Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Bardziej męczy praca w biurze niż na powietrzu.

Polecane posty

Gość gość

Mam wyższe wykształcenie ekonomiczne i pracuję jako...listonoszka. Z własnego wyboru, nie dlatego że nie mogłam nic innego znaleźć. Przez kilka lat pracowałam w biurze w swoim zawodzie. Praca była super ale warunki do niej fatalne. Owszem ładne eleganckie biuro ale niestety współpracowniczki nie pozwalały na otwieranie okien. Stale krzyczały że im zimno i się przeziębią. Jak uchyliłam małą szparę to od razu zamykały. Zimą kaloryfer włączony na maxa a okno szczelnie zamknięte. Myślałam że oszaleję. Co godzinę wychodziłam trochę na dwór żeby się przewietrzyć, szefowa zwracała mi uwagę,że nie chce mi się pracować,po co wychodzic skoro tak zimno, nie rozumiała że ja po prostu nie mam siły siedzieć w takom zaduchu. Na dodatek dziewczyny często zamawiały pizzę z sosem czosnkowym i jeszcze w tym cieple paskudny smród tego czosnku. Latem okno też zamknięte a okna zasłonięte roletami żeby upał nie wpadał do środka.Nie wytrzymałam, odeszłam. W drugiej firmie w budynku korporacyjnym okna nie były otwierane tylko klimatyzacja. I latem baby też nie pozwalały jej włączać bo im zimno a jak wyjdą na upał to się zaziębią. Znowu byłam u kresu sił. Bolała mnie głowa, cały czas chciało się spać. Ratowałam się kawą ale to i tak nic nie pomagało.Wyglądałam tak fatalnie,że mąż zaczął podejrzewać że może mam raka choć mam dopiero 30 lat. Też odeszłam z tej pracy. Kolejna praca w punkcie kredytowym w Tesco. A tam jak wiadomo okien w ogóle brak, cały dzień przy sztucznym oświetleniu. Też zrezygnowałam. Wtedy podjęłam pracę listonoszki. I pomimo że pracuję 8 godzin, nieraz jest zła pogoda to dużo chodząc i będąc cały czas na świeżym powietrzu w ogóle nie czuję zmęczenia, jestem w świetnej formie. Myślę że problem niewietrzenia dotyczy wielu miejsc. W pociągach, autobusach, samochodach okna szczelnie zamknięte. A jak ktoś otworzy to zaraz zmarźluchy(których nienawidzę z całego serca) drą się że ich zawieje. Moja córka też się skarży że w szkole siedzą w dusznych niewywietrzonych klasach, nauczyciele sporadycznie otwierają okna dosłownie na chwile. Ja lubię świeże powietrze, nawet zimą śpię przy uchylonym oknie. Można powiedzieć że też jestem ciepłolubna bo uwielbiam lato, ale co innego nawet największy upał na świeżym powietrzu a co innego zaduch w małym zamkniętym pomieszczeniu, przy zamkniętych oknach, włączonych kaloryferach i rozgrzanych komputerach. Praca listonoszki jest jednak dużo poniżej moich kwalifikacji, więc myślę o otwarciu własnego biura rachunkowego zgodnie z moimi kwalifikacjami. Będąc szefową, sama u siebie to ja stawiam warunki, okno może być uchylone lub otwarte nawet cały dzień. Gdybym kogoś zatrudniła to jako szefowa nie pozwolę żeby w mojej firmie były takie warunki jak w poprzednich pracach. Dziewczyny, piszcie śmiało, czy któraś z Was miała podobny problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Doskonale cie rozumiem bo byłam w bardzo podobnej sytuacji. Też nienawidzę zmarźluchów co się kiszą jak śledzie w beczce w zamkniętym pomieszczeniu.Są chorzy ale z niewietrzenia. Ja już wolę niezdrowy przeciąg niż zaduch. I to jest bardzo poważny problem, bo wiele kobiet pracuje w biurach i się męczy albo odchodzi i podejmuje pracę poniżej swoich kwalifikacji bo nie może wytrzymać. Ja pracuję w MOPS-ie jako pracownik socjalny, więc trochę mam pracy w biurze a trochę w terenie. Na wywiadach środowiskowych nieraz karzę ludziom otwierać okna bo taki smród. Lepiej się cieplej ubrać i uchylić okno. U nas w urzędzie też kiedyś był podobny problem, chodziłam z krótkim rękawem a kierowniczka że mam się ubrać bo to urząd a nie plaża. W końcu warunki sie poprawiły. Chyba lepiej ulice zamiatać na świeżym powietrzu niż męczyć się w dusznym biurze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Wolałabym się męczyć w dusznym biurze niż tak się poniżyć żeby mając wyższe wykształcenie podejmować pracę robotniczą. Zresztą w biurze powinno być ciepło bo kobiety są elegancko ubranie. Nie chcę siedzieć w jakichś futrzakach i grubych kozaczkach Emo  przy otwartym oknie bo to jest nieeleganckie. Jak w jakiejś kostnicy czy magazynie a nie w biurze Ja z kolei nie lubię jak wszystkie okna są otwarte, oczywiście trzeba wietrzyć ale w granicach zdrowego rozsądku. Jak komuś to nie pasuje to faktycznie niech lepiej ulice zamiata albo listy roznosi. Autorko jak w twojej firmie będą przeciągi to klienci nie będą tam przychodzić a pracownicy się zwolnią i podadzą Cię do sądu o odszkodowanie z powodu chorób w wyniku przeciągu.Ja bym nie chciała pracować u Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja to w ogóle odczuwam lęk przed dusznym zamkniętym pomieszczeniem bo mam klaustrofobię. Z zawodu jestem ogrodniczką, więc latem cały dzień na dworze, a zimą w szklarniach. I też wychodzę na dwór będąc w nich za długo. Mąż jest rolnikiem, też przyzwyczajony do pracy na powietrzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nie nadajecie się do biurowej pracy. Widać że z wiochy pochodzicie z tym powietrzem ...ym a miasto was przytłacza. Najlepiej wam pasać gęsi, owce i krowy, świeżego powietrza aż nadto. Pewien detektyw który nigdy się nie mylił powiedział że świeże powietrze powietrze powinno pozostać tam gdzie jego miejsce czyli na dworze. To oczywiście nie do końca jest prawdą. U mnie w domu okna są otwierane 3 razy-przed snem, rano jak się w stanie i w południe jak jest najlepsze słońce. Czasami jak ugotujemy bigos.Gdy przeczytałam ten artykuł mojemu tacie to was wyśmiał. Tato całe życie był górnikiem, dobrze zarabiał i nigdy nie narzekał że jest pod ziemią. A tu słyszy jakieś babskie fanaberie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja jestem takim zmarzluchem i nie wyobrazam sobie cala zime biegac po dworze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×