Fajny mam sylwester co?

Siedzę samotnie w domu, piję sobie wódkę i gram na kurniku w piłkę, fajny sylwek co?  facet 30 letni....

W tym wieku jeszcze się płaczę z takiego powodu? 

Dlaczego mnie tak śmieszą te problemy o sylwestrze. XD 

Mam 19 lat i też siedzę w domu, ale się tym aż tak nie przejmuje

ja wiem czy płaczę.. bardziej odczuwalna beznadzieja, samotność, nuda...., ale dobrze, że niedługo alkohol zacznie działać więc jakoś przetrwam, a od rana popiwkuje sobie... w czwartek w pracy bede umierał pewnie

Kac nie trwa tyle dni... Chyba że u alkoholika. Mnie też śmieszą już jedynie te problemy z sylwestrem. Ostatnio czuje obrzydzenie do alkoholu więc i nawet tego już nie potrzebuje. Zaraz przytkne łeb do poduszki i w końcu się wyśpię. A jutro będzie sie kręcić nadal w te sama stronę. 

A ja idę samotnie na koncert miejski lepsze to niz domowki z ...ami bo lubię muzyke

młodzi jesteście.., ja w wieku 19 lat też samotnie spędziłem sylwestra i miałem to w dupie, kupiłem sobie 8 piw i heja...., ale dzisiaj, kiedy wszyscy rowiesnicy maja rodziny, zony, dzieci, robią coś a samemu się jest samotnym i spedza samotnie taki dzien a do tego doskwierają problemy zdrowotne to wierzcie mi, ze nie jest do smiechu..., jedynie ta buteleczka wódki teraz ratuje mi resztki humoru i nadziei

najgorsze jest upijanie się w samotności, szczególnie z powodu sylwestra masakra :D Co wy z tym sylwestrem? wydaje sie wam że wszyscy co dzis imprezują to pewnie bawią się na 300 proc i uprawiaja seks? Jutro tylko czekam wiadomości jak ktoś stracił oko przy petardzie albo został po pijanemu zgwałcony bo co roku są te przypadki.

podniecacie się durnym wymyślonym sylwestrem jakby to było coś ważnego, a to tylko wymyślona data aby tępaki chlali i gineli na drogach, czas myśleć ludzie

1 minutę temu, Gość baius napisał:

najgorsze jest upijanie się w samotności, szczególnie z powodu sylwestra masakra :D Co wy z tym sylwestrem? wydaje sie wam że wszyscy co dzis imprezują to pewnie bawią się na 300 proc i uprawiaja seks? Jutro tylko czekam wiadomości jak ktoś stracił oko przy petardzie albo został po pijanemu zgwałcony bo co roku są te przypadki.

bo większość ludzi to tępaki umysłowe, robią to co im odgórne narzuca elita i TV

... na to, ze to sylwester, jakby to była zwykła sobota to bym mogł napisac identyczny post tylko w temacie zamiast "sylwester" byłby napis "Weekend" mi chodzi o całokształt..

Mimochodem -ale na serio jest tak źle? Nie kręci się żadna dziewczyna? Ja mam 26l i też jestem sama  Z facetem rozstałam się miesiąc temu, rodziców nie chciałam obarczać swoją osobą  spędzam sylwestra samotnie

czy jest źle? jest tragnicznie.. mnie rzuciła dziewczyna 2 lata temu i od tego momentu jestem totalnie samotny, nikt się nie trafił, nawet nie ma nikogo na oku

A może poszukaj kogoś online? Ja mam takie postanowienie noworoczne  Nie ma co się załamywać  ja siędzę sama ze złamanym sercem i pewnie tysiąc innych osób jest w gorszej sytuacji od nas

online już nie potrafię, ostatnio zainstalowałem tindera nawet ale zero...  bardzo mało dopasowań miałem, a jak już kliknąłem "niby do tej pary" to nawet nie odpisywały

2 minuty temu, Gość mimochodem napisał:

online już nie potrafię, ostatnio zainstalowałem tindera nawet ale zero...  bardzo mało dopasowań miałem, a jak już kliknąłem "niby do tej pary" to nawet nie odpisywały

Kurcze to może wybierz się na jakąś imprezę z kumplami, zagadaj do jednej, drugiej, no cokolwiek. Przecież jesteś młody więc nie jedna jeszcze spotkasz i ci się spodoba 

od momentu jak rozstałem się z dziewczyną, czyli 2 lata... na imprezach bylem, sto razy na pewno, i co? i nic...

