4 dzieci w małym odstępie wieku

Zazdroszczę. Szczerze. 

Dostaniesz 1500zl od państwa i emeryturę. Ja mam 32 lata, jedno dziecko- bo na więcej mnie nie stać.

Nie wiem, gdzie wynajem mieszkania kosztuje 1000zl miesięcznie, ale w moim rodzinnym mieście dwupokojowowe i niewyremontowane mieszkanie kosztuje minimum 2,200 zł plus opłaty. Dom to minimum pół miliona. A ja zarabiam 1974 zł miesięcznie jako nauczycielka. Maz pracuje w aptece, ma 2,900zl. Na szczęście mam klitkę po babci, bo żaden bank nie dałby nam kredytu hipotecznego. Chciałabym mieć jeszcze jedno dziecko, ale nawet nie mam dla niego przestrzeni,bo mam dwa małe pokoje.  Nie stać mnie na siedzenie na wychowawczym i do pracy wróciłam 9 miesięcy po urodzeniu córki. Nie mogę zmienić zawodu bo córka ma dopiero 14 miesięcy i nie znajdę dla niej opieki na 10 godzin dziennie, a do żłobka  na tyle czasu dziecka nie dam. Moja emerytura będzie wynosić tyle co twoja za urodzenie dzieci.

Jeśli tylko masz taką możliwość to korzystaj, dzieci to sama radość i szczęście. Macie dom i pieniądze, czego chcieć  więcej? 

Tylko ciekawe,  jak nie będzie takich osób jak piekarze, kierowcy i inne osoby  posiadające  mniej znaczące zawody to skąd pańcie wezmą bułeczkę albo wywalą śmieci,

xxx

Widać, żeś prosta kobita i nie masz pojęcia o współczesnej rewolucji technologicznej. Podobnymi kategoriami myśleli latarnicy, tkacze, drobni rzemieślnicy aż przyszła rewolucja przemysłowa. Tymczasem prace niezbyt inspirujące i powtarzalne (czyli takie jak Wasze) obejmie robotyzacja i automatyzacja. Zamiast tłuc się środkami masowej komunikacji ludzie będą jeździć autonomicznymi uberami, także niech twój mąż już się przebranżawia. Nadchodzące innowacje wreszcie wyciągną przedstawicieli prostych zawodów do samorozwoju i będzie płacz naprzemiennie ze zgrzytaniem zębów :)

6 minut temu, Gość Gość gość napisał:

Zazdroszczę. Szczerze. 

Dostaniesz 1500zl od państwa i emeryturę. Ja mam 32 lata, jedno dziecko- bo na więcej mnie nie stać.

Nie wiem, gdzie wynajem mieszkania kosztuje 1000zl miesięcznie, ale w moim rodzinnym mieście dwupokojowowe i niewyremontowane mieszkanie kosztuje minimum 2,200 zł plus opłaty. Dom to minimum pół miliona. A ja zarabiam 1974 zł miesięcznie jako nauczycielka. Maz pracuje w aptece, ma 2,900zl. Na szczęście mam klitkę po babci, bo żaden bank nie dałby nam kredytu hipotecznego. Chciałabym mieć jeszcze jedno dziecko, ale nawet nie mam dla niego przestrzeni,bo mam dwa małe pokoje.  Nie stać mnie na siedzenie na wychowawczym i do pracy wróciłam 9 miesięcy po urodzeniu córki. Nie mogę zmienić zawodu bo córka ma dopiero 14 miesięcy i nie znajdę dla niej opieki na 10 godzin dziennie, a do żłobka  na tyle czasu dziecka nie dam. Moja emerytura będzie wynosić tyle co twoja za urodzenie dzieci.

Jeśli tylko masz taką możliwość to korzystaj, dzieci to sama radość i szczęście. Macie dom i pieniądze, czego chcieć  więcej? 

Skoro nie wynajmowaliście, nie macie kredytu hipotecznego to chyba z prawie 5 tys zł wypłaty coś odkładaliście?

Pewnie ze 100 tys zaskórniaków macie (zakładam, że z 4 lata odkładaliście), sprzedajecie mieszkanie po babci, dobieracie maks. 50 -100 tys kredytu i za 10 lat macie czteropokojówkę w lepszym standardzie bo od developera z rynku pierwotnego.

