Moj Facet wyśmiewał się z mojej wiary

Witam, 

poznalam  jego w 2015 roku, od 2017 mieszkamy razem ale jest zle. 

jego zarty sa dziwne, wczoraj np poprosilam go czy nie zechcialby ze mna jechac do lourdes (mieszkamy 50 km stad i nigdy nie bylam )a on co ci kosciol przy ulicy nie wystarcza, po co ja mam tam jechac, ja mowie- zeby sie ze mna pomodlic, pobyc,zwiedzic, a on ze ja nie bede go zmuszac do modlenia sie i nigdzie ze mna nie pojedzie. 

zapytal sie, co sie tam takiego wydarzylo a  ja wyjasnilam jemu to wydarzenie co mialo miejsce.

on zaczal sie smiac i pstrykac palcami i wolac jak do psa-maryja maryja gdzie jestes gdzie jestes o nie ma cie. i gdzie jest ta twoja maryja

JA sie wscieklam, powiedzialam ze nie bede z nim rozmawiac dopoki mnie nie przeprosi ze chamsko sie zachowal, bo akurat ja jego religie akceptuje (jest protestantem) i takich rzeczy nie robie. 

Prosze, napiszcie  o co chodzi z takim zachowaniem?

jestem smutna i jednoczesnie wsciekla na niego. 

witam

do dzis mnie nie przeprosil, rozmawiamy normalnie, jakby nic sie nie stalo.

Ale jednak nie tak to powinno byc.