Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Czy ta sprawa już się przedawniła ?

Polecane posty

Gość Gość

Chodzi o to, że po 12 latach dowiaduję się, że mam dziecko o którym nic wcześniej nie wiedziałem i żyłem ze świadomością jakby go nie było, no i żeby nie było to moja ex przez tak długi okres czasu nie poinformowała mnie o ciąży, więc ta moja nieświadomość wynikała z tego, że nie zostałem poinformowany, a nie z tego że np. uciekłem czy coś, bo cały czas mieszkałem w tym samym miejscum dopiero niedawno spotkałem moją byłą (Nie widziałem jej przez ten okres czasu) sama do mnie przyszła i po tak długim okresie czasu postanowiła mi wyjawić tę tajemnicę, tłumaczyła się tym, że w momencie kiedy dowiedziała się, że jest w ciąży to już nie byliśmy razem, więc postanowiła swoją córkę sama wychować, teraz tłumaczy się tym, że dziecko chciałoby mnie poznać, po całym domu dziecko podobno szukało wskazówek które mogłyby do mnie doprowadzić (niczego nie znalazła). Problem mój polega na tym, że minęło kilkanaście lat, nawet na wikipedii znalazłem coś nt. przedawnienia https://pl.wikipedia.org/wiki/Przedawnienie_(prawo_cywilne)  no i tam wyczytałem, że okres np alimentów wynosi 3 lata (minęło 11-12) a najdłuższy okres to był 20 lat, no ale on dotyczył jedynie "dla roszczeń z tytułu czynów niedozwolonych będących przestępstwami" więc odrzucając ten jeden podpunkt który i tak mnie nie dotyczył to w każdej innej sprawie ta sprawa byłaby przedawniona, więc pytanie czy tutaj też jest wszystko przedawnione ? Trochę obawiam się, że moja była poda mnie do sądu i niesłusznie sobie zażyczy kasy, zwłaszcza, że wspominała coś o jakiś problemach finansowych. Moje obawy nie wynikają z tego, że jestem egoistą i nie chcę płacić na własne dziecko tylko z faktu, że jakby na tę sprawę nie patrzeć ja nie nawiązałem z tym dzieckiem żadnej więzi, jest dla mnie obce. Prosiłbym również, żeby wypowiadały się osoby, które trochę znają się w takich sprawach, a nie osoby, którym wydaje się, że coś na ten temat wiedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfg

Mój eks też twierdził przed sądem że nic o dziecku nie wiedział choć prawda była inna.

O alimenty podałam go gdy córka miała 8 lat i wróciłam do Polski. 

Zrób badania DNA przez sąd. Jeśli wyjdzie że dziecko jest rzeczywiście twoje to ty ponosisz koszty tych badań.

Powiedz swojej eks o tych badaniach i zobacz jak zareaguje. Jeśli nie kłamie to zgodzi się bez problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miećka

0/10😩

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość sdfg napisał:

Mój eks też twierdził przed sądem że nic o dziecku nie wiedział choć prawda była inna.

O alimenty podałam go gdy córka miała 8 lat i wróciłam do Polski. 

Zrób badania DNA przez sąd. Jeśli wyjdzie że dziecko jest rzeczywiście twoje to ty ponosisz koszty tych badań.

Powiedz swojej eks o tych badaniach i zobacz jak zareaguje. Jeśli nie kłamie to zgodzi się bez problemu

Nie wiem jak było z twoim ex, ale ja naprawdę nic o dziecku nie wiedziałem, ona ani nie dzwoniła, nie pisała, dosłownie dzień po naszym rozstaniu kontakt zanikł i dosłownie teraz gadałem z nią pierwszy raz po rozstaniu. Wspominałem o badaniach DNA i ona powiedziała, że osobiście problemów nie widzi żadnych, no ale nie wiem być może mowi tak specjalnie, no bo jakby powiedziała, że coś nie tak to wydałoby się, że kłamie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhjg

To zrób testy i ewentualnie jak będzie twoje bierzesz odpowiedzialność. Ciesz się że nie chce pieniędzy za wcześniejsze lata bo tak też może zrobić. No i oczywiście poznaj swoje dziecko.

Moją córką tatulek interesował się przez rok czasu. Potem poznał inną, zrobił jej dzieciaka i córka poszła w odstawkę. Od 3 lat jej nie widział mimo że mieszka dzielnice obok, a córka go znienawidziła za olewanie z jego strony. Przykre. 

Ale przynajmniej wie że może na mnie liczyć bo na facetów to nie ma co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Takie są właśnie baby. 12 lat trzyma dziecko, a potem używa go jako karty przetargowej w celu uzyskania korzyści finansowych, bo sama przestaje być w stanie je sobie zapewniać. Pogoń sukę. Baby na tym forum będą pisały o odpowiedzialności, sumieniu. Do nich nie dociera fakt, że nigdy dziecka na oczy nie widziałeś. Wystarczy im do ujadania fakt, że może być twoje i powinieneś na nie płacić. Nie daj się. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 minut temu, Gość hhhhjg napisał:

To zrób testy i ewentualnie jak będzie twoje bierzesz odpowiedzialność. Ciesz się że nie chce pieniędzy za wcześniejsze lata bo tak też może zrobić. No i oczywiście poznaj swoje dziecko.

Moją córką tatulek interesował się przez rok czasu. Potem poznał inną, zrobił jej dzieciaka i córka poszła w odstawkę. Od 3 lat jej nie widział mimo że mieszka dzielnice obok, a córka go znienawidziła za olewanie z jego strony. Przykre. 

Ale przynajmniej wie że może na mnie liczyć bo na facetów to nie ma co

Tylko jak ja mam niby wziąć odpowiedzialnosć za osobę której nawet nie znam i której nigdy na oczy nie widziałem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Masz to w dupie i tyle. Nikt nie może cię zmusić do odpowiedzialności za osobę, o której istnieniu nie wiedziałeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdafg

Sąd zmusi do badań, a jak wyjdzie że twoje to nic już nie zmienisz. 

To że matka była ... to nie znaczy że dziecko nie ma prawa cię poznać. Skoro samo się dopytuje o ojca i chce go poznać to w czym problem? Problemem jest wyłącznie matka która to zataiła.

Nie odgrywaj się na niczemu niewinnym i nieświadomym dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie odgrywam się, problem jedynie polega na tym, że po tak długim okresie czasu moim zdaniem sprawa jest przedawniona i bez sensu w tym wypadku nawiązywać jakiekolwiek relacje, co innego gdyby to dziecko miało powiedzmy 2-3 lata, no ale ona ma 11.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona samotna

Chyba nie ma czegoś takiego jak przedawnienie ojcostwa. Nie znałeś dziecka 11-12 lat, ale to można "nadrobić" w każdej chwili. Tymbardziej jeśli byłej chodzi o kasę na dziecko. Nie wiem jak jest z alimentami wstecz, no ale do 18stki jeszcze kilka lat i jeśli dziecko okaże się być Twoje to chyba płacić musisz. Nikt nie zmusza Cię do stworzenia z dzieckiem super więzi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

11-12 lat nie da się nadrobić, a ona i tak wpisane w papierach ojciec nieznany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×