Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalamana

Mąż pije, agresja, jak odejsc

Polecane posty

Gość zalamana

Witam, od jakiegoś czasu jestem pewna, że mój mąż to alkoholik. Ciągle ma wymówki, żeby się napić, to po pracy, bo mu się należy, to koledzy idą pić i on też. Mamy małe dzieci, nieraz zostaje z gorączką i zajmuję się dziećmi, podczas gdy on kłamie, że jeszcze jest w pracy a potem wraca ,,na czworaka''. Ostatnio zrobił pod siebie, było mu wstyd na następny dzień, ale znów pił. Najgorsze jest to, że jest agresywny. Boję się go. Ciągle znajduję poukrywane butelki, to już jest chore. Zaczynam go sprawdzać , telefon , wszystko. Nie mam już siły. Chcę odejść. Mieszkanie ja dostałam, ale boję się, że jak go wyrzucę to mi zniszczy drzwi albo coś...(ostatnio zniszczył szafkę w łazience po pijaku , mimo, że chodziłam na palcach ). Proszę pomóżcie jak odejść, zacząć żyć od nowa sama z małymi dziećmi...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana

zakaz zblizania - a co z dziecmi? na pewno bedzie chcial widywac, a ja sie nie zgodze zeby mnie przy tym nie bylo, nie ufam mu.

myslalam ostatnio zeby wezwac policje jak mnie szarpal, ale on to robi tak, zeby sasiedzi nie slyszeli, chce uchodzic za tego poszkodowanego. jak go sasiad spotkal pijanego to powiedzial ze moja wina a ja nawet nie wiedzialam ze pije tylko czekalam na niego z obiadem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Violka

Jak odejść?zapewne jest to bardzo trudna decyzja,ale musisz zrobić porządek.Rodzina,dom samotnej matki,opieka społeczna tam zrób pierwsze kroki,zastanów się czy nadal chcesz w tym tkwić.powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W każdym mieście jest punkt pomocy osobom doświadczającym przemocy w rodzinie. W takim miejscu można otrzymać nie tylko wsparcie psychologiczne ale są tam też prawnicy który doradzają i pomagają w trudnych sytuacjach. Osobiście korzystałam z centrum praw kobiet w Warszawie i dzięki wsparciu stanęłam na nogi i zaczęłam działać. Często strach nas paraliżuje i wydaje nam się, że jesteśmy same z tym wszystkim. W takich punktach pomocy są fachowcy, którzy znają najróżniejsze przypadki i wiedzą jak pomóc. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saa

kup mu flachę na obiad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
45 minut temu, Gość zalamana napisał:

zakaz zblizania - a co z dziecmi? na pewno bedzie chcial widywac, a ja sie nie zgodze zeby mnie przy tym nie bylo, nie ufam mu.

myslalam ostatnio zeby wezwac policje jak mnie szarpal, ale on to robi tak, zeby sasiedzi nie slyszeli, chce uchodzic za tego poszkodowanego. jak go sasiad spotkal pijanego to powiedzial ze moja wina a ja nawet nie wiedzialam ze pije tylko czekalam na niego z obiadem...

 Poproś kogoś kto się na tym zna i zamontuje ci kamerkę, dzisiaj to mały wydatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gibonny

Ucieczka od problemu go nie rozwiązuje. To będzie się dalej ciągnąć za tobą. Spróbuj terapii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POLA

nie takie latwe...wiem o tym...ale zawsze mozliwe...to ze mieszkanie jest twoje to nie znaczy ze mozesz go wyrzucic...nie mozna kogos o tak wyrzucic ma zameldowanie i ma prawo tam przebywac to czy ma opuscic mieszkanie decyduje sad i to nie dokonca bo jesli nie ma lokalu gdzie by poszedl to mu przydziela np.pokoj w tym mieszkaniu i wtedy dopiero sie zacznie agresja...pierwsze rozwiazanie to leczenie....nie jest latwo podjac taka decyzje ale jesli chcesz to odpisz na tego posta to ci napisze  jak ja to zrobilam ...Pola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POLA
39 minut temu, Stokrotka 123 napisał:

Jesli ktos jest agresywny i zagraza rodzinie musi byc odizolowany, prawo sie zmieniło i nie powinna czekac az pobije ją albo dzieci. Trzeba sie go pozbyc z domu, zmienic zamki, policja mu nie pomoze jesli zagraza zdrowiu i życiu rodziny. Na miejscu autorki poprostu spakowalabym jego rzeczy i wystawila za drzwi.

Owszem powinien byc odizolowany ale trzeba wniesc sprawe do sadu i pierwsze co zrobi sad to wysle go na leczenie....mozna walizki przed drzwi...ale pojdzie na policje ze ma meldunek  w tym miejscu i musi go wpuscic do domu !!! nie mozna wyrzucic kogos o tak z domu...nawet jakby pil codziennie do nieprzytomnosci !! a wymeldowac tez nie bardzo bo pierwsze musial by sie gdzies indziej zameldowac zeby go nastepnie wymeldowac z mieszkania obecnego ...wiem co pisze  wierz mi mam taka sytuacje w domu ....a  jak by mial troche honoru to by sie sam wyprowadzil ale ktory pijak tak zrobi jak ma papu i spanie?  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana

to co mam zrobic?  przeciez nie wyprowadze sie ze swojego mieszkania z dziecmi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nic masz nie robić!

