Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kobieta z dylematem

finansowanie wspolnego mieszkania

Polecane posty

Gość kobieta z dylematem

Co powinna zrobic kobieta w opisanej ponizej sytuacji. Nowy partner wprowadzil sie do jej mieszkania w ktorym mieszkala wczesniej z synem i corka. Jest im dobrze, planuja przyszlosc. Jednak facet ma trojke dzieci ktore kilka razy w miesiacu zwozi do mieszkania  kobiety i wtedy jest co tu duzo mowic ciasno. Mysla o wiekszym mieszkaniu, jednak partner nie ma pieniedzy gdyz wszystkie pieniadze wpakowal w mieszkanie ktore zajmowal z jego byla zona. Byla zona spokojnie moglaby go splacic, gdyz biedna nie jest. Jednakze on nie potrafi odzyskac od niej pieniedzy za swoja polowe mieszkania. Tym samym caly koszt zakupy wiekszego mieszkania spadłby na wspomniana partnerke, bo partner w praktyce nie ma zadnego dorobku ktory moglby wlozyc we wspolne mieszkanie. Co powinna zrobic kobieta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liyah

ja bym kupiła wieksze mieszkanie tylko na siebie, dla mnie sprawa jest prosta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta z dylematem

Tak, to byloby najlepsze wyjscie... jednak kobieta nie do konca ma na to srodki, musialaby wziac kredyt hipoteczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mina

ja albo bym nic nie zmieniała albo kupiła mieszkanie tylko na siebie, miłosc sie skonczy i sie faceta nie pozbedziesz, a jak to taki nieudacznik ze nie potrafi walczyc o swoje to róznie moze byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaa

jesli Cie stac na ten kredyt to ok ierz ale tylko na siebie to mieszkanie, a jesli Cie nie stac to zostaw jak jest. To facet powinien sie starac by cos zmienic bo to jego dzieci, a potem nie daj Boże Ty i dzieci stracicie dach nad głowa przez niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

ja bym go nie uwzgledniala w swoich planach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta z dylematem

Gosciu, czy mozesz szerzej wyjasnic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscigoscigosci

Nie wierzę, co za facet! Obca (dla jego dzieci) kobieta ma wziąć kredyt żeby zapewnić im więcej miejsca! Autorko, to ojciec ma dbać o swoje dzieci, a nie inni ludzie. Jeżeli on nic z tym nie robi to uciekaj od niego gdzie pieprz rośnie bo ten facet to zwykły nieudacznik albo oszust. A już na pewno nie zapisuj go jako współwłaściciela, miej chociaż tyle insynktu samozachowawczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta z dylematem

Jest jeszcze opcja ze on wezmie ten kredyt ale tak czy siak bralby go pod zastaw naszego mieszkania..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Armatura

Miłość, poza tym, że cierpliwa i łaskawa, to jeszcze bywa nietrwała...zatem uważaj i dbaj o kondycję finansową swoją i swoich dzieci, żeby potem nie szukać dobrych prawników. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
22 minuty temu, Gość kobieta z dylematem napisał:

Gosciu, czy mozesz szerzej wyjasnic?

jak Pani nizej napisala, facet powinien zadbac o lokum dla siebie i dla dzieci,a nie zwalac sie tobie na kark,ze swoja trojka,a ty sie zastanawiasz jak wieksze mieszkanie kupic? jakis czas temu pisalas,ze on wynajmuje mieszkanie,ale w  nim nie mieszka, wiec calkiem biedny nie jest jak go bylo stac na taki luksus. Rozstal sie ze swoja, niech zalatwia prawnika i niech dziela majatek z ex sadownie.Nie ma tak,ze nic nie da sie zrobic,tylko kojarze twoje posty i wyglada mi na to,ze ten facet to nygus,ktory chyba planuje wejsc ci na kark.W ogole nie wiem czemu w takich warunkach przyjmujesz jego dzieci? milosc miloscia,ale nie powinien zwalac ci ich na glowe.Nie kieruj sie miloscia, a rozsadkiem,bo nie problem wdepnac w nieudany zwiazek i wpakowac sie w jakis kredyt z nieodpowiedzialnym facetem. Ty lokum masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
13 minut temu, Gość kobieta z dylematem napisał:

Jest jeszcze opcja ze on wezmie ten kredyt ale tak czy siak bralby go pod zastaw naszego mieszkania

