Problemy na stażu.

Jestem obecnie na stażu, na którym nic nie robię poza sprzątaniem i robieniem zakupów. Na początku robiłam paznokcie, chociaż na rozmowie kwalifikacyjnej mówiłam, że najlepiej czuje się w zabiegach na twarz. Po niecałych dwóch miesiącach szefowa zatrudniła stylistkę paznokci,.od tamtej pory to ona robi paznokcie, mi powiedziano, że panie nie sa zadowolone, że za długo to robię (nie mam dużego doświadczenia w paznokciach) i nie będę robić paznokci. "Nowa" miała być tylko stylistka paznokci, nie chciała niczego innego robic, ale okazało się, że ma nauczyć się robić depilacje woskiem (ja robie to dobrze), henne i regulacje (rowniez potrafie ja to zrobic). W CV mialam wpisane rowniez szkolenie ze SPA dloni, jednak o zrobienie SPA dloni jesli zaszla taka potrzeba poproszono stylistke paznokci, chociaz stałam obok i wiedzialam jak to zrobic, a ona nie. Od czasu do czasu (srednio raz w tygodniu lub rzadziej robie jednej pani masaz twarzy i to wszystko). Staż kończy mi się za 2 miesiące, już nie liczę na zatrudnienie, dobrze dogaduje się ze wszystkimi, nikt nie jest dla mnie niemiły, ale to, że siedzę codziennie 8 godzin i tak naprawde niczego się nie uczę mnie już męczy.. w dodatku w domu mam urządzenie m.in. do kawitacji, więc nie trzeba było mnie tego uczyć, robiłam to też w szkole i ciągle robie w domu - to samo z woskiem, regulacją i innymi podstawowymi zabiegami.

Inaczej wyobrażałam sobie ten staż,uważałam to za czas w ktorym szefowa ma czas na nauczenie mnie tego czego nie umiem, na sprawdzenie umiejetności co jakiś czas (postępy) przygotowanie do zatrudnienia po stażu.

Tymbardziej, że w us usłyszałam od Pani, że w ostatni dzień stazu nalezy sie zgłosić z szefową, będzie podsumowanie I PROPOZYCJA ZATRUDNIENIA. Na początku myślałam, że jest obowiązek zatrudnienia po stażu, ale gdyby był to pełną parą bym tu pracowała, a nie została odsunięta od wszystkich zadań. 

Zastanawiam się co mogę  z tym zrobić, szukam już pracy od miesiąca, ale jest ciężko coś znaleźć.Jestem dobra  w tym co robię, chciałam pójść dodatkowo na studia w tym kierunku, a tu taka klapa.

Jak zawalczyc o swoje