Nowo poznany mężczyzna wyznał mi coś chyba ważnego.

Witam. Niedawno poznałam bardzo wartościowego mężczyznę. Ostatnio napisał mi, że przy mnie odzyskuje życie. Co to według Was oznacza?

hmm??

chce mu się żyć przy Tobie , cieszy się chłopina zwyczajnie.

Za pół roku czy rok i tak cię kopnie w.dupe także co za różnica co mówi teraz 

oj chyba ma bardzo ciężki wór ten koleżka

Bardzo wartościowy niedawno poznany:/

Nie rozumiesz co to znaczy? :/ trzeba się uczyć a nie imprezowaćwiczenia 8 łazić po knajpach,  wtedy takie teksty będą zrozumiałe. Poza tym, zapewne dostał kosza od innej, więc co mu pozostało jak nie odzyskiwanie życia przy tobie:/ Tylko jak nie będziesz rozumieć co do ciebie mówi, będzie miał obawy z wprowadzeniem ciebie do swego środowiska; chociaż celebryci coraz częściej są ...ami, to dogadasz się.

To, że jesteś inna niż reszta. Jesteś wyjątkową osobą. Inni go ranili/przytlaczali. To dobry znak. A teraz możesz z wyjść z tego forum, przestać o tym rozmyslac i po prostu żyć ;) 

łącznie z pojawieniem sie tutaj to znaczy że zaczynasz tworzyć scenariusz na podstawie jeszcze mało znaczących wyznań.

Ja bym uważała, bo może to zwykły desperat. Po kilku tygodniach znajomości jeszcze powie, że kocha, a później i się oświadczy. Także podejdź do tego na trzeźwo, z lekkim dystansem

10 minut temu, Gość Natychmiast napisał:

To, że jesteś inna niż reszta. Jesteś wyjątkową osobą. Inni go ranili/przytlaczali. To dobry znak. A teraz możesz z wyjść z tego forum, przestać o tym rozmyslac i po prostu żyć ;) 

Dziękuję bardzo za tę odpowiedź, tak też zrobię! :-)

ile masz lat? podstawowke skonczylas?

13 minut temu, Gość Natychmiast napisał:

To, że jesteś inna niż reszta. Jesteś wyjątkową osobą. Inni go ranili/przytlaczali. To dobry znak. A teraz możesz z wyjść z tego forum, przestać o tym rozmyslac i po prostu żyć ;) 

Biedulka płci męskiej ,  wszyscy go ranili/przytlaczali:/

Nie chce Cię martwić ale takie słowa niewiele znaczą. Nawija makaron na uszy i tyle. Aktualnie jest mu przy Tobie dobrze i to fajnie bo pewnie też czujesz się podobnie ale to za mało aby ocenić ze jest wartościowym człowiekiem. Poznaj go lepiej i obserwuj i zwróć uwagę co jeszcze powie

 Po takim wstępie można spodziewać się tekstów o tym utraconym życiu czyli jakie to zle i niedobre były jego byle i jaka Jestes wyjatkowa na ich tle oraz jaka to szkoda ze nie poznał Cię wcześniej.

Przed chwilą, Gość gość napisał:

Nie chce Cię martwić ale takie słowa niewiele znaczą. Nawija makaron na uszy i tyle. Aktualnie jest mu przy Tobie dobrze i to fajnie bo pewnie też czujesz się podobnie ale to za mało aby ocenić ze jest wartościowym człowiekiem. Poznaj go lepiej i obserwuj i zwróć uwagę co jeszcze powie

 Po takim wstępie można spodziewać się tekstów o tym utraconym życiu czyli jakie to zle i niedobre były jego byle i jaka Jestes wyjatkowa na ich tle oraz jaka to szkoda ze nie poznał Cię wcześniej.

Ja nie oceniłam go za wartościowego po tych słowach. Zrobiłam to już wcześniej, bo bardzo dobrze go znam, pomimo tego, że krótko się znamy. On nie jest osobą co narzeka na innych ludzi. Jeżeli coś było złego, to musiało faktycznie to być jakieś trudne przeżycie.

2 minuty temu, Gość gość napisał:

Nie chce Cię martwić ale takie słowa niewiele znaczą. Nawija makaron na uszy i tyle. Aktualnie jest mu przy Tobie dobrze i to fajnie bo pewnie też czujesz się podobnie ale to za mało aby ocenić ze jest wartościowym człowiekiem. Poznaj go lepiej i obserwuj i zwróć uwagę co jeszcze powie

 Po takim wstępie można spodziewać się tekstów o tym utraconym życiu czyli jakie to zle i niedobre były jego byle i jaka Jestes wyjatkowa na ich tle oraz jaka to szkoda ze nie poznał Cię wcześniej.

Wcześniej była niepełnoletnia może,  mógłby iść do więzienia za seks z chętna nastolatką.

1 minutę temu, Gość Niepewna napisał:

Ja nie oceniłam go za wartościowego po tych słowach. Zrobiłam to już wcześniej, bo bardzo dobrze go znam, pomimo tego, że krótko się znamy. On nie jest osobą co narzeka na innych ludzi. Jeżeli coś było złego, to musiało faktycznie to być jakieś trudne przeżycie.

Bardzo dobrze znasz, mimo że krótko się znacie? Jesteś bardzo młoda zapewne,  skoro tak twierdzisz.  

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Bardzo dobrze znasz, mimo że krótko się znacie? Jesteś bardzo młoda zapewne,  skoro tak twierdzisz.  

