Proszę niech ktoś mi pomoże.

Po liceum uciekłem z domu w którym wszyscy pili i warzywami się na mnie. Mam już 28lat, mieszkam w innym mieście i mimo to dalej budzę się w nocy widząc jak matka bije mnie smyczą psa. Dalej mam uraz do ludzi. Ostatnio sam co raz więcej pije. Zarabiam 2,5k mieszkam sam i ledwo mi na życie starcza, nie stać mnie na psychologa. Jest co raz gorzej. Co raz bardziej nienawidzę siebie i innych. Nie wiem co robić. Czasem mam ochotę zacząć kraść. Jeszcze w pracy słyszę że biedakiem jestem że jestem zerem. Nie mam znajomych bo nie umiem już rozmawiać z ludźmi. Teraz siedzę na klatce i płacze co robić 

Zabij się nieudacznikiem xddddddd

Psychololo niezły czub z Ciebie 

Ale zje. P

Uciekles ,czyli miales odwage cos zmienic- towiecej niz 60 procent ludzi :) SUKCES

Masz prace to tez sukces, a jak zle sie w niej czujesz wyznacz sobie plan: do kiedy zmieniasz,na jaka i zacznij go realizowac :)

Jestes DDA wiec jestes silny i z pewnoscia dasz rade.

Najlepiej pojdz do lekarza rodzinnego opowiedz o wszystkim moze on wskaze Ci dalsza droge (jakies darmowe spotkania).

Czasem pomaga tez rozmowa z psychologiem przez telefon- sprobuj poszukaj infolini.

Pamietaj,ze wszystko mija tez le chwile tez.

Wyspij sie (sen jest wazny) i od jutra DZIALAJ :)

Zycze powodzenia.