Czy takie coś ovrzydziloby was na zawsze do partnerki?

Wiem, że bylo wiele prowokacji na ten temat, ale niestety mnie ostatnio przydarzyło sie to na prawdę, a że jest to dla mnie bardzo zenujaca sytuacja, to postanowiłam zapytac was o zdanie bo w koncu tu jestem anonimowa, a nikomu nawet przyjacioolce w realu bym sie do tego nie przyznala,, a boje sie, ze dzieki temu moj partner obrzydzi sie do mnie na dobre, co byloby dla mnie straszne z takiego powodu. Nawet kiedy to pisze to chce mi sie plakac bo zawsze staram sie byc idealnie, zadbana, czysta i wydepilowana, wiec nawet nie myslalam, ze takie cos moze mi sie przydarzyc.

Spotykam sie z facetem juz dluzszy czas, glownie na seks, choc czasem pojawialo sie jakieś uczucie, wiec jestesmy sobie dosc bliscy . Seks analny tez uprawiamy od jakiegos czasu.

Zawsze dbam bardzo o higiene, robie tez lewatywe przed takim seksem. Zrobilam ja tez ostatnio, ale w czasie mocniejszych zabaw stalo sie tak, ze chyba lekko sie wybrudzil po takim seksie bo poszedl go wtedy umyc i rzeczywiscie kiedy ja poszlam do lazienki i to sprawdzilam to zapewne sie ubrudzil... wiadomo czym. Nie mogl wybrudzic sie bardzo, ale jednak kiedy kapalismy sie w wannie i wkladal mi palce do obu dziurek moglo dostac sie tam troche wody, wiec kiedy sprawdzilam to w lazience palcami ( cala sie nie wybrudzilam, ale w srodku), bylo taie wodniste, zolte, ....Tak, wiem ze to obrydliwe, ale po lewatywie sprawdzalam czystosc tej dziurki i nic takiego nie mialo miejsca, wiec myslalam, ze jestem przygotowana. 

NIe skomentowal tego, ale pewnie to zauwazyl, ja tez o tym nic nie mowilam bo bylo to dla mnie strasznie zenujace, ale po seksie mialam wrazenie ,ze byl jakis nieswoj, choc dokonczylismy normalnie.

Niby mowil, ze bylo cudownie, ale pewnie bardziej dlatego, ze tak wypada, a nie dlatego ze to prawda

Was obrzydziloby cos takiego na trwale do partnerki?

up

Co ty pier/dolisz? Na 100% jest wszystko ok po jego stronie. Tylko skonczony matoł przyczepiłby sie o coś takiego. Każdy świadomy facet doskonale wie że jak decyduje sie na pieprzenie kichy to moze tam trafic na kupsztala. Jeśli robi dąsy po takiej wpadce to pipa a nie facet. Twoj pewnie nie robi dąsów, bo z tego co piszesz bylo ok, raczej Ty wyolbrzymiasz. 

Żeby nie było, miałem kiedyś partnerke z którą anal był częściej niz jaka inna forma seksu. Pamietam jak jeszcze nir bylismy ze sobą i zaciągnęłem ją na numerek do wc w galerii handlowej i zamiast w pipe wszedłem w zadek, a ona była...no wlasnie...przed wypróznieniem. Zanim zorietowalem sie to mialem cale podbrzusze upiertolone w jej gownie. Bez slowa sie wyczyscilismy i pojechalismy do domu. Po tym ona sie dluzszy czas nie odzywala do mnie, tak ta sytuacja ją skrępowala,ale potem sie spotkalismy pogadalismy i na kilka lat zostalismy cudowną parą. 

Tak jak gość pisze. 

Gość- nie no takiego hardcoru to aż nie było Ale mógł się niestety to zauważyć bo inaczej nie poszedlby się umyć w tej samej chwili....niby to nie była moja wina bo o higienę zadbalam a na wszystko nie miałam wpływu Ale strasznie mi wstyd do tego stopnia ze mi się chciało płakać po tym incydencie ze się do mnie zniechęci... Odechcialo mi się tej formy seksu na jakis czas....

Nie noooo, jeśli facet się decyduje na taki seks to chyba nie jest ...ą, żeby nie wiedzieć, że może się takie coś trafić.

Moim zdaniem wyolbrzymiasz. 

Up

3 godziny temu, Gość wqdjqkdqwk napisał:

Gość- nie no takiego hardcoru to aż nie było Ale mógł się niestety to zauważyć bo inaczej nie poszedlby się umyć w tej samej chwili....niby to nie była moja wina bo o higienę zadbalam a na wszystko nie miałam wpływu Ale strasznie mi wstyd do tego stopnia ze mi się chciało płakać po tym incydencie ze się do mnie zniechęci... Odechcialo mi się tej formy seksu na jakis czas....

No to skoro nie bylo takiego hardcore, to nie wyolbrzymiaj. 

Jak pisalem, czesciej sie ze swoja tamta panna w du/pe bzykalem niz standardowo, bo anal był przy każdym seksie, a gdy miala okres to nie bylo w ci/pe, tylko w samą du/pe i dość często sie zdarzało że sie odrobine umazał. Aż takiego hardcore jak w wtedy w kiblu w galerii handlowej juz nie mielismy, ale jakies delikatne zabrudzenia zawsze sie mogą zdarzyć. To samo w moją strone bylo, bo moja lubila mi czasem wibratorem tylek przeleciec i tez czasem byly zabrudzenia i nigdy tragedii z tego nie robilismy. 

Swoją droga szkoda ze nam nie wyszlo. Nigdy po niej nie mialem takiej wariatki w łóżku. 

Nie obrzydziłoby mnie :).. wiadomo, że przy seksie analnym można się pobrudzić. Ja się staram ze swoją kobietą zawsze rozmawiać na takie tematy.. żeby wiedziała, że nie musi się o nic obawiać ;). Wiadomo, że dla obojga taka sytuacja jest lekko stresująca ^^.

pupa kobiety nie obrzydza i tak samo gówienko w niej , zawsze tam liżę , palce wkładam , analu nie mam bo jest gruby i się boi bólu. gdybym jednak tam bzykał i bym się upaskudził to nigdy bym nic nie powiedział.

To mnie trochę uspokoliliście... Bo wydawało mi się to mega obrzydliwe, zresztą takie w sumie jest, ale jeśli nie nabralibyście po tym jakiegoś wstrętu do kobiety to dobrze.

Niby to normalne,że mogl sie czegos takiego spodziewać, ale nie chcialabym zeby pomyslal sobie, ze sie nie przygotowalam do takiego seksu itd. bo nigdy bym sie na to nie zgodzila bez lewatywy i umycia sie tam w srodku no, ale widocznie juz w trakcie seksu coś tam sie zaczelo zbierac..

Możecie uznać, że przesadzam, ale serio to przezywam bo nawet nie dopuszczam do sytuacji żebym byla niedokladnie wydepilowana, a co dopiero takie coś...

Mega żenada. W sumie jak zaczynalismy sie tak kochac to sie wklasnie takiej wpadki obawiałam, ale zawsze pilnowałam lewatywy i jeszcze paluszkiem mylam sie tam pod prysznicem, teraz tez tak zrobilam, ale niestety tym razem miałam pecha...

A to już któryś raz z kolei, wczesniej udawalo sie tak, ze wszystko bylo ok.

Ja też Ci napiszę, że nie masz się czym przejmować, hełm się czasem trochę ubrudzi ale zabawa jest fajna 
:)  

14 godzin temu, Gość wqdjqkdqwk napisał:

Wiem, że bylo wiele prowokacji na ten temat, ale niestety mnie ostatnio przydarzyło sie to na prawdę, a że jest to dla mnie bardzo zenujaca sytuacja, to postanowiłam zapytac was o zdanie bo w koncu tu jestem anonimowa, a nikomu nawet przyjacioolce w realu bym sie do tego nie przyznala,, a boje sie, ze dzieki temu moj partner obrzydzi sie do mnie na dobre, co byloby dla mnie straszne z takiego powodu. Nawet kiedy to pisze to chce mi sie plakac bo zawsze staram sie byc idealnie, zadbana, czysta i wydepilowana, wiec nawet nie myslalam, ze takie cos moze mi sie przydarzyc.

Spotykam sie z facetem juz dluzszy czas, glownie na seks, choc czasem pojawialo sie jakieś uczucie, wiec jestesmy sobie dosc bliscy . Seks analny tez uprawiamy od jakiegos czasu.

Zawsze dbam bardzo o higiene, robie tez lewatywe przed takim seksem. Zrobilam ja tez ostatnio, ale w czasie mocniejszych zabaw stalo sie tak, ze chyba lekko sie wybrudzil po takim seksie bo poszedl go wtedy umyc i rzeczywiscie kiedy ja poszlam do lazienki i to sprawdzilam to zapewne sie ubrudzil... wiadomo czym. Nie mogl wybrudzic sie bardzo, ale jednak kiedy kapalismy sie w wannie i wkladal mi palce do obu dziurek moglo dostac sie tam troche wody, wiec kiedy sprawdzilam to w lazience palcami ( cala sie nie wybrudzilam, ale w srodku), bylo taie wodniste, zolte, ....Tak, wiem ze to obrydliwe, ale po lewatywie sprawdzalam czystosc tej dziurki i nic takiego nie mialo miejsca, wiec myslalam, ze jestem przygotowana. 

NIe skomentowal tego, ale pewnie to zauwazyl, ja tez o tym nic nie mowilam bo bylo to dla mnie strasznie zenujace, ale po seksie mialam wrazenie ,ze byl jakis nieswoj, choc dokonczylismy normalnie.

Niby mowil, ze bylo cudownie, ale pewnie bardziej dlatego, ze tak wypada, a nie dlatego ze to prawda

Was obrzydziloby cos takiego na trwale do partnerki?

Słońce, to sie stało i nic na yo nie poradzisz. Czy warto się zadręczać? Nie sadzisz, że warto byloby zdobyć sie na odwagę i z nim porozmawiać na ten temat? Jesli go nie zapytasz, nie dowiesz się,  co on o tym myśli, a Tobie będą kłębiły się w głowie negatywne myśli. Po co? Może zupełnie nie potrzebnie. 

Teraz postaram się Ciebie pocieszyć.

Miałem podobną sytuację. Kochałem się z moją partnerką. W moim przypadku było jednak znacznie brudniej. Okazało się,  że co prawda miała ochotę na seks analny, ale zabrakło jej ochoty na przygotowanie się do niego. Jak to powiedziała: "Myślałam,  że jestem czysta". Ręce opadają. Nie powiem, żeby było to przyjemne. Wręcz przeciwnie. Czy to jednak miało spowodować,  że nie będę pragnął swojej partnerki? A nigdy w życiu!  Owszem, potrzebna była rozmowa, aby ustalić,  że takie coś nie może się powtórzyć. A co potem? Potem skupiałem się na pożądaniu, na tym, jak nam dobrze. Nie myślałem o tym wcale.

Myślisz,  że w Twoim przypadku będzie inaczej? A w życiu! Tylko stań na wysokości zadania i porozmawiaj z nim. Zawalcz o to, by bylo znów dobrze. Poddając się bez walki zrezygnujesz z tego, na czym Ci zależy. No a chyba zależy,  prawda?

Działaj.  Ja trzymam kciuki;)