Single i seks

Po prostu chcę być z kimś , stworzyć rodzinę . Czy ja aż tak dużo od życia wymagam . 

21 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie zdajesz sobie sprawy jak samotność może zniszczyć człowieka .

Tylko samotny potrafi zrozumieć. Ja przez samotność w zasadzie jestem już wrakiem człowieka

5 minut temu, Gość Forever alone napisał:

Tylko samotny potrafi zrozumieć. Ja przez samotność w zasadzie jestem już wrakiem człowieka

Też już nim jestem . Na niczym już mi nie zależy , zero marzeń , to co robię to tylko robię bo muszę  naprawdę chciałbym już umrzeć .

4 godziny temu, Gość gość napisał:

Bardzo współczuję singlom że nie mają żadnego życia seksualnego tylko muszą żyć w celibacie jak ksiądz. Single czyli: panny-kawalerowie, rozwódki-rozwodnicy, wdowy-wdowcy i osoby w separacji małżeńskiej. W kwestii seksu spełnione mogą być jedynie małżeństwa bądź konkubinaty bo mają stałość erotyczną w związku. Nie rozumiem dlaczego tak bardzo się promuje życie w pojedynkę i czemu to jest obecnie modne. Owszem taka osoba ma więcej czasu, może więcej zarabiać ale to nie wszystko. Co z tego że ma kasę skoro nie może czerpać radości z seksu, a przecież seks jest jednym z najważniejszych dziedzin w życiu człowieka. Brak seksu może spowodować depresję i myśli samobójcze, dlatego wielu samotnych ludzi dziwaczeje na starość. Bo stracili coś cennego, fizyczną bliskość drugiej osoby, tego niestety nie da się w wieku starczym nadrobić. Singlom czas przecieka między palcami. Zamiast przeżywać bliskość muszą się onanizować. Ludzie nie promujcie takiego niezdrowego stylu życia.

Ktoś tu bajek się naczytał no i musze cie zaskoczyć bo 70-80% normalnych/dojrzałych singli z mojego otoczenia, ludzi po przejściach, ludzi po rozwodzie, ludzi w separacji uprawia regularny seks. Sam jestem po przejściach i seks uprawiam regularnie.

Współczuję seksu tym w związku, ciągle przy jednej dziurze i kot by ... Single mogą chodzić do łóżka z kim i kiedy chcą.

Jako singiel uprawiam o wiele więcej seksu niż w związku. I co najważniejsze, z różnymi kobietami. Seks ciągle z jedną i tą samą przez trzy lata to była straszna nuda. Nigdy więcej.

Jakich wirusów, mamy 21 wiek. Łatwo się można zabezpieczyć. Pewnie o tym nie wiesz dziewico orleańska.

3 minuty temu, JakTeMarzeniaMnieDołują napisał:

Singlami, którymi są faceci to mają przesrane bo nie mają stałej dobrej dawki sexu

bynajmniej nie z wyboru a po prostu z braku kandydatek

3 minuty temu, JakTeMarzeniaMnieDołują napisał:

kobiety-single , mają bardzo łatwo... bo mogą się pieprzyć na lewo i prawo, a wiadomo, że jak kobieta chce sexu to nie jest to dla niej żaden problem

 

to są czy nie ma tych kandydatek?

Masz duży problem z ludzką seksualnością bazienka. Musisz być niezłą kłodą.

a ja się zgadzam z bazienką, nie mamy problemu, to normalne, że nas nie interesuje seks bez uczuć..jeśli tego nie rozumiecie to to wy macie jakiś problem..wcale nie jesteśmy kłodami..nie macie czego nam zazdrościć jeśli chodzi o łatwość w znalezieniu partnera do samego seksu, bo nas taki seks nie interesuje, więc co mi z tego, że ktoś mnie podrywa do seksu w klubie? nic, a wręcz to mnie irytuje i drażni nic w tym fajnego  ani pociągającego. Trudniej znaleźć partnera do życia w ogóle, z którym też seks będzie, a tylko na tym mi zależy i jako osoba z dużą ochotą na seks z tym mam pewien problem, że ochota na seks jest duża, myślę, że wcale nie mniejsza niż u facetów, tylko jednocześnie nie mam z kim się w taki sposób spełniać, skoro nie mam odwzajemnionej miłości, to proste..nie zaspokoi mnie zwykły seks z byle kim, bo to właśnie dla mnie ważne z kim ten seks. To tak trudne do pojęcia?

a Ty co byłeś w związku 3 lata i było CI nudno..no nie wiem, może to Ty byłeś nudny dla niej? Albo trafiłeś na kobietę z małym popędem w ogóle, to nie znaczy, że w każdym związku tak jest, wręcz przeciwnie, tak nie powinno być, a 3 lata to nie 30 żeby się znudzić monotonią..nie powinno być monotonii..bo jak to teraz masz częściej seks niż wtedy? czyli teraz codziennie chodzisz do burdelu a z byłą sypiałeś raz na miesiąc? czy jak..

mnie myślę że nudziłby mechaniczny seks, co z tego, że z różnymi osobami, jak byłoby płytko a przez to byle jak?

lepiej być z jednym i z nim robić wszystko na co będziemy mieli ochotę

odpowiem może tak - pieprzyć bym się mogła ale ja się wolę kochać a nie szlajać po klubach i roochać po kiblach czy krzakach  

a zwierzęciem nie jestem, wypraszam sobie, ja już wiem co to za typ "człowiek to też zwierzę"..sam się poniżasz w taki sposób..owszem, mamy pewne zwierzęce cechy, ale mamy też cechy boskie, duchowe