Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Karolina

Wszy u dziecka

Polecane posty

Gość Karolina

Dziewczyny proszę o porady. Córka przyniosła z przedszkola wszy. Wykluly się między świętami a nowym rokiem. Od tygodnia walczymy. Na pierwszy ogień sora forte i wydlubywanie z głowy, dziecko ma długie cienkie włosy, grzebien się nie sprawdza. Następnego dnia założyłam jej na godzinę zwykła odżywke i przykrylam folia, wyjelam co znalazłam. Potem znalazłam nadal żywe. Kupiłam paranit, użyty już dwa razy. Od 4 dni żywych nie znalazłam ale są gnidy. Prostownica brałam jej włosy dwa razy. Codziennie piore pościel, ubrania, piżamy i wszystko co nosi. Po dokładnym przeglądzie włosów znalazłam 6 szt gnid żadnej żywej. I teraz moje pytanie. Czy teraz już tylko codzienny dokładny przegląd włosów i wyjmowane tych pojedynczych gnid? Czy macie jeszcze jakieś sposoby? Mam olejek herbaciany chciałam jej dziś umyc głowę, dodać go do szamponu. Jakie macie sposoby? Wymiekam już. Czyjeśli nie ma już żywych a te gnidy są pojedyncze to nie będzie nawrotu? Proszę o pomoc. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jeśli nie ma zywych to preparat zadzialal. Czesto na opakowaniach jest napisane by po 5 dniach powtorzyc zabieg. Martwe gnidy niestety trzeba wyczesac, innej rady nie ma. Tez to przechodzilam 2 lata temu, te szampony w ogole nic nie daja, dopiero kupilam jakas pianke ktora dzialala w 20 min i pomogla. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laatriszzzzzia

Przerabiałam wszy 2 razy na córki blond włosach grubych do pasa.po pierwsze sora jest do dupy.polecam środki z silikonami np.hedrin raz itp.mają w sobie diametikony itp.nie ma opcji żeby po właściwym użyciu coś się uchowało.niestety martwe gnidy trzeba pościągac bo cięzko będzie ci kontrolować czy to stare czy świeże zarażenie.no i zgłosić w placówce bo twoje dziecko wróci czyste a inne dalej bedą zarażać.ja nie posyłałam córki przez 2 miesiące do przedszkola bo wszy były cały czas bo niestety nie wszystkim się chciało,albo właśnie jakieś cuda z odżywkami do włosów albo octem odprawiali.teraz są takie dobre środki,że prawidłowo użyte plus sprzątanie dają efekty szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina

To jest koszmar po prostu. Ale mam nadzieję że już teraz jak nie ma żywych to codziennie sukcesywnie pozbede się wszystkiego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina

Zgłosiłam w przedszkolu od razu. Codziennie dokładnie przeczesuje włosy i wyciagam. Boję się tylko zez którejś schowanej znowu się coś wykluje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia

Jest z Sory tez plyn z dimetykonem. Zadusi wszystko tylko trzeba go duzo uzyc i trzymac na wlosach dluzej niz jest podane na opakowaniu. Zresztą szampon tak samo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Moja corka przyniosla wszy z przedszkola ( wlosy krecone za lopatki). Uzylam szamponu z apteki 2 razy, nie pamietam nazwy, w miedzyczasie wyczesywanie pasmo po paśmie takim specjalnym grzebieniem z apteki. Po kilku dniach powrórka, z tym ze juz inny szampon bo tamten sie skonczyl i spokoj narazie. Jak nakladalam szampon to przykrywalam torebka foliowa i to na ok 30 min. Podobno tez dobrze dziala plukanie wlosow po myciu octem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×