Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Veraq

Jestem w związku z mężczyzną starszym o 18 lat.

Polecane posty

Nigdy nie oglądałam się za swoimi rówieśnikami. Teraz gdy w końcu mam kogoś z kim jestem szczęśliwa wszyscy dookoła wmawiają mi, że popełniam błąd. Ich argumenty ciągle krążą wokół seksu i to robi się już naprawdę męczące. Nikogo nie obchodzi to co mam w tej sprawie do powiedzenia a przecież powinni w tej kwestii się ze mną liczyć. Byłam chwilę w relacji gdzie chodziło o seks (typowy ...a i tyle) i wyglądało to zupełnie inaczej niż teraz. Moja relacja z nim jest naprawdę wyjątkowa i nie odczuwam tej różnicy wieku. Tylko jak narazie nikogo nie obchodzi to, że pierwszy raz w życiu jestem szczęśliwa i nie, to nie jest namącenie w głowie - jak opisują to z wielkim przekonaniem przeciwnicy naszej relacji. Zwykle robiłam coś z myślą o kimś, teraz gdy chcę zrobić coś dla siebie nazywa się mnie samolubną. Nie mogę dla czyjegoś kaprysu złamać swojego serca. A tak na koniec - mam 16 lat. Tak właśnie - napisałam to na koniec byście porównali wasze przemyślenia do momentu gdzie pojawia się mój wiek z tym, co myślicie teraz. Pewnie jeszcze parę sekund temu powiedzielibyście - Skoro jest im dobrze, to gdzie problem? Teraz już uważacie, że nie mam prawa się wypowiadać i powinnam siedzieć cicho bo rodzice wiedzą najlepiej, ale nie mam 5 lat by mogli decydować o tym co czuję a ranią mnie tym, bo tak myślą. Nie wiem od kiedy miłość ma określoną różnicę wieku. ( A i tak dla miłośników prawa - to jest legalne od ukończenia 15 roku życia )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście że jest różnica jeśli chodzi o wiek. Mentalność się zmienia wraz z wiekiem więc co tu porównywać jakieś nastoletnie zauroczenie do związku dojrzałej kobiety? Zresztą co to za facet który bierze się za dziecko bo takim właśnie jestes choć wydaje ci się że jest inaczej. Dopóki nie jesteś pełnoletnia to nie decydujesz o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błękitnaa

Mierniutkie prowo 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, frog_in_the_fog napisał:

yyyy, masz 16 lat i byłaś wcześniej w relacji, w której chodziło tylko o seks? 🤔

Nie chodzi o sponsoring. Po prostu facet był dupkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Veraq napisał:

Nie chodzi o sponsoring. Po prostu facet był dupkiem

a kto mówi o sponsoringu?
 

nie uważasz, że w tym wieku lepiej byłoby się zająć nauką, niż nadstawianiem zadka wszystkim dookoła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, frog_in_the_fog napisał:

a kto mówi o sponsoringu?
 

nie uważasz, że w tym wieku lepiej byłoby się zająć nauką, niż nadstawianiem zadka wszystkim dookoła?

Ja nikomu nie nadstawiam "zadka"?? A po za tym mam bardzo dobre wyniki w nauce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błękitnaa
7 minut temu, frog_in_the_fog napisał:

no nie wiem, ta młodzież jest teraz dziwna.

No jest dziwna, to fakt, ale zobacz w jaki sposób to jest napisane, jeden czy dwa błędy, poza tym ładnie i składnie, szesnastolatki nie piszą w taki sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Iibed napisał:

dokładnie pomyślałem tak jak piszesz więc może masz trochę oleju w głowie ale to nie znaczy ze ten twoj amator mlodych dup tez ma w glowie cos wiecej :D

 

Uwierz mi, ma ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Iibed napisał:

niezupelnie, jesli kupuje ci prezenty to jest to nielegalne 😄 rodzice powinni isc ta droga i wsadzic go do pudla :D

 

 

Nasza relacja nie polega na kupowaniu mi prezentów. A wsadzić nie wsadzą bo nie mają za co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błękitnaa

Dlaczego gdy wchodzę w jej profil pokazuje tam, że ostatnio była aktywna godzinę temu, a przed chwilką napisała post?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błękitnaa

Idąc tą drogą to by się zgadzało, ona nad wyraz rozwinięta, facet w wieku tego jej chłopaka to jeszcze może mieć pstro w głowie, wiadomo, faceci to dorosłe dzieci,  czyli spotykają się gdzieś w połowie drogi 😴

Choć wciąż podtrzymuję, że to prowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błękitnaa
1 minutę temu, Iibed napisał:

 

pisze z dwoch urzadzen jak rasowy prowokator 😄

 

No więc właśnie 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hagasa

Zdarzają się takie przypadki,że takie związki przetrwają niejedno.Wiadomo,ze faceci bardzo późno dojrzewają.Nasze babcie,prababcie też miały dużo starszych mężów i chyba nie narzekały.Gorzej jest gdy facet młodszy od kobiety-to jest totalne nieporozumienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Iibed napisał:

pewnei ze prowo ktora 16 latka powiedzialaby wszystkim ze ma 34 letniego faceta 😄 poza tym ktora rozgarnieta by sie zainteresowala starym dziadem bez jaj takei cos to tylko z podtekstem materilanym.

