Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ruda3333556

Leżakowanie w przedszkolu i problem- co byście zrobiły na moim miejscu?

Polecane posty

Gość Ruda3333556

Moja 3 latka poszła od września do przedszkola. Na początku nie było problemów ze spaniem. Prawdopodobnie dlatego, że wcześnie wstawałyśmy i spędzaliśmy czas po przedszkolu na dworze jak było cieplej. W zimę nie wychodzimy i zaczęła się robić stopniowo MASAKRA. Zaczęła chodzić spać coraz później na początku o 20:30 (wcześniej zasypiała ok 19:30 i spała do rana). Ostatniej nocy już było przesilenie- zasnęła ok. 22:00 i wstała w nocy o 3:00 i robiła aferę, że chce duże światło. Nie bała się- po prostu chciała się bawić/kolorować/być aktywna. Budziła siostrę- po prosu masakra. Rano do przedszkola oczywiście ciężko jej wstać....Podobne problemy ze spaniem są już dłuższego czasu, odkąd nie wychodzimy na dwór i jestem już u kresu wytrzymałości....Moim zdaniem to wina leżakowania w przedszkolu.

Nie ukrywam, że dla mnie taka sytuacja to problem bo wstaję w nocy też do 7 mies. dziecka na karmienie. Dzisiaj rozmawiałam z panią w przedszkolu ile dzieci śpią powiedziała że od 12:30 do 14:00. byłam w SZOKU! To są 2,5 godz leżakowania!! Tyle nie śpi moