Czy to koniec ? Płacze od tygodnia

Tydzień temu pokłócilam się z chłopakiem o to że non stop przesiaduje w pracy robiąc nadgodziny przez co coraz mniej ma dla mnie czasu i coraz rzadziej się widujemy. Odwożąc mnie do pracy zaczął na mnie krzyczeć i wulgarnie się do mnie odezwał ' po ... znowu z ...y strzelasz '. Byłam w szoku bo nigdy się tak nie zachowywał. Wysiadłam z samochody,  zatrzasnęłam drzwi nie oglądając się za siebie. Przyjechał jeszcze później do mnie do pracy porozmawiać ale było mi tak bardzo źle i przykro że nie chciałam z nim gadać. Teraz od tygodnia nie odpisuje na wiadomości i nie odbiera moich telefonów... Czy to już koniec naszego związku? Bardzo go kochałam i płacze z bezsilności od tygodnia. Doradzcie coś błagam...

Możecie pogadać ale zastanów się czy warto? O co była kłótnia? Kiedy się już tak do Ciebie odezwał co będzie później? 

i tak będzie co ma być, wszystko jest gdzieś zapisane, bez znaczenia czy czegoś chcesz czy nie

Ja jestem półtorej miesiąca po rozstaniu i to jeszcze wciąż żywy ból co drugą noc nie śpię. Nie jem co drugi dzień i płaczę. Każdy facet mi jego przypomina i płaczę. Zobaczę gdzieś coś co z nim robiłam, oglądałam, coś co mi jego przypomina i płaczę. Zapominanie o drugim człowieku jest trudne. Posłuchaj piosenki jopel-przypomnę Ci