Prośba o poradę

Mogę prosić o poradę. Kochałam się z chłopakiem, to był 3/4 dzień mojej miesiączki. Kochalismy się w prezerwatywie, nic się z nią nie stało. Chłopak wyszedł teoretycznie zaraz przed wytryskiem, ale w sumie sama nie wiem, dlatego też się zastanawiam czy mam się czego obawiać, czy ryzyko ciąży jest duże? Pozdrawiam.

Nie

Nie jest raczej możliwa ciąża?

Dziecko, Ty się może lepiej za książki weź, a nie za seks skoro podstawowej wiedzy z zakresu biologii nie masz. 

Ktoś coś więcej?

Ale co tu więcej pisać?

Logicznie:

1. był okres,

2. była prezerwatywa,

3. nie było uszkodzeń zabezpieczenia,

4. wyjście przed wytryskiem.

Co z tego przemawia za ciążą?

Chodzi o to, że nie wiem do końca czy wyszedł przed tym wytryskiem.

A to ma w sumie jakieś znaczenie jeśli się weźmie pozostałe punkty pod uwagę??

Jeśli tak się wkręcasz to odpuść sobie współżycie.

Mam nadzieję, że nie

Po prostu się stresuje

A na to tu już nikt ci nie pomoże.

Wiem, ale czy w takiej sytuacji mam powód żeby się stresować? To moje początki ze współżyciem, co łatwo wywnioskować. 

Skoro nie masz podstawowej wiedzy to po co się bierzesz za współżycie? 

Czytałam dużo na ten temat, sąziłam, że mam odpowiednią wiedzę, ale emocje w tej sytuacji biorą górę. Dlatego się pytam czy w tak owej sytuacji mam się czym stresować? Proszę o odpowiedź. 

To ja ci napisze, że masz się czym stresować. Uzupełnij podstawową wiedzę i dopiero weź się za współżycie. 

Naprawdę mam się czym stresować? Rozumiem, że można mnie mieć za głupią małolatę. Mam 20 lat i przychodze nie po to żeby wylewac na mnie hejt, tylko o pomoc, bo po to jest to forum. Dlaczego, czy ta sytuacja była niebezpieczna?

Tak wiem, ze abstynencja daje jedynie brak ciąży 

Przepraszam, chcialabym poznać odpowiedźna to pytanie. Naprawdę mam się czego obawiać?