Kto nie ryzkykuje ten nie żyje. Wegetując cały czas pod parasolem ochronnym strefy komfortu jedynie frustracji i depresji się nabawicie.

Może chce wrócić  do pracy, po za tym wiadomo ile będzie to 500plus?Dziwne że mając trójkę, emerytury nie dają.To też spora gromadka.

Przed chwilą, Gość gość napisał:

Skoro nie wynajmowaliście, nie macie kredytu hipotecznego to chyba z prawie 5 tys zł wypłaty coś odkładaliście?

Pewnie ze 100 tys zaskórniaków macie (zakładam, że z 4 lata odkładaliście), sprzedajecie mieszkanie po babci, dobieracie maks. 50 -100 tys kredytu i za 10 lat macie czteropokojówkę w lepszym standardzie bo od developera z rynku pierwotnego.

Kto nie ryzkykuje ten nie żyje. Wegetując cały czas pod parasolem ochronnym strefy komfortu jedynie frustracji i depresji się nabawicie.

Znaczy się precyzując potencjalny kredyt 50-100 tys spokojnie możecie nadpłacać i w 10 latk maks się z nim uporać :)

nie szkoda wam zycia na tyle dzieci  ? pieluchy , kupy zupki ,choroby przez kilka lat ...

3 godziny temu, Gość gość napisał:

Tylko ciekawe,  jak nie będzie takich osób jak piekarze, kierowcy i inne osoby  posiadające  mniej znaczące zawody to skąd pańcie wezmą bułeczkę albo wywalą śmieci,

xxx

Widać, żeś prosta kobita i nie masz pojęcia o współczesnej rewolucji technologicznej. Podobnymi kategoriami myśleli latarnicy, tkacze, drobni rzemieślnicy aż przyszła rewolucja przemysłowa. Tymczasem prace niezbyt inspirujące i powtarzalne (czyli takie jak Wasze) obejmie robotyzacja i automatyzacja. Zamiast tłuc się środkami masowej komunikacji ludzie będą jeździć autonomicznymi uberami, także niech twój mąż już się przebranżawia. Nadchodzące innowacje wreszcie wyciągną przedstawicieli prostych zawodów do samorozwoju i będzie płacz naprzemiennie ze zgrzytaniem zębów

Ha ha ha Idio/tka. Idź do pierwszej lepszej fabryki i sprawdź co robią maszyny, a co ludzie. Idź do pierwszej lepszej piekarni itd. Wielu rzeczy nie da się zrobotyzować, bo proces produkcji nie pozwoli. Wbrew pozorom ta prosta kobiecina, jest mądrzejsza od ciebie. 

3 godziny temu, Gość gość napisał:

Jak się dostało mieszkanko od rodziców - minimum te 250 tys - to rzeczywiście człowiek może iluzje, że świat zawojuje.

Rodzice mieszkania mi nie kupili poprostu zwolnilo się mieszkanie w rodzinnej kamienicy. Od rodziców oprócz pomocy w pracy nad mieszkaniem żadnych pieniędzy nie  dostałam . 6 lat wynajmowalismy więc gdyby nie to mieszkanie pewnie byśmy brali kredyt na budowę domu tak jak autorka i to nie żaden wyczyn.  Nikt nas nie sponsoruje tylko ciężko pracujemy na to co mamy. A że ktoś ma więcej niż dwójkę dzieci to znaczy że robi czarne interesy albo ciągnie kase z mopsu? Dają 500+ to biorę kto wie może kiedyś się skończy nie zmienia to faktu że wszystkie moje dzieci kocham i są chciane 

3 godziny temu, Gość gość napisał:

Skoro nie wynajmowaliście, nie macie kredytu hipotecznego to chyba z prawie 5 tys zł wypłaty coś odkładaliście?

Pewnie ze 100 tys zaskórniaków macie (zakładam, że z 4 lata odkładaliście), sprzedajecie mieszkanie po babci, dobieracie maks. 50 -100 tys kredytu i za 10 lat macie czteropokojówkę w lepszym standardzie bo od developera z rynku pierwotnego.

Kto nie ryzkykuje ten nie żyje. Wegetując cały czas pod parasolem ochronnym strefy komfortu jedynie frustracji i depresji się nabawicie.

