Mam strasznego doła.

Pisze problemy rodzinne np mieszkanie gdzie mieszkać itp jak tam chesz. Dużo ludzi jeżdzi zostawiają wszystko zaczynają od nowa,  to nie jest jakiś elewement. 

Wiara nie odrzuca przecież korzystania z pomocy psychologów. Teraz tak sądzę, bo kiedyś sama uważałam, że modlitwa mi wystarczy. Owszem ona daje ogromną siłę, ale trzeba szukać pomocy i nic w tym złego

9 minut temu, Gość gość2 napisał:

elewement

Świetna literówka. Ubawiłam się setnie. Przepraszam.

Psycholog mi nie pomoże, bo to NIE SĄ PROBLEMY PSYCHOLOGICZNE. Ile razy można powtarzać. Tak czy inaczej jest mi bardzo ciężko i mam już dosyć zła i ciosów jakie mnie NIESŁUSZNIE spotykają. Każda odporność się kiedyś kończy. Ja już więcej nie wytrzymam. 

Jednak dziękuję za dobre słowo. 

W takim razie powiedz, jakie to problemy. Może będziemy mogli pomóc? 

To osoba szukajaca tu pomocy powiedziala o gosciach wredne krowska?? Czy jakis podszyw

Po co drążyć?

4 minuty temu, Gość Hhhhhhhhh napisał:

To osoba szukajaca tu pomocy powiedziala o gosciach wredne krowska?? Czy jakis podszyw

Bo oceniam poziom zanieczyszczenia,Jeszcze nie masz takiego dola ze wybrzydzasz, pogonilas empatyczna bo w jahwe nie wierzy, myslisz ze bedzie ci lepiej po drugiej stronie to sie zdziwisz, oto moja pomoc, stan ducha ci sie nie zmieni jak staniesz kolo ciala jako dusza  i nikt cie nie zobaczy ani nie uslyszy, tutaj musisz znalezc rozwiazanie, i poukladac swoj balagan, toksycznych wokol sie kasuje, jak rowniez jad w sobie, wszystko mozna zaczac od poczatku, duchy sa wszedzie, i nie mowie tego z teorii, dotykalismy tamtego swiata, im lepszy stan ducha w chwili smierci tym latwiej po smierci

Nie chce tez przestraszyc, chodzi o to ze w stanie beznadziei lub nienawisci bedziesz jakis czas blądzic blisko ziemskiego zycia co nie jest wcale potrzebne, w stanie pokojowym szybko sie uwolnisz i pojdziesz dalej gdzie duch odpoczywa i czuje ukojenie, bladzenie to tez nie tortura ale stan zagubienia a po co to przedluzac, samobojcy czuja przykre rzeczy , jesli potrafisz zadbaj o to

jak ktoś wybrzydza co do tego z kim rozmawia to nie chce żadnej pomocy, woli aby się nad nim ktoś użalał, szuka tylko zauważenia przez otoczenie w ten sposób

Też mam takie myśli

Zycie jest ciężkie

Jest w niej/ autorce/ dużo złości,  reaguje kąśliwymi uwagami, instynkt samozachowawczy w niej działa. Ma obniżony nastrój  ale taki człowiek nie popełni samobójstwa. 

Myślę że to była prowokacja by sprawdzić czy ktoś się wkręci.

Samobójcy gdy chcą się zabic zawsze znajdą sposób.  Mozesz ich pilnować cały czas a oni wykorzystają moment że wyjdziesz po chleb i powieszą się na klamce, kaloryferze czy podetną sobie żyły. 

Autorko do ciebie:

Nie zawracaj gitary ludziom którzy chcą ci pomóc wprowadzając ich w błąd by ich sprawdzić czy zwrócić na siebie uwagę. Może nadejść taka sytuacja  że  będziesz wołac o pomoc a nikt ci nie udzieli bo będzie myśleć że robisz sobie jaja.

6 minut temu, Gość Merh5s8 napisał:

Jest w niej/ autorce/ dużo złości,  reaguje kąśliwymi uwagami, instynkt samozachowawczy w niej działa. Ma obniżony nastrój  ale taki człowiek nie popełni samobójstwa. 

Myślę że to była prowokacja by sprawdzić czy ktoś się wkręci.

Samobójcy gdy chcą się zabic zawsze znajdą sposób.  Mozesz ich pilnować cały czas a oni wykorzystają moment że wyjdziesz po chleb i powieszą się na klamce, kaloryferze czy podetną sobie żyły. 

Autorko do ciebie:

Nie zawracaj gitary ludziom którzy chcą ci pomóc wprowadzając ich w błąd by ich sprawdzić czy zwrócić na siebie uwagę. Może nadejść taka sytuacja  że  będziesz wołac o pomoc a nikt ci nie udzieli bo będzie myśleć że robisz sobie jaja.

 Mam fajnego "pocieszyciela" myślę że on by autorce pomógł!

Jeśli chcesz pogadać ja nadal jestem do dyspozycji i czekam

Tylko jak to zrobic?

Możesz napisać na maila Olina.k@intmail.pl

W adresie litera o ma być mała oczywiście 

Moich problemow nic nie rozwiąże jestem pod ścianą. Może to dziś ten dzień?

Ale zawsze możesz powiedzieć co cie dreczy

Ja tez jestem w podobnej sytuacij narazie probuje cos zmienic ale nie wiem czy to cos mi pomoze czas pokaze jak sie nie uda to najchetniej bym ze soba skaczyl chcialbym sie dowiedziec czy masz gozej niz ja  jak bys chciala pogadac to moge ci dac swoj namiar ja sie tobie wygadam a ty mi 

Albo juz ci podam moj mail glazurnik1@onet.pl jeszcze z nikim nie gadalem o swoich problemach a fajnie byloby pogadac z kims kto cie bedzie w stanie zrozumiec przynajmniej tak mi sie wydaje ze sie zrozumiemy jak chcesz mozemy sprobowac nic na tym nie tracimy

Pròbuj pròbuj działaj moze tobie sie chociaż uda.dla mnie juz nie ma nadziei

Jeszcze żyje rodzina mnie przekonuje do życia. Ale to i tak nie ma sensu...

Mnie nic juz nie przekonuje