Masz nieść swój krzyż!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POLA
31 minut temu, Gość zalamana napisał:

to co mam zrobic?  przeciez nie wyprowadze sie ze swojego mieszkania z dziecmi...

kazda przemoc zglaszaj na policji...jak ci tylko grozi  tez idz i zglos...jesli przyjdzie  dobrze wstawiony dzwon niech przyjada i go wezma na izbe  i powiedz ze sie boisz z nim wtedy byc (jesli go przyjada wziasc na izbe a sa maloletnie dzieci dostanie sprawe do sadu o demoralizowanie dzieci) ... zglos sie do dzielnicowego i przedstaw mu co wyrabia ze pije ze przemocy uzywa( jesli wobec dzieci tez nawet slowna ) popros dzielnicowego zeby go zglosil na przymusowe leczenie -nie musisz sama tego robic bo bedzie sie mscil wiadomo jak pijak-dzielnicowy tez moze  go zglosic !!! ps jak chcesz mozemy pogadac bezposrednio wiem ile znaczy  rozmowa z kims kto to przeszedl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niematematu

Odezwij się..,

niematematu@protonmail.com

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomocny

Wydaję mi się że trzeba z nim porozmawiać to powinien być pierwszy krok a nie jakieś rozwody od razu i zgłaszanie( to spowoduje jedynie agresję niepotrzebną, i jednoczesny pokaz braku zaufania ). Małżeństwo przecież wszędzie przeżywa trudne chwile, a nałogi to te najczęstsze które są główną ich przyczyną. Być może  potrzebuję rozmowy, nadużywanie alkoholu są przeważnie ukojeniem problemów tworzących się w głowie.

Niestety to ty musisz być tą silniejszą na obecną chwile w tym związku i też o niego walczyć, spróbuj różnych rzeczy które mogą mu pomóc i zobrazować to kim się teraz stał dla najbliższych. Jeżeli nic nie będzie pomagało, bo często jest tak, że nałóg wygrywa na początku, będziesz musiała podjąć radykalne kroki, nie możesz ryzykować bezpieczeństwa swojego i dzieci. Jeżeli tyle wytrzymałaś w bólu przez niego, spróbuj jeszcze po próbach rozmów, może zaobserwujesz jakąś poprawę, być może on się w jakiś sposób otworzy i powie co jest przyczyną jego zachowania.

Tylko nie próbuj takich niecnych praktyk jak zazdrość lub coś co będzie mu ubliżało, osoby o skłonnościach do nałogów potrafią to wykorzystać na swoją stronę, i później udowadniać w sądzie winę  współmałżonka.

Oczywiście nie możesz pozwolić się poniżać, bo on będzie wykorzystywał twoje słabe punkty, i to do maksimum.

Czas leczy rany, powiedział ktoś mądry. Ale czy rozum i serce są w stanie go wybaczyć, to zależy tylko od Ciebie. Nie poddawaj się, jeżeli będzie na tyle źle w twojej opinii to bez dwóch zdań, nie ma co tkwić w toksycznym związku i się wyniszczać od środka, będzie to mieć też wpływ na dzieci przecież. Wówczas separacja, być może po pół roku jak nie będzie mógł zobaczyć Ciebie i dzieci, coś mu się zmieni i zechce wrócić o ile nie będzie za późno.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POLA
58 minut temu, Gość Niematematu napisał:

Odezwij się..,

niematematu@protonmail.com

ja mialam sie odezwac?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POLA
29 minut temu, Stokrotka 123 napisał:

Nie wpuszczaj do domu , chyba ze chcesz wyladowac w szpitalu albo zeby sie cos dzieciom stało. 

Nie moze go nie wpuscic zlituj sie...ma meldunek ma prawo tam  wejsc jak by on wezwal policje  ze nie moze wejsc do domu to ona dostanie nakaz  otworzenia drzwi bo ma tam  meldunek  a jesli nie to jeszcze kare zaplaci za zaklucanie porzadku jesli to jest blok . A jak sam bedzie chcial wejsc a drzwi beda zamkniete to sam wywarzy i jeszcze skod narobi...taka jest rzeczywistosc z pijakami.A tak do konca nie wiemy jakie kto ma prawo do mieszkania ..Wpuscic go musi !!! a jak zacznie sie awanturowac to  wtedy na policje dzwonic ...pijak ma przewage jesli jestes bierna i nic nie robisz ,jesli sie boisz przy nim zadzwonic popros znajomego albo sasiada by zadzwonil za ciebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana

Pola gdzie mozemy porozmawiac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POLA
10 minut temu, Gość zalamana napisał:

Pola gdzie mozemy porozmawiac?

mozemy pisac albo dzwonic jesli lepiej ci rozmawiac  ... u mnie nie ma problemu 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POLA
5 minut temu, Gość POLA napisał:

mozemy pisac albo dzwonic jesli lepiej ci rozmawiac  ... u mnie nie ma problemu 

martapola@interia.pl albo zadzwon jak mozesz  500 094 860 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×