IObejrzyj kewina w nowym jorku naprawdę wyluzuj bo szkoda życia na pierdoly tego typu 

Nie dziwię się, że jesteś sam, jak z Ciebie taka d.....u.....p....a wołowa. Płacze i pije, bo sam w sylwestra. A co ty pasji żądnych nie masz? Zainteresowań? Książkę przeczytaj, film obejrzyj, będzie miał o czym opowiadać potem dziewczynom. Mój facet jest w pracy i ja bardzo się cieszę z wolnego czasu. Wszyscy się bawią, a ja w końcu mam okazję pobuszować po internecie, posłuchać muzyki, itp... bo na co dzień tylko praca, nauka, podróże. 

A ja od 20 roku życia każdy Sylwester spędzam na balu. A mam już 36 lat. 

8 minut temu, Gość mimochodem napisał:

online już nie potrafię, ostatnio zainstalowałem tindera nawet ale zero...  bardzo mało dopasowań miałem, a jak już kliknąłem "niby do tej pary" to nawet nie odpisywały

A dziwisz się? Kto by chciał takiego przegrywa? Co im pisałeś? Piję do lustra z samotności? Kobiety z góry skreślają takich nieudaczników, bo facet ma być zaradny, a nie mazgaj.

2 minuty temu, Gość mimochodem napisał:

od momentu jak rozstałem się z dziewczyną, czyli 2 lata... na imprezach bylem, sto razy na pewno, i co? i nic...

Być mogłeś, okej, ale próbowałeś coś? Czy jak to się zdarza po rozstaniu straciłeś sens życia i nawet nie umiałes się bawić na imprezie? Bo to już różnica. A żadna ci w oko nie wpadła? Nie wierzę no

2 minuty temu, Gość mimochodem napisał:

od momentu jak rozstałem się z dziewczyną, czyli 2 lata... na imprezach bylem, sto razy na pewno, i co? i nic...

jak stałeś pod ścianą z piwem to co oczekujesz? wyjdź na parkiet, zatańcz koło jakiejś, zagadaj, pobaw się, wymień numerami i znowu będziesz miał laske, trzeba troche inicjatywy

2 minuty temu, Gość rumba napisał:

A dziwisz się? Kto by chciał takiego przegrywa? Co im pisałeś? Piję do lustra z samotności? Kobiety z góry skreślają takich nieudaczników, bo facet ma być zaradny, a nie mazgaj.

prawda

Widzę jak na mnie patrzą obojętnie, więc nawet nie staram się zagadywać bo nie chcę robić z siebie ...y...

3 minuty temu, Gość Elka napisał:

A ja od 20 roku życia każdy Sylwester spędzam na balu. A mam już 36 lat. 

jeszcze ci się balangi nie znudziły?

A mi napisała jedna że chciałaby mnie poznać ale potrafi napisać tylko jak ma na imię. To już wolę tutaj pisać. To ma być ktoś kogo chcę poznać? I bez fotki. Sorry ale u kobiety z takim numerem bym był skreślony w przedbiegach.

Ale kto w takim wieku zakłada tindera? ja mowie o jakis normalnych portalach, gdzie ludzie szukaja kogos naprawdę.

I tak jak powyżej, nie ma co się użalać nad sobą.

Chyba aż tak brzydki nie jesteś?

Przed chwilą, Gość mimochodem napisał:

Widzę jak na mnie patrzą obojętnie, więc nawet nie staram się zagadywać bo nie chcę robić z siebie ...y...

nie możliwe aby wszystkie wszędzie patrzyły obojętnie, znień otoczenie, nawet na ulicy czy w kawiarni w dzień możesz jakieś zagadywać na trzeźwo

1 minutę temu, Gość mimochodem napisał:

Widzę jak na mnie patrzą obojętnie, więc nawet nie staram się zagadywać bo nie chcę robić z siebie ...y...

A co liczysz, że królewna w karecie przyjedzie po Ciebie? Rusz doope i zagadaj jakąś, bo będziesz beczał w każde święta.