Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

beata1f.11

Straciłam chłopaka

Polecane posty

Spotykałam się z chłopakiem przez 1.5 miesiąca na początku było wszystko super starał się strasznie, był mną zachwycony, mówił ze wkoncu poznał normalna dziewczynę i wgl. On tez strasznie fajny, normalny chłopak. Błędem było to ze na 1 spotkaniu na imprezie pocalowalimy się przeprosił mnie i wgl potem się spotkaliśmy było super wgl i tez znowu się całowaliśmy do tego wkładał mi rękę pod bluzkę itp to nie powinno się wydarzyć potem tez się spotkaliśmy na imprezie troszke się pokłóciliśmy poszliśmy do auta to wyjaśnić i znowu się zaczęło tzn do niczego nie doszło, ale było tak trochę ostro... Sami nie wiemy czemu tak postąpiliśmy ja nigdy taka nie byłam i on tez nie potem to wyjaśniliśmy chciał się dalej spotykać i wgl na następnym spotkaniu było normalnie bez pocałunku itp potem się spotkaliśmy tez było wszystko super raz się pocalowalismy potem pisałam z nim o tym i on ze on tak nie chce ze chce mnie bardziej poznać, bo nie na tym się relacje opierają. Spotkałam się z nim po tygodniu wszystko super i nie wiem co mi odwaliło ze go pierwsza zacząłam całować on odwzajemnił zaczął mi wkładać znowu rękę pod bluzkę potem mu powiedziałam ze to nie tak miało być ze nie wiem co mi odwaliło odprowadził mnie na autobus. I napisałam do niego i go przeprosiłam on ze nie wie co teraz będzie ze go zniechecilam bardzo sama nwm czemu się tak zachowałam zwłaszcza ze ja zawsze byłam spokojna dziewczyna która chciała znaleść normalnego chłopaka potem już pisał ze mną inaczej ale chciał się spotykać. Ja raz nie dałam rady ale potem ja zaproponowałam bo chciałam go odzyskać i na spotkaniu było tak dziwnie sztywno i wgl potem pisałam z nim normalnie lecz on już inaczej pisał ze mną  raz wypiłam trochę napisałam mu ze mi bardzo zależy na nim ze jest super chłopak ale widzę ze mnie zlewa i on niby ze ciagle powracam do tych samych tematów jak ja tego nie żałuje a ze nie potrafimy normalnie porozmawiać pożartować tylko ciagle rozmawiamy o poważnych tematach i ze ma wrażenie ze ja proboje na sile i ze nie rozumiem tego się ze oddalił ze chciał przez to poszukać innych tematów. Wydawało mi się ze mamy dużo wspólnego potem napisał ze pogadamy o tym jutro i już się nie odezwał napisałam do niego po tygodniu długa wiadomość ze wtedy byłam po alko i faktycznie pisałam głupoty i ze jak nie chce to nie musi odpisywać ze chciałam żeby wiedział jak to wyglada z mojej strony i nic nie odpisał w święta wysłał mi życzenia. Potem spotkałam go na imprezie podszedł tylko podał rękę i cześć i na drugi dzień snap od niego ze " gdyby nam coś nie wypaliło to dostajemy znajomymi, a nie wrogami. A przy następnym spotkaniu uciekaj" ja mu kiedyś napisałam właśnie ze jak coś nie wypali to dostajemy znajomymi i napisałam do niego ze o co ci chodzi ze ty tylko przyszedłeś i podałeś rękę, w on ze niby moja kuzynka machnęła na niego i kuzynów jego ręka a takiej sytuacji wgl nie było. Ale wyjaśniłam z nim i ze do następnego razu i wgl... i przy następnej imprezie poszedł z taka dziewczyna na pole nie było ich prawie cała imprezę a w wtorek snap od niego z ta dziewczyna ja ja znam bo mieszka miejscowość obok mnie. Teraz sobie nie mogę z tym poradzić bo ja jeszcze ciagle miałam nadzieje wiem ze ja dużo zawaliłam ze się tak dałam od razu sama nwm czemu tak postąpiłam przeprosiłam go ale on tego nie zrozumiał, jeszvze jak 2 tygodnie po zakończeniu znajomosci ma nowa to jestem załamana ciagle o nim myśle ze straciłam super chłopaka, nie mogę skupić się na nauce ciagle mi się płakać chce :/ Nie wiem czy to wszystko moja wina, czy to faktycznie był taki powód żeby zrywać znajomość nie wiem :( Jeszcze mi napisał ze na początku myślał ze faktycznie będzie coś z tego więcej i wgl :/ 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mateusz

Dostał co chciał i sobie poszedł. W jego oczach jesteś łatwa i nie warta związku, tylko co najwyżej macanek. Na żonę weźmie sobie dziewczynę, która w jego oczach się szanuje, a nie lepi do facetów po alkoholu. Sprawa przegrana. Nie odzyskasz jego szacunku. Daj sobie spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Odzyskiwanie szacunku u takiego ...a to jakaś parodia. Kolejna która się obwinia nie wiadomo dlaczego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Uznał, że jesteś łatwa dlatego nie chciał się angażować.

Łatwym facetom nic nie przeszkadza, ale tym co szukają kobiety do związku, na stałe po prostu łatwo mogą się zrazić, gdy kobieta pokazuje, że jest łatwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lotta

Dziewczyno. Młoda jesteś. Tego kwiatu pół światu. Twój chłopak to jeszcze nieopierzony gówniarz. Nie masz czego żałować. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie miałam jeszcze chłopaka nie wiem co chciałam tym zyskać. Gdybym nie dała się tak napewno bym bardzo zapunktowała u niego, a tak to stwierdził, ze jestem pierwsza lepsza. Nie wiem czemu się tak zachowałam, nie mogę sobie podarować tego zwłaszcza, ze na początku się tak starał i wgl :/ Mam nauczkę i teraz wiem jak trzeba z chłopakami postępować. Ja tez nie chce być taka ze się daje, bo nie na tym się wszystko opiera i już nigdy tak nie postąpię. Szkoda tylko, ze już za późno na to wszystko boje się ze nie poznam już takiego chłopaka jak on. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hejka
3 minuty temu, beata1f.11 napisał:

Nigdy nie miałam jeszcze chłopaka nie wiem co chciałam tym zyskać. Gdybym nie dała się tak napewno bym bardzo zapunktowała u niego, a tak to stwierdził, ze jestem pierwsza lepsza. Nie wiem czemu się tak zachowałam, nie mogę sobie podarować tego zwłaszcza, ze na początku się tak starał i wgl 😕 Mam nauczkę i teraz wiem jak trzeba z chłopakami postępować. Ja tez nie chce być taka ze się daje, bo nie na tym się wszystko opiera i już nigdy tak nie postąpię. Szkoda tylko, ze już za późno na to wszystko boje się ze nie poznam już takiego chłopaka jak on. 

Dziewczyno... wyluzuj 😉 Ja też za swoim pierwszym beczałam i myślałam, że nie poznam już drugiego takiego. A poznałam lepszego 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BBC
5 godzin temu, Gość Hejka napisał:

Dziewczyno... wyluzuj 😉 Ja też za swoim pierwszym beczałam i myślałam, że nie poznam już drugiego takiego. A poznałam lepszego 😉 

Łatwo mówić naprawdę był super chłopak, starał się, strasznie mu zależało  i ja to spieprzyłam nie wybaczę sobie tego a najbardziej boli to, ze ma już inna :/ 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×