Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość twodhsg

chory mąż a impreza sylwestrowa

Polecane posty

Gość twodhsg

Dzis jak wiadomo Sylwester, mąż wczoraj sie rochorowal, ledw na nogach stoi, zle sie czuje, bylismy umowieni z moimi znajomymi z ktorymi mielismy spedzic Sylwestra i teraz 1. Maz nigdzie nie pojdzie ale mowi zebym szla sama 2. Tak mi go szkoda ze nie wiem czy isc czy zostac. Co Wy byscie zrobily

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jak chory, a nie strzelił focha, to bym mu grzańca zrobiła i posiedziała razem 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hey

Zostalabym 😊. A znajomym zadzwonić powiedzieć co zaszło i złożyć życzenia, spotkacie się po sylwestrze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

ja bym zostala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggff

Moze maz chce zebys szla bo ma inne plany :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Choroba tak go wziela z dnia na dzien?? Na co umiera??? na katar??

To nie jest male dziecko. Powinien tylek ruszyc i isc. Bez przesady. Chyba ze ma ponad 40 stopni goraczki, halucynacje, dreszcze, przyspieszone bicie serca no to wtedy zrozumiem 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Choroba tak go wziela z dnia na dzien?? Na co umiera??? na katar??

To nie jest male dziecko. Powinien tylek ruszyc i isc. Bez przesady. Chyba ze ma ponad 40 stopni goraczki, halucynacje, dreszcze, przyspieszone bicie serca no to wtedy zrozumiem 

Pewnie i ma się męczyć w imię czego? Do nas też mieli przyjść znajomi, ale koleżankę złapała dzisiaj kolka nerkowa i zadzwonili, że jednak ich nie będzie. Ja to rozumiem, sylwester to żadna wyjątkowa okazja, jest co roku, a jak się człowiek źle czuję to żadna to przyjemność. 

Mąż autorki może mieć grypę, anginę, albo inne paskudztwo i naprawdę czuć się źle. 

Ja bym z nim została autorko 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Poszłabym, szkoda życia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxx
5 minut temu, Gość gość napisał:

Poszłabym, szkoda życia 🙂

Ale na co szkoda życia? Najlepiej spędzać czas z osobą, która się kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nawet gdy ta osoba jest niedysponowana i spędzony czas nie będzie z powodu choroby podkręcony na maksa? Nie będziesz z taką osobą królową parkietu, nie walniesz kielona  bez popitki etc ;) Okej, jak któraś jest zamuleńcem - domatorem to może nie odczuć różnicy, ale 99% osób dostrzeże różnicę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Pewnie i ma się męczyć w imię czego? Do nas też mieli przyjść znajomi, ale koleżankę złapała dzisiaj kolka nerkowa i zadzwonili, że jednak ich nie będzie. Ja to rozumiem, sylwester to żadna wyjątkowa okazja, jest co roku, a jak się człowiek źle czuję to żadna to przyjemność. 

Mąż autorki może mieć grypę, anginę, albo inne paskudztwo i naprawdę czuć się źle. 

Ja bym z nim została autorko 😉

Hahah no zadna wyjatkowa okazja...raz na rok 😄 hahaha... no nie urzadzajmy cyrkow... Umierajacy nie byl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GOŚĆ

ja bym osrała hipochondryka za przeproszeniem, sylwester jest od tego by bez względu na wiek starzy czy młodzi się wybawili i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123
12 godzin temu, Gość GOŚĆ napisał:

ja bym osrała hipochondryka za przeproszeniem, sylwester jest od tego by bez względu na wiek starzy czy młodzi się wybawili i tyle 🙂

A ja bym osrała osobę z takim nastawieniem jak Ty. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja w tym roku zostałam w domu bo jestem przeziębiona i w ciąży. Nie żałuję, miło spędziliśmy czas z mężem we dwoje 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja jeszcze 5 lat temu bym nie poszła ale teraz to bym się tylko "upewniła" kilka razy czy na pewno nie ma nic przeciwko temu bym poszła sama, udałabym , że jestem smutna i poszłabym w pod skokach. Wiem na 100%, że lepiej bym się bawiła bez niego niż z nim. On tylko by mi gadał, ty już nie pij, po co palisz, przecież nie palisz, jak się śmieję głośno to mnie zaraz szturcha i nie musiałabym uważać aby się nie zataczać tylko bym się z tego jeszcze śmiała, głośno. Kilka razy do roku można się zabawić na luzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxx
9 minut temu, Gość gość napisał:

Ja jeszcze 5 lat temu bym nie poszła ale teraz to bym się tylko "upewniła" kilka razy czy na pewno nie ma nic przeciwko temu bym poszła sama, udałabym , że jestem smutna i poszłabym w pod skokach. Wiem na 100%, że lepiej bym się bawiła bez niego niż z nim. On tylko by mi gadał, ty już nie pij, po co palisz, przecież nie palisz, jak się śmieję głośno to mnie zaraz szturcha i nie musiałabym uważać aby się nie zataczać tylko bym się z tego jeszcze śmiała, głośno. Kilka razy do roku można się zabawić na luzie.

Dla Ciebie dobra zabawa to palenie i picie, aż się zataczasz? Żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość 123 napisał:

A ja bym osrała osobę z takim nastawieniem jak Ty. 

Skąd wrażenie, że w ogóle nasze drogi się zetkną i na Ciebie bym spojrzała? Nie za wysoko zadzierasz noska przypadkiem? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123
2 minuty temu, Gość gość napisał:

Skąd wrażenie, że w ogóle nasze drogi się zetkną i na Ciebie bym spojrzała? Nie za wysoko zadzierasz noska przypadkiem? 🙂

Wolę mężczyzn, więc nie wiem o czym piszesz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxx
15 godzin temu, Gość GOŚĆ napisał:

ja bym osrała hipochondryka za przeproszeniem, sylwester jest od tego by bez względu na wiek starzy czy młodzi się wybawili i tyle 🙂

Osrałabyś chorego mężczyznę z  którym jesteś i poszła sama na Sylwester? Może i Ciebie kiedyś to spotka. Będziesz chora, a facet Ci powie: sorry kochanie, ale Sylwester jest po to  żeby się wybawić, więc jak jesteś chora to za przeproszeniem ... na to i idę sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja chyba wyroslam z imprez i nie sa dla mnie najważniejsze. Zostalabym w domu i spedzila sylwestra z mezem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 godzin temu, Gość Xxx napisał:

Osrałabyś chorego mężczyznę z  którym jesteś i poszła sama na Sylwester? Może i Ciebie kiedyś to spotka. Będziesz chora, a facet Ci powie: sorry kochanie, ale Sylwester jest po to  żeby się wybawić, więc jak jesteś chora to za przeproszeniem ... na to i idę sam.

Dokładnie. Poza tym sylwester to okazja tylko jedna z wielu, mozna sie potem wybawic i wytanczyc w karnawale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×