Nie, po prostu wiele przeżyłam i potrafię poznać człowieka w krótkim czasie.

Przed chwilą, Gość Niepewna napisał:

Nie, po prostu wiele przeżyłam i potrafię poznać człowieka w krótkim czasie.

Takich ludzi jest bardzo mało,  potrafiących ocenić właściwie człowieka,  to nie zależy od przeżyć, to wrodzona umiejętność lub nabyty dar. Także nie sądzę, byś to potrafiła.

Jeśli nie jesteś jasnowidzem to i po długim czasie nie poznasz. Nie bądź naiwna bo na takich właśnie żerują faceci którzy potrafią bajdurzyc. Powie jakąś bzdure chłop a ty juz zakochana.. Poza tym nikt po krótkim czasie nie będzie czynił takich wyznan i obarczal kogoś odpowiedzialnoscia bo to jednak jakąś tam narzuca. Ja bym się wystraszyla na twoim miejscu bo co jak ci nie podpasuje i go zostawisz? Zabije się albo będzie cię nekal? 

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Takich ludzi jest bardzo mało,  potrafiących ocenić właściwie człowieka,  to nie zależy od przeżyć, to wrodzona umiejętność lub nabyty dar. Także nie sądzę, byś to potrafiła.

Jestem innego zdania. Trudne przeżycia bardzo wiele uczą i zmieniają ludzi.

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Jeśli nie jesteś jasnowidzem to i po długim czasie nie poznasz. Nie bądź naiwna bo na takich właśnie żerują faceci którzy potrafią bajdurzyc. Powie jakąś bzdure chłop a ty juz zakochana.. Poza tym nikt po krótkim czasie nie będzie czynił takich wyznan i obarczal kogoś odpowiedzialnoscia bo to jednak jakąś tam narzuca. Ja bym się wystraszyla na twoim miejscu bo co jak ci nie podpasuje i go zostawisz? Zabije się albo będzie cię nekal? 

Naiwna nigdy nie byłam. Wręcz przeciwnie, potrafię mieć spory dystans do takich sytuacji. Jednak tak, to prawda, odpowiedzialność jakaś jest.

hmm taka mądra doświadczona przez los a zakłada temat na kafe i pyta co znaczą jego slowa

5 minut temu, Gość Niepewna napisał:

Jestem innego zdania. Trudne przeżycia bardzo wiele uczą i zmieniają ludzi.

Ale nie nauczą "czytać" ludzi a tylko nauczą ostrożności.

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Ale nie nauczą "czytać" ludzi a tylko nauczą ostrożności.

Nie, właśnie nauczą czytać ludzi. Jestem tego dobrym przykładem.

2 minuty temu, Gość gość śmiechu warte napisał:

hmm taka mądra doświadczona przez los a zakłada temat na kafe i pyta co znaczą jego slowa

:) niedouczona galerianka?;) Próbująca  zabłysnąć "mądrością"? :)

3 minuty temu, Gość gość śmiechu warte napisał:

hmm taka mądra doświadczona przez los a zakłada temat na kafe i pyta co znaczą jego slowa

No więc własnie. Mając taka umiejętność nie potrzebuje się zdania innych bo się po prostu wie i tyle. Jeśli ktoś nie miał życia dopóki nas nie poznał to trzeba się bać bo jak nas zabraknie to go czeka kocborowo. Nie wiem co w tym romantycznego. 

Autorko  na uczuciowym co kilka postów  znajdziesz  dramat dziewczyn/kobiet , które się złapały na nic nie znaczące wyznania miłości, spojrzenia, przytulenia, zagadywania. Każda co do jednej pyta co robić bo kocha beznadziejnie i tęskni a on się nie odzywa/dystansuje/właśnie odrzucił. Ale tak, Wy przecież  jesteście wyjątkowi :D  Ludzie dobrze ci  radzą, żeby odczekać i na luzie dać się rozwijać relacji bez tworzenia zbędnej iluzji. Ty wybierasz do zastosowania post na który czekałaś. No to co,  powodzenia

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

No więc własnie. Mając taka umiejętność nie potrzebuje się zdania innych bo się po prostu wie i tyle. Jeśli ktoś nie miał życia dopóki nas nie poznał to trzeba się bać bo jak nas zabraknie to go czeka kocborowo. Nie wiem co w tym romantycznego. 

Jest różnica w tym, żeby kogoś ocenić, czy jest wartościowym człowiekiem czy nie, i między tym, kiedy już konkretne relacje powstają między ludźmi.

1 minutę temu, Gość ciocia napisał:

Autorko  na uczuciowym co kilka postów  znajdziesz  dramat dziewczyn/kobiet , które się złapały na nic nie znaczące wyznania miłości, spojrzenia, przytulenia, zagadywania. Każda co do jednej pyta co robić bo kocha beznadziejnie i tęskni a on się nie odzywa/dystansuje/właśnie odrzucił. Ale tak, Wy przecież  jesteście wyjątkowi :D  Ludzie dobrze ci  radzą, żeby odczekać i na luzie dać się rozwijać relacji bez tworzenia zbędnej iluzji. Ty wybierasz do zastosowania post na który czekałaś. No to co,  powodzenia

Ale ja nic nie chcę robić więcej, nie chcę nigdzie się spieszyć, po prostu lubię sobie porozmyślać o wielu sprawach i wysłuchać zdania innych ludzi.

Dla mnie to pieprzysz ale twój wybór. Jeśli taka jesteś pewna to z jakiego powodu powstał twój temat? Opinie do familiady zbierasz?