Oszczędności to zależy jak kto gospodaruje. Może mają, ale niekoniecznie 100 tys. I zależy jakie ceny nieruchomości. Mój dochód to 5 tys, dwójka dzieci i kupiłam deweloperskie 3 pokojowe za 250 tys. Fakt, że na 25 lat, ale taniej niż wynajem i przynajmniej, jeśli mnie ktoś wyrzuci, to tylko bank z mojej w dodatku winy. 

8 minut temu, Ptaczka napisał:

Rodzice mieszkania mi nie kupili poprostu zwolnilo się mieszkanie w rodzinnej kamienicy. Od rodziców oprócz pomocy w pracy nad mieszkaniem żadnych pieniędzy nie  dostałam . 6 lat wynajmowalismy więc gdyby nie to mieszkanie pewnie byśmy brali kredyt na budowę domu tak jak autorka i to nie żaden wyczyn.  Nikt nas nie sponsoruje tylko ciężko pracujemy na to co mamy. A że ktoś ma więcej niż dwójkę dzieci to znaczy że robi czarne interesy albo ciągnie kase z mopsu? Dają 500+ to biorę kto wie może kiedyś się skończy nie zmienia to faktu że wszystkie moje dzieci kocham i są chciane 

Czyli mieszkanie i tak jakbyś dostała od rodziców. Nie jest strikte twoje, ale rodzice mają w nim udział. Tak szczerze? Fajnie ci się trafiło. 

12 godzin temu, Gość Onkosfera napisał:

buhahahaha, co za poyepany komentarz. Aż parsknęłam nad poranną kupą

Ty nie parskaj jak srasz bo ci hemoroidy potrzaskaja.

56 minut temu, Gość Gość napisał:

Ha ha ha Idio/tka. Idź do pierwszej lepszej fabryki i sprawdź co robią maszyny, a co ludzie. Idź do pierwszej lepszej piekarni itd. Wielu rzeczy nie da się zrobotyzować, bo proces produkcji nie pozwoli. Wbrew pozorom ta prosta kobiecina, jest mądrzejsza od ciebie. 

Ha ha ha. Zobaczymy jak będziesz ryć za 10 lat jak zostaniesz daleko w tyle :)

Czego Ci oczywiście życze z powodu Twej arogancji :)

Zorientuj się w start upach młodych wilczków współpracujących m.in z Japonią. No tak, skąd masz wiedzieć, trzeba mieć pieniądze by się orientować w co zainwestować. A Ty obcujesz jedynie z piekarzami i robolami. Pewnego poziomu nie przeskoczysz. Rewolucja technologiczna w pierwszej kolejności ogarnie właśnie Polskę, bo po pierwsze masę pracy można zautomatyzować lub zrobotyzować, a po drugie pracownicy wykonujący powtarzalne czynności mają zbyt duże roszczenia płacowe. To się na nich zemści i dobrze :)

Autorko, a tak szczerze - co ci zmienia to jedno dziecko, skoro masz juz 3?

"Zobaczymy jak będziesz ryć za 10 lat jak zostaniesz daleko w tyle :)

Czego Ci oczywiście życze z powodu Twej arogancji :)

Zorientuj się w start upach młodych wilczków współpracujących m.in z Japonią. No tak, skąd masz wiedzieć, trzeba mieć pieniądze by się orientować w co zainwestować. A Ty obcujesz jedynie z piekarzami i robolami. Pewnego poziomu nie przeskoczysz. Rewolucja technologiczna w pierwszej kolejności ogarnie właśnie Polskę, bo po pierwsze masę pracy można zautomatyzować lub zrobotyzować, a po drugie pracownicy wykonujący powtarzalne czynności mają zbyt duże roszczenia płacowe. To się na nich zemści i dobrze :)"

Nie bylo mnie kilka miesięcy na forum ale widzę ze nadal tu siedzisz w wypisujesz te głupoty. . Od kilku lat ciągle pierdzielisz to samo jak potłuczona . Allee masz racje pewne poziomu nie przeskoczysz jak ktoś jest gównem (tak tak mam na mysli tu Ciebie ) to gównem  zostanie przez całe życie .

Zanim mnie tu zjedziesz od kasjerek . roboli itd ...nie pracuje fizycznie ale nie lubię takich g... jak Ty.