 

 

Nie byłabym tego taka pewna, bo mam szacunek do siebie i nigdy nie poszłabym z kimś do łóżka dla pieniędzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błękitnaa
3 minuty temu, Gość Hagasa napisał:

Zdarzają się takie przypadki,że takie związki przetrwają niejedno.Wiadomo,ze faceci bardzo późno dojrzewają.Nasze babcie,prababcie też miały dużo starszych mężów i chyba nie narzekały.Gorzej jest gdy facet młodszy od kobiety-to jest totalne nieporozumienie.

To były inne czasy 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Iibed napisał:

bo facet im byl potrzbny zeby nie umarly z glodu, mialy rodzic dzieci i sie nimi zajmowac. obecnie kobieta sama moze sie utrzymac wiec nie potrzebuje starego dziada do przetrwania 😄 starych i brzydkich wybieraja tylko ci ktorzy ich porztebuja zeby przetrwac albo polepszyc swoj byt. niezaleznie od czasow czy szerokosci geograficznej to uniwersalna zasady.

 

 

 

brzydki zawsze będzie brzydki  - młody czy stary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Iibed napisał:

gdybys miala szacunek do siebie to w wieku 16 lat nie dalabys sie bzykac tabunowi ludzi w tym starym dziadom 😄

 

Nie daję się bzykać żadnemu tabunowi. Nie jestem prostytutką a jeśli twoje komentarze mają być takie płytki prosiłabym cię o pozostawienie tego tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Iibed napisał:

zgadza sie ale jest jeszcze  ladny, ktory  z wiekiem robi sie brzydki :D

 

niekoniecznie, zadbany, uprawiający sport facet długo może być atrakcyjny. kobieta zresztą też.rysy  twarzy się nie popsują raczej.

tak czy siak wszyscy się zestarzejemy i umrzemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Iibed napisał:

oczywiscie ze popsuja.

oczywiscie ze umrzemy ale co to ma do rzeczy.

 

 

tak sobie może wmawiać tylko brzydki facet, żeby się w ten sposób pocieszyć, że inni za jakiś czas też będą brzydcy. 😄

a wcale nie, bo przystojny facet nawet ze zmarszczkami jest nadal atrakcyjniejszy od brzydkiego ze zmarszczkami, przystojny z siwymi włosami nadal lepiej wygląda lepiej od brzydkiego siwego, a łysy z ładnymi rysami twarzy i ładnym kształtem głowy będzie atrakcyjniejszy od łysego z brzydką gębą i jajowatą głową.

już nie mówiąc o tym, że atrakcyjniejszy przekaże lepsze geny dzieciom, które będą ładniejsze.

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

rozumiem, że dziewczyna 16 letnia ma partnera w wieku 34 lat (jest w nim zakochana i chyba trochę zaślepiona) i oczekuje jakiegoś wsparcia z Internetu bo wiele osób przestrzega ją przed tym. Jak widzę nie ma tutaj rozsądnych odpowiedzi. Jedni zarzucają jej, że robi to dla kasy, inni straszą rodzicami a inni twierdzą, że może to i dobrze. A prawda jest taka, że my ci w tych decyzjach czy to źle czy dobrze nie pomożemy. Bo nie znamy ani Ciebie ani jego. Nie opisałaś też jak wygląda wasz związek. 16 lat to już dużo i mało. 34 lata to już na pewno dużo. W jakimś sensie powinien czuć się odpowiedzialny za Ciebie i wspierać cię w nauce, wyborze uczelni potem i dopiero, może za 10 lat myśleć o takim już prawdziwym związku, kiedy skończysz studia. Będzie miał wtedy 44 lata - to nie jest wcale za dużo - ale pytanie - czy jest to związek na poważnie i czy on ma taką świadomość. Trzeba też w tym związku ułożyć sobie relację z Twoimi rodzicami - nie wiemy jak to wygląda. Natomiast jeśli ma to być tylko zauroczenie i chwilowa zabawa to zadbaj o pewną antykoncepcję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, darkeacer napisał:

