Kasia z Odkrywajac Amerykę

Czy Kasia z bloga Odkrywajac Amerykę jest w ciąży? Ostatnio na zdjęciach na IG ma spory brzuszek, choć nic nie mówi o ciąży. Myślicie, że to tylko "ciąża spożywcza" czy coś jest na rzeczy? 

Faktycznie! Jeszcze go tak ręką zasłania, jakby się wstydziła. 

To chyba jednak amerykańskie jedzonko, a nie ciąża.

Ale faktycznie serdelek się, niej zrobił

Moim zdaniem jest w ciąży, tylko to ukrywa przed czytelnikami. Na twarzy wygląda jakoś inaczej

zobaczcie sobie ostatnie zdjecia na blogu w różowej ...ence - zupełnie inaczej wygląda, wiec moim zdaniem juz 2-3 miesiac. 

Tylko, że ten brzuch to już miała kilka miesięcy temu.

Mnie się wydaje że porostu utyła. Kiedyś co drugie zdjęcie i z biegania, a teraz nagle przestała się ruszać... Siedzi w domu i żre

Poza tym ona kiedyś pisała że nie lubi dzieci i nie chcą mieć. 

Brian to ma przesrane. Nie dość, że musi lenia utrzymywać, to jeszcze żona mu się w pączka zamienia

Hej, czy odkrywając Amerykę rozstała się z mężem? Pisze coś o trudnym czasie, dawno go nie pokazywała, nawet nie wspominała i jest w Polsce sama

Dnia 30.06.2019 o 21:00, Gość Ala napisał:

Hej, czy odkrywając Amerykę rozstała się z mężem? Pisze coś o trudnym czasie, dawno go nie pokazywała, nawet nie wspominała i jest w Polsce sama

Nie zdziwiłabym się gdyby ją kopnął w tyłek. Siedzi w domu cały dzień, nic nie robi tylko stroi się do foteczek na insta. Nawet powiedziała, że nie chce mieć dzieci. Na co mu taki darmozjad? 

Dnia 15.09.2019 o 02:39, Gość Gość napisał:

Nie zdziwiłabym się gdyby ją kopnął w tyłek. Siedzi w domu cały dzień, nic nie robi tylko stroi się do foteczek na insta. Nawet powiedziała, że nie chce mieć dzieci. Na co mu taki darmozjad? 

Bardzo możliwe. Święta spędza sama w Polsce. Coraz dłuższe te jej wyjazdy. Chyba że to był układ do zielonej karty, aczkowliek ona nie pracuje to kto ja w US utrzyma?

Obrączkę wciąż nosi. Ale pisała coś o słabym czasie i ogólnie, ze poprzedni rok był trudny.

No i zniknęło jej z insta to nazwisko męża 

Ten związek od początku był grubymi nićmi szyty. 

Pojechała do USA jako au pair, choć jak sama pisze nie lubi dzieci i nie chce mieć. Kiedy kończyła jej się wiza na gwałt znalazła jakiegoś gościa, starszego o 15 lat, tylko po to, żeby mogła zostać. Potem ekspresowy ślub. Ona nie pracuje, nie zajmuje się domem, nie mają dzieci. 

E chyba jest po staremu. Wróciła do Tampy i jak zwykle jej się nic nie chce

Mówiła, ze nie chce mieć dzieci? Co na to mąż? Tego psa traktuje jak dziecko. Nie da się tego słuchać czasami

Ona jest przeraźliwe nudna... opowiada o inności w stanach ale widać ze nie ma w ogóle nic ciekawego do przekazania, poza mówieniem o psie. 

Czy Kasia jeszcze biega i uprawia jakiś sport? Weszłam na jej IG po długiej przerwie i łooooojezusicku, troszkę jej się przytyło