Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Niunia

On ciągle nalega na jeszcze...

Polecane posty

Gość Gość 78
26 minut temu, Gość Niunia napisał:

Muszę poznać zdanie Mężczyzn, bo nie daje mi to spokoju.

Przeżyłam wczoraj i dziś wspaniały, wyczerpujący do granic możliwości sex. Aż się dziwię skąd w Nim tyle chęci i siły! Prawie mnie wykończył. I o tą "siłę" chcę zapytać. Wszystko wspaniale, delikatnie, czuło, niekiedy mocniej, wszystko ok. Tylko bardzo mocno jak kończy. Gdy dochodzi, to tak mocno dociska wkładając całego. A mnie to bardzo boli i przyjemność prawie żadna na koniec. I tak za każdym razem, tak mocno. Rozumiem, że podniecenie, no ale... Chcę zapytać czy tak to powinno być. Też tak kończycie? To normalne? Proszę o mądre odpowiedzi.

Niunia powiedz mu o tym,  moja kobieta też mi powiedziała zebym na początku zawsze powoli zaczynał przy pierwszym stosunku, teraz pamiętam i jestem delikatniejszy  za pierwszym razem. Na końcu  też się hamuje, po prostu musisz mu to otwarcie powiedzieć,  on na pewmo chcę Ci  dać  przyjemność a nie zadać ból.  Czesto jest tak ,że  ludzie nie rozmawiają ze sobą o seksie a to błąd,  trzeba o tym otwarcie rozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niunia

Zaczynam mieć wątpliwości. On ciągle nalegał, a ja mu dałam to co chciał. Był taki szczęśliwy, jak dziecko, nawet oczy mu się śmiały.

Miał zadzwonić o 18-tej, mieliśmy się spotkać. Napisał SMS: "kolega zaprosił do knajpy, opija narodziny córki. nie mogłem odmówić. przepraszam." Napisałam: A ja, mi możesz odmówić?  I cisza. Totalna zlewka. Nie wierzę, czyżbym miała powtórkę z rozrywki, przecież nic dwa razy się nie dzieje..??? Jeszcze przyszło mi na myśl, że on może i ze swoją byłą, przecież razem mieszkają! Tak sobie myślę, że od jutra będę wredną s*** nie pozwolę sobie znów na ból. A było tak pięknie.. Napiłabym się ze złości na niego, na siebie. Daj chłopu siebie, a będzie cię miał w d****

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość k
12 godzin temu, Gość Niunia napisał:

Zaczynam mieć wątpliwości. On ciągle nalegał, a ja mu dałam to co chciał. Był taki szczęśliwy, jak dziecko, nawet oczy mu się śmiały.

Miał zadzwonić o 18-tej, mieliśmy się spotkać. Napisał SMS: "kolega zaprosił do knajpy, opija narodziny córki. nie mogłem odmówić. przepraszam." Napisałam: A ja, mi możesz odmówić?  I cisza. Totalna zlewka. Nie wierzę, czyżbym miała powtórkę z rozrywki, przecież nic dwa razy się nie dzieje..??? Jeszcze przyszło mi na myśl, że on może i ze swoją byłą, przecież razem mieszkają! Tak sobie myślę, że od jutra będę wredną s*** nie pozwolę sobie znów na ból. A było tak pięknie.. Napiłabym się ze złości na niego, na siebie. Daj chłopu siebie, a będzie cię miał w d****

Niestety tak to bywa większość facetów to świnie,  ( dostał to co chciał i do widzenia ) trzeba tak jak piszesz być wredną zimną suką, nie angażować się przede wszystkim. 

Ps. odezwał się? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niunia

Nie nie, muszę wziąć poprawkę do tego co pisałam. Nie można być wredną suką dla drugiej osoby. Kto takie na dłuższą metę lubi i wytrzyma z taką?Ja taką nie potrafię być.  Myślę, że trzeba mieć do siebie wzajemny szacunek. Ja szacunek do siebie mam. On pokazał, że szacunku do mnie nie ma. Zignorował, że umówił się ze mną, że czekałam, pisałam. A już zaczynało mi zależeć. Nauczyłam się, że w życiu z uczuciami trzeba ostrożnie i muszę się tego trzymać, choć na małą chwilę odleciałam 🙂 Raz oddałam siebie w całości i zostałam z niczym. Od teraz będę z nim na dystans. Nie warto się angażować ani specjalnie starać. Jego zainteresowanie mną jest marne, jedyne co go interesuje to aby zaspokoić swoją potrzebę! Czuję nieraz odrazę do facetów, bo są jak zwierzęta. Gdy dostaną wszystko podane na tacy, to ich zainteresowanie spada. I tak z każdym. A tak chce się uwierzyć,  że ten jest inny. Takich "innych" to teraz już nie ma. Każdy ma kogoś na boku, każdy oszukuje. A potem przychodzi i przeprasza, kwiatki, prezenty i jakby nigdy nic chce, wręcz żąda. Dziś ja wychodzę, a co! Przed wyjściem spotkam się z nim. Tak się odstawię, żeby wiedział co traci 🙂 Zadzwonił dopiero o 2 nad ranem z prośba, że chce przyjść. I przyszedł. Facet to "świnia", coś w tym jest 😉

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość 78

Niunia niestety my faceci tak mamy,  ja też nie jestem lepszy. Jeżeli gość Cię wykorzystał to odopłać mu tym samym,  traktuj go jak wibrator,  jak Ci się znudzi albo znajdziesz fajniejsz to go olej. A z tym odstawieniem się żeby się ślinił to super pomysł 🙂 mnie też by skręcało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×