Moja zona i jej fobie

Moja żona ma obsesję na punkcie naszego dziecka. Przyszedł ojciec, podrapał się po nosie od wewnętrznej części i dotknął raczej naszej córeczki i od razu krzyk, czemu nie przypilnowalem. Córka byka zSzxzepiona przeciwko meningokokom grupy b. 

Wy swoje szczepilisxie?

sczczepilismy ale prawidłowo, wiec nasze będa odporne, a twoje nie

11 godzin temu, Gość Tatt napisał:

Moja żona ma obsesję na punkcie naszego dziecka. Przyszedł ojciec, podrapał się po nosie od wewnętrznej części i dotknął raczej naszej córeczki i od razu krzyk, czemu nie przypilnowalem. Córka byka zSzxzepiona przeciwko meningokokom grupy b. 

Wy swoje szczepilisxie?

Ale jaka obsesja? Ktoś wkłada palec do nosa i bez umycia rąk dotyka dziecka? Przecież to jest obrzydliwe. 

Ja nie pozwalałam dotykać dziecka brudnymi rękoma. Sama dbam o higienę więc dlaczego ktoś miałby dotykać małego dziecka brudną dłonią. 

I naprawdę ohydne jest kiedy ktoś wkłada palce do nosa i później nie myje rąk. 

Może to faktycznie nieapetyczne, ale często takie rzeczy robi sie odruchowo. Trudno żeby autor cały czas obserwował ojca i wyrywał mu z krzykiem dziecko.

Autorze, jakbys 9 miesiecy byl w ciazy a potem rodzil w bólach dziecko przez 20 godzin to tez bys o nie dbał.  To duza inwestycja czasu, zdrowia i bólu.  Dla ciebie to jak kichnac, zrobic dziecko to i swojej zony nie zrozumiesz. 

Autorze, przecież to obrzydliwe. Po pierwsze, Twój ojciec nie podrapał się po nosie, tylko w nim dłubał, a potem dotykał dziecka. Tu nie chodzi tylko o choroby, ale o to, że to jest OBRZYDLIWE.