Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ZmartwionyTYM

Mam znajomego, prawik, martwię się o niego....

Polecane posty

Gość ZmartwionyTYM

On ma 24 lata. Jest brzydki. Z twarzy i z ciała. Taki szkielet z twarzą małpy. Do tego rudy zarost i pryszcze na czole. Istne kratery. Dodatkowo straszny flegmatyk. Rozmawiać się z nim nie chce. Nigdy nie miał dziewczyny. Nie zanosi się na to, żeby miał. Nie umie nikogo poderwać do jakiejś żywszej rozmowy. Straszne drewno z niego. Mimo to się martwię, bo nie jest złym człowiekiem. Co radzicie? Nie wiem jak mu pomóc, ale on jest 100% przegrywem. Nie wyobrażam sobie, żeby kiedykolwiek miał dziewczynę. No chyba że się sklonuje i zamieni płeć swojego klona...

 

PS Jeśli to czytasz i wiesz, że to o tobie, to sory, ale martwię się o cb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Walprawikawleb

Już go nie uratujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uff

troskliwy z Ciebie kumpel, heh 😉 nie przejmuj się, ma szansę jeszcze kogoś znaleźć 😛

brzydki facet ma lepiej niż brzydka kobieta, bo Wy częściej zwracacie uwagę na ładny wygląd niż my 😄

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×