rozumiem, że dziewczyna 16 letnia ma partnera w wieku 34 lat (jest w nim zakochana i chyba trochę zaślepiona) i oczekuje jakiegoś wsparcia z Internetu bo wiele osób przestrzega ją przed tym. Jak widzę nie ma tutaj rozsądnych odpowiedzi. Jedni zarzucają jej, że robi to dla kasy, inni straszą rodzicami a inni twierdzą, że może to i dobrze. A prawda jest taka, że my ci w tych decyzjach czy to źle czy dobrze nie pomożemy. Bo nie znamy ani Ciebie ani jego. Nie opisałaś też jak wygląda wasz związek. 16 lat to już dużo i mało. 34 lata to już na pewno dużo. W jakimś sensie powinien czuć się odpowiedzialny za Ciebie i wspierać cię w nauce, wyborze uczelni potem i dopiero, może za 10 lat myśleć o takim już prawdziwym związku, kiedy skończysz studia. Będzie miał wtedy 44 lata - to nie jest wcale za dużo - ale pytanie - czy jest to związek na poważnie i czy on ma taką świadomość. Trzeba też w tym związku ułożyć sobie relację z Twoimi rodzicami - nie wiemy jak to wygląda. Natomiast jeśli ma to być tylko zauroczenie i chwilowa zabawa to zadbaj o pewną antykoncepcję

Na początku dziękuję za pierwszą konkretną odpowiedź. Co do naszego związku to tak, wspiera mnie i stara się by moi rodzice go zaakceptowali. Liczy się z nimi i stara się udowodnić im, że jest normalny. Jednak moi rodzice nie chcą nawet żebyśmy się kontaktowali i w rzeczywistości jesteśmy w tym sami. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rodzice nie mają zaufania - ja jako rodzic też "a priori" nie miałbym - dlatego nie chcą kontaktów. Związek młodej dziewczyny z mężczyzną na progu dojrzałości obecnie nie jest typowy,  czasami kończy się dla dziewczyny źle dlatego nie mają zaufania i boją się. Zarówno Ty a w szczególności twój partner nie mogą żądać od nich zaufania bo zaufanie w takim przypadku trzeba budować. To żadne rozwiązanie "on albo rodzice". Wszystko będzie zależało jak ten związek wpłynie na Ciebie. Jeśli wpłynie dobrze - to znaczy będziesz mądra, odpowiedzialna, zadbasz o własną naukę i wykształcenie to stopniowo to zaufanie da się zbudować. Ale to co piszę, nie może opierać się tylko "na górnolotnych" planach ale codziennej praktyce. Jeśli zaczniesz przynosić co raz lepsze oceny, jeśli będziesz dla nich bardziej uprzejma, jeśli będziesz miała większe sukcesy (nie wiem jakie masz zainteresowania) w tym, co robisz (sport, jakieś zainteresowania). Innymi słowy wtedy spotkasz się z zaufaniem jeśli twój dalszy rozwój (16-tolatki) będzie się toczył tak jak powinien i kiedy będziecie wytyczali sobie nie tylko jakieś górnolotne cele ale będzie się dobrze działo w życiu codziennym - tu i zaraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga

Mogę się wypowiedzieć bo zawsze wchodziłam w związki ze starszymi facetami. Nie wiem czemu, to nie brak ojca (bo ojca miałam i mam), zawsze ci starsi bardziej mnie pociągali pod każdym względem. I tak, w wieku 16 lat byłam "w związku" z facetem 17 lat starszym. Skończyło się to tak, że zaszłam w ciążę i poroniłam, a facet odszedł w ...u wysyłając mi smsa i tyle go widziałam. Potem poznałam faceta- bezdomnego alkoholika, miał 40 lat  ale był szalonego jak ja. Przy nim poznałam wolność, mam masę wspomnień i przeżyć ale też potraktował mnie bardzo ...owo. Teraz od 2 lat jestem z facetem 28 lat starszym. Mamy roczną córeczkę i jesteśmy szczęśliwi. Dbamy o siebie, pomagamy sobie. Zdanie rodziców nigdy mnie nie interesowało bo to moje życie. Nie zmienia to faktu że z czasem dogadał się z moimi rodzicami (młodszymi od niego) i teraz relacje między nami a moimi rodzicami są dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gigi

