Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość E..

Kocham swoje cierpienie, swój ból...

Polecane posty

Gość E..

kocham ten ból, to mój brat 

JEST ZE MNĄ CAŁY CZAS.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

chyba tylko ty jedna 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

masochiści to ciekawi ludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sss

A dlaczego cierpisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

z tego powodu, ze żyję...tak można najogólniej powiedzieć:classic_rolleyes:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sss
1 minutę temu, Gość gość napisał:

z tego powodu, ze żyję...tak można najogólniej powiedzieć:classic_rolleyes:

Ok, sprecyzuję. Autorko z jakiego powodu cierpisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sss

Samo życie nie powoduje cierpień, muszą być jakieś przyczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

romantyczny ból istnienia...nieszczęśliwa miłość być może

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sss
Przed chwilą, Gość gość napisał:

romantyczny ból istnienia...nieszczęśliwa miłość być może

Ale dlaczego odpowiadasz za autorkę? Pozwólmy wypowiedzieć się jej, chyba po to założyła temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ano z takiego, że żyję w ciągłym lęku, w ciągłej trwodze  o pracę, o życie, o przyszłość... 

Autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×