Ha ha ha ha ha ha!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
21 minut temu, Gość kobieta z dylematem napisał:

Jest jeszcze opcja ze on wezmie ten kredyt ale tak czy siak bralby go pod zastaw naszego mieszkania..

nawet sie nie zgadzaj na cos takiego,bo zostaniesz z niczym. Opcja jest taka,ze on zalatwia prawnie podzial majatku z ex i na zadne ustepstwa sie nie zgadzaj.wydaje mi sie,ze on cie chce wykorzystac.Dlaczego rozstal sie z zona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Autorka od jakiegoś czasu zakłada wątki na ten temat i ma gdzieś wasze porady!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jej temat na exach

"Witam, co myslicie o sytuacji . Jestesmy 3 lata razem, on ma 2 dzieci , ja jedno . Pól roku temu kupilam mieszkanie i je wyremontował ( za caly remont jak i mieszkanie ja placilam ) On caly czas wynajmuje mieszkanie ( mial roczne umowy ) mieszkanie musial wynajmowac bo by nie mial gdzie trzymac swoich rzeczy , ja nie mialam warunkow we wczesniejszym mieszkaniu wiec nie zgadzalam sie na mieszkanie razem oficjalne , mimo to on mieszkal u mnie, a rzeczy w wynajowanym trzymał , jakas nie wielka ilosc u mnie . Przez okres tego 1,5 roku mimo ze pomieszkiwal nie placil u mnie za czynsze czy wynajmy . Odkad jest nowe mieszkanie to juz traktuje je jak swoje , ustawia wszystko , ma duzo rzeczy i 2 dzieci . Mieszkaja z mama ale 10 dni w miesiacu mieszkaja u mnie . Wcześniej bywaly i spały sporadycznie , w przypadku np wspolnej opiekunki. Jednak teraz przeszlo w normalnosc ... dla niego . Nie uzgadniajac ze mna mieszka u mnie i dzieci tez . mieszkanie jest : sypialnia , pokoj mojego malego i salon . W zwiazku z tym rowniez nie ma warunkow na 3 dzieci . Sytuacja wyglada dramatycznie. W swoim wymarzonym mieszkaniu na ktore dlugo pracowalam , mam walajace sie walizki dzieci przez 1/3 mca, wrzaski , płacze , no i problem ze spaniem - musze odstapic albo swoja sypialnie albo salon do spania dla dzieci . Jesli sypialnia bo chce np seriale sobie ogladac wieczorem to wiaze. sie o polnocy z przenoszeniem dzieci i rozkladaniem sofy , a rano wychodze do swojego salonu całego zawalonego . Sytuacja porównywalna z tym jakby goscie wpadali 10 dni w miesiacu. Pomijajac fakt ze ja place za kredyt czynsz, media i jedzenie tez kupuje . On tez kupuje jedzienie , no i na miescie on zawsze placi za restauracje , randki wyjscia itd. ( jednak tutaj uwazam ze jak facet by nie mieszkal u mnie to tez by mnie na randki zabierał. ) wiec tak od 3 miesiecy mieszkam na wariata w hotelu dla dzieci , 10 dni sie męcze , pozostale 20 rozmawiam i tlumacze ze to jest zle juz dla samych dzieci ze nie maja swojego konta , sie codziennie pytaja gdzie dzis maja spac . sama mam dziecko i bym umarla wiedzac ze moj maluch spi na sofie u jakiejs baby. On uwaza ze jestem okrutna ze mi dzieci przeszkadzają i ze jesli nie chce z nimi mieszkac to musimy sie rozstac . Kocham go i nie chce sie rozstawac jednak z drugiej strony wiem ze bede sie meczyc ?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta z dylematem

Znam ten temat I ta sytuacje z innego forum I chcialabym byc w tej sytuacji co autorka zacytowanego posta, bo moj facet nie ma niestety ani pieniedzy ani auta za 300tys. Gdyby mial nie byloby problemu. I jeszcze jedno, on nic ode mnie nie wymaga, po prostu nie ma zadnych srodkow. Moglby jedynie probowac bez zgody bylej zony sprzedac ich mieszkanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
12 minut temu, Gość kobieta z dylematem napisał:

Znam ten temat I ta sytuacje z innego forum I chcialabym byc w tej sytuacji co autorka zacytowanego posta, bo moj facet nie ma niestety ani pieniedzy ani auta za 300tys. Gdyby mial nie byloby problemu. I jeszcze jedno, on nic ode mnie nie wymaga, po prostu nie ma zadnych srodkow. Moglby jedynie probowac bez zgody bylej zony sprzedac ich mieszkanie...

dlatego pisze ADWOKAT i sadowne porozumienie.JEsli mieszkanie kupili wspolnie to albo ex oddaje mu jego udzial i sama splaca,albo sprzedaja to mieszkanie z kredytem i kasa dziela sie pol na pol. Poza tym jak nie ma srodkow to niech je zdobedzie. W norwegii na budowie podobno dobrze placa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośc
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Jej temat na exach

"Witam, co myslicie o sytuacji . Jestesmy 3 lata razem, on ma 2 dzieci , ja jedno . Pól roku temu kupilam mieszkanie i je wyremontował ( za caly remont jak i mieszkanie ja placilam ) On caly czas wynajmuje mieszkanie ( mial roczne umowy ) mieszkanie musial wynajmowac bo by nie mial gdzie trzymac swoich rzeczy , ja nie mialam warunkow we wczesniejszym mieszkaniu wiec nie zgadzalam sie na mieszkanie razem oficjalne , mimo to on mieszkal u mnie, a rzeczy w wynajowanym trzymał , jakas nie wielka ilosc u mnie . Przez okres tego 1,5 roku mimo ze pomieszkiwal nie placil u mnie za czynsze czy wynajmy . Odkad jest nowe mieszkanie to juz traktuje je jak swoje , ustawia wszystko , ma duzo rzeczy i 2 dzieci . Mieszkaja z mama ale 10 dni w miesiacu mieszkaja u mnie . Wcześniej bywaly i spały sporadycznie , w przypadku np wspolnej opiekunki. Jednak teraz przeszlo w normalnosc ... dla niego . Nie uzgadniajac ze mna mieszka u mnie i dzieci tez . mieszkanie jest : sypialnia , pokoj mojego malego i salon . W zwiazku z tym rowniez nie ma warunkow na 3 dzieci . Sytuacja wyglada dramatycznie. W swoim wymarzonym mieszkaniu na ktore dlugo pracowalam , mam walajace sie walizki dzieci przez 1/3 mca, wrzaski , płacze , no i problem ze spaniem - musze odstapic albo swoja sypialnie albo salon do spania dla dzieci . Jesli sypialnia bo chce np seriale sobie ogladac wieczorem to wiaze. sie o polnocy z przenoszeniem dzieci i rozkladaniem sofy , a rano wychodze do swojego salonu całego zawalonego . Sytuacja porównywalna z tym jakby goscie wpadali 10 dni w miesiacu. Pomijajac fakt ze ja place za kredyt czynsz, media i jedzenie tez kupuje . On tez kupuje jedzienie , no i na miescie on zawsze placi za restauracje , randki wyjscia itd. ( jednak tutaj uwazam ze jak facet by nie mieszkal u mnie to tez by mnie na randki zabierał. ) wiec tak od 3 miesiecy mieszkam na wariata w hotelu dla dzieci , 10 dni sie męcze , pozostale 20 rozmawiam i tlumacze ze to jest zle juz dla samych dzieci ze nie maja swojego konta , sie codziennie pytaja gdzie dzis maja spac . sama mam dziecko i bym umarla wiedzac ze moj maluch spi na sofie u jakiejs baby. On uwaza ze jestem okrutna ze mi dzieci przeszkadzają i ze jesli nie chce z nimi mieszkac to musimy sie rozstac . Kocham go i nie chce sie rozstawac jednak z drugiej strony wiem ze bede sie meczyc ?"

Czyli prowokacje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośc
2 godziny temu, Gość kobieta z dylematem napisał:

Jest jeszcze opcja ze on wezmie ten kredyt ale tak czy siak bralby go pod zastaw naszego mieszkania..

A jakim cudem on weźmie kredyt pod zastaw nieswojego mieszkania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

W prowokacji można pisać największe głupoty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onkosfera

Jeśli była żona powinna go spłacić a nie spłaca, to do sądu marsz po wyrok, a potem do komornika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rch

Ja nie wpuscilabym do swojego mieszkania obcych dzieci faceta na dluzej niz Kilka godz.- zadne nocowanie ani pomieszkiwanie. To juz lepszy niz twoj partner chyba byloby 10 lat mlodszy kochanek. Co niby masz z tego zwiazku oprocz seksu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×