Jak się zmobilizować?

Jestem cholernym leniem. Nic nie robię a potrafię tylko narzekać. Mam roczne dziecko. Jak śpi to siedzę tylko przed TV albo przed telefonem. Chciałabym nauczyć się rysować, robić tatuaże. Jednak nie umiem się zmobilizować żeby cały czas się szkolić, rysować. Mimo że lubię rysować to po prostu nie chce mi się i najeygodniej mi tylko siedzieć na dupie. Nie chce mi się nawet dbać o siebie, czasem kilka dni się nie kąpię, chodzę brudna, rozczochrana z makijażem sprzed kilku dni. Jedynie jak mam gdzieś wyjść to się myję, maluję, ubieram w czyste ładne ciuchy. Mam dość takiego życia. Każdy kolejny dzień mnie zabija. Czasem wydaje mi się że ja już nie mam żadnych marzeń, planów, nic.

Jak się wziąć w garść i zmobilizować się do jakiegoś działania?

tez tak mam. Jedyne co pomaga to przymus, kara no i swiadomosc, ze musze sie zmuszac i z czasem dopiero mi cos zaczyna sprawiac radosc, tak to chyba jest u mnie ;) np. zaczynalam pracowac to nienawidzilam tego, teraz jest w porzadku. Czytac kiedys nie lubilam, ale sie zaczelam zmuszac bo chce byc madrzejsza, bardziej oczytana i nawet daje rade.. 

Tak, tylko ja z jednej strony chcę a z drugiej to mam wy...e na wszystko, nie chce mi się. Jestem agresywnym, niekulturalnym chamem i jedyne co mnie cieszy to jakaś zadyma z kimś. Jestem borderem, niestety. Chodzę na terapię ale to niewiele daje. Najgorsze jest to że żeby czuć że żyję potrzebuję silnych emocji, zadym, bijatyk, ryzykownych zachowań. Kiedyś był też przygodny seks i chlanie na umór, ale odkąd jestem w związku i mam dziecko skończyłam z tym.