Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Młodażona

Czy to już przemoc psychiczna?

Polecane posty

Gość Xxx

Kochasz faceta, który tak Cię traktuje? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zpaznokcilakier

Tak to się kończy kiedy on jest taki ładny i tak"pięknie dba" , później zostajesz z malutkim bobo na ręku i lejesz łzy  przed każdą wizyta w Mopsie .Nie zadawać się z patologia , z pijakami i ćpunami, ktorzy  się stoczyli na własne życzenie. To w ogóle nie jest zadna miłość. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nojaniewiemchybatak
3 godziny temu, Gość Młodażona napisał:

Jestem głupia,  beznadziejna i naiwna tak już to wiem.  Wierzę w cud. 

Jestem z nim od 9 lat, ślub był pół roku temu. Mieszkamy ze sobą od pół roku.  Jest coraz gorzej,  już przed ślubem słyszałam jak to jest mu ze mną źle,  że jestem szm.a.t.a itd.  Że mam deb.il.na rodzinę,  wyzwał, szarpał itd.  Powiecie skoro taki był, czemu głupia wzięłaś z nim ślub? Bo go kochałam!  Miał wypadek,  przed ślubem złamana noga,  on potrzebujący pomocy,  było mi go żal,  nie potrafiłam odejść właśnie z tej miłości.

Od dawna nie usłyszałam,  że jestem dla niego atrakcyjna,  że fajnie wyglądam.  A przecież każda kobieta chce być wyjątkowa w oczach swojego mężczyzny.  U mnie nic.  

Seks? Jak dla mnie koniecznosc udaje,  że mi fajnie aby on miał z tego satysfakcje.  

Od jakiegoś czasu jeśli wypije alkohol lepiej trzymać się z daleka,  bo jest tak agresywny, że brak słów. A od kilku dni pije dzień w dzień piwo,  bo twierdzi że lepiej mu się robi (mamy remont,  właśnie się przeprowadzamy) wczoraj mu powiedziałam,  że niech ograniczy to picie bo popadnie w nałóg. I to był mój błąd.

Usłyszałam,  że baba nie będzie mu mówić co on ma robić,  że jest dorosły (a wszystkim decyduje jego ojciec), że jestem szm., że mam zabierać swoje gary i wypi. Bo on ma mnie dość,  że mam rodzinę ...i których nienawidzi,  że jestem skończona,  nic nie osiągnę tak jak moi rodzice,  że jestem ofiarą losu za kierownicą, że ślub był pomyłką,  że życie sobie zmarnował.  

Kiedy zaczęłam płakać powiedział do mnie,  żebym wyla sobie jak kojot i zaczął mnie naśladować (mój płacz)  po czym trzasna drzwiami i wyszedł.  Przyszedł,  ochłona,  przeprosił,  potem oczywiście seks. 

Dzisiaj rano jakby nigdy nic.  A ja wiem,  że to tylko kwestia czasu. Muszę się kontrolować,  myśleć co powiedzieć żeby go tylko nie zdenerwować,  nie mogę mu zwrócić uwagi,  czegoś od niego wymagać.  To ja mam się  dostosować.  

Co zrobić? Tylko nie mówcie zostaw go,  odejdź.  Łatwo się mówi! Boję się samotności! Tego że nigdy nikogo sobie nie znajdę.  Gdzie mam pójść? Do rodziny wrócić nie mogę. Na samodzielne mieszkanie mnie nie stać. 

 

Przepraszam,  że tak długo.  Ale ja już nie mam siły.  Jestem wrakiem człowieka! Chce od niego uciec,  a wiem że nie potrafię! Zaraz mi się przypominaja wszystkie wspólne cudowne chwile.  Nie umiem.  Jestem głupia!

nie jestes głupia. brakuje ci miłości i tę namiastkę czyli cudowne chwile traktujesz jako miłość, ale to nie tak powinno wyglądać. MIŁOŚĆ TO NIE TYLKO MOTYLE W BRZUCHU ALE I SPOKÓJ W SERCU i GŁOWIE. widać że ma takie podejście do kobiet, że "baba" nie będzie mu mówiła co on ma robić. taki typ. to nie Twoja wina. tak go wychowali. Jesteś słaba psychicznie i dlatego jeszcze nie odeszłaś. Ale wiele jest takich związków. I wielu ludzi męczy się w nich do końca życia. A Ty masz jeszcze życie przed sobą. Zmień je. Będziesz jeszcze bardzo szczęśliwa.I zobaczysz jaka silna jesteś kiedy odejdziesz. Jemu pewnie szczena opadnie że masz go gdzieś.Siły życzę!!!!!!! Potem będzie już tylko lepiej!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Młodażona

Zdecydowałam, spróbuję odejść. Jeszcze brak mi siły,  ale zbieram się z sobie i motywuje. 

Dnia 3.01.2019 o 12:52, Gość pomocnik napisał:

Lepiej daj swoją fotkę!

 

22 godziny temu, marcin_wawa napisał:

Przeczytałem połowę, jakiś patol, uciekaj kobieto i ciesz się życiem!

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Gość Młodażona napisał:

Zdecydowałam, spróbuję odejść. Jeszcze brak mi siły,  ale zbieram się z sobie i motywuje. 

 

Musisz! Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×