam się mimochodem w jego krocze i sprawdzam jakie ma kształty, czy widać mu zarys penisa, i w ogóle jakoś nadmiernie się nad tym koncentruję. Nie jestem gejem ani nawet bi. Robię to tak automatycznie jak patrzenie na kogoś w autobusie. Może to jakaś podświadoma samcza potrzeba porównywania się w innymi...? Ktoś ma podobnie i ma jakąś teorię w tym temacie?

Też nie jestem gejem ale zdarza mi się patrzeć jak jakiś koleś ma rzeczywiście sporo w spodniach i widać to na pierwszy rzut oka. Tak samo na saunie czy pod prysznicami. To chyba wynika z atawistycznej potrzeby porównywania się z innymi samcami, choć takie porównania nie oddają rzeczywistości. Kiedyś w tramwaju zauważyłem jak kilka osób, kobiety i faceci, przyglądali się gościowi któremu rzeczywiście mega odznaczał się penis w nogawce. I to tak ordynarnie, że nie dało się tego nie zauważyć. 

Ja raz mialem sytuacje ze bylismy nago z kilkoma kumplami i patrzylem sie na ich penisy i sie okazalo ze mam najmniejszego z nich wszystkich, a jeden kumpel to ma penisa w zwisie prawdopodobnie wiekszego niz moj podczas erekcji 

eh, kur'wa nie macie innych problemów pustaki?

To normalne. Porównujemy wszystko - kobiety, samochody, itd. Penisy też. Tak jak goście na siłowni porównują swoje bicepsy. Nic nowego pod słońcem.

Heheh ja się nigdy nie przyglądałm, nawet nie przyszło mi to do głowy. Dopóki u mnie w biurze nie pojawił się nowy pracownik. Kamil. Ilekroć m na sobie garnitur, a nosi bardzo obcisłe, to wzdłuż nogawki jego spodni układa się mu jego sprzęt. Jest tak  "wydatny" że aż się prosi żeby się na niego patrzeć. Nie wiem czy ten gość jest tego świadomy, ale wszyscy go oblatują tam wzrokiem.