Przypadkiem trafiłam na ten temat, a zajrzałam z ciekawości. Kiedyś byłam w bardzo podobnej sytuacji bo teraz jestem już 9 lat po ślubie z 10 lat starszym mężczyzna, którego bardzo kocham i z którym mam od niedawna dziecko. Na początku było trudno, rodzice nie pozwalali mi na ten związek bo „zrobi ci dziecko i cię zostawi” ale ani mi nie zrobił dziecka ani mnie nie zostawił. Wręcz przeciwnie, otoczył mnie taka opieką i zrozumieniem jakiej nigdy nie dostałam od swojego ojca (i myśle ze te stad moje upodobania w starszych mężczyznach). Wiec w pakiecie ze „staruszkiem” jak tu ktoś pisał dostałam mężczyznę dojrzałego, odpowiedzialnego i człowieka który tak na prawdę wprowadził mnie w świat dorosłości, pokazał jak wyglada prawdziwe życie (bo rodzice trzymali mnie pod kloszem). Będąc po ślubie, skończyłam studia, pracowałam a teraz jestem mama 24/7. Ani razu nie żałowałam swoich decyzji związanych z tym ze wszyscy mówili „on nie dla ciebie, on za stary”. Przez 13 lat związku, różnica wieku dała się odczuć może kilka razy ale nogdy nie doprowadziła do żadnej kłótni, tylko różnicy zdań. Chociaż teraz z perspektywy bycia mama w 100% rozumiem to co mówili moi rodzice, zastanawiam się czy ja chciałabym aby moja córka wyszła tak szybko za mąż? Za tyle starszego od niej? Trudne pytanie....

Dlatego częściowo rozumiem autorkę tematu, ja miałam niecałe 18 lat kiedy zakochałam się w moim mężu. A wiem ze teraz dziewczyny maja nieco większe wymagania, facet musi być ustawiony albo przynajmniej z pomysłem na siebie i życie, zastanówcie się czy ktoś z Was chciałby żyć w związku z osoba bezradna? Jakie macie wtedy perspektywy pracy, kupna mieszkania czy domu, utrzymywania rodziny czy podróży do innych krajów? Chyba ze na tym wam nie zależy i macie inne pomysły na życie. 

Ja żyje w związku ze starszym mężczyzna i jestem świadoma wad i zalet takiego „układu”.  Życzę autorce postu dobrych decyzji i może mniej rozdmuchiwania tego co jest w sypialni i tam powinno pozostać. Poza tym uważam ze facet w wieku 34 lat wcale nie jest stary, raczej patrząc po „dzisiejszej młodzieży”, on dopiero co osiągnął dojrzałość :)

pozdrawiam serdecznie

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość funboy

jeden i ten sam troll odpisuje sobie z gościa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gdy miałam 15 lat, to zaczęłam spotykać się z o 12 lat starszym mężczyzną. Nasza relacja trwała 4 lata, niestety skończyła się rozstaniem, a ja jeszcze przez wiele lat nie mogłam dojść do siebie, przez co zawaliłam edukację. Ostatecznie skończyłam studia, lecz z 4 letnim opóźnieniem i niekoniecznie przyszłościowy kierunek. Jako nastolatka byłam tak zapatrzona w niego, w nasz "dorosły" związek, że szkoła wydawała mi się nic nie wartym przymusem, a prawdziwe życie wg mnie toczyło się gdzie indziej. Często zastanawiam się teraz, jak obecnie mogło by wyglądać moje życie, gdyby nie tamten związek, w jakim miejscu teraz bym była, czy osiągnęłabym coś więcej? Powtarzam: 4 lata związku + 3 lata płakania za moim byłym sprawiły, że liczyła się dla mnie tylko ta miłość i moje myśli nie wychodziły w dalszą przyszłość pod względem tego, co chcę w życiu robić zawodowo. Byłam pewna, że będę współpracować z nim (specyficzna branża, bez szczegółów). On zdobył zaufanie moich rodziców, ale przecież kto może przewidzieć, że problem będzie we mnie samej i w moim zaślepieniu? Dopiero w wieku 28 lat zaczęłam podejmować kroki rozwoju i zawodowe takie, które normalnie podejmują 19-20 latkowie. Gdy miałam te naście lat, wydawało mi się, że jestem o wiele dojrzalsza od rówieśników, rozsądna i że to inni nie mają racji. Jak ja wtedy mało wiedziałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dla pocieszenia dodam, że między moimi rodzicami jest 17 lat różnicy. Są ze sobą już 36 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Możesz być nie wiadomo jak rozgarnięta, ale człowiek o tyle starszy od ciebie zawsze będzie Cię przewyższał intelektualnie, zawsze znajdzie w rękawie jakiś chwyt psychologiczny, zawsze będzie jeden krok dalej. Teraz myślisz, że to miłość, ale to czysta chemia. Pomysł co będzie za 10 - 20 lat oblicz... Myślisz o dzieciach? I co do niego będą mówić? Dziadku. Przykre... Ale prawdziwe. Nie lepiej związać się z osobą z którą będziesz mogła przejść przez życie na jednym etapie? Z którą będziecie mogli przeżyć wiele rzeczy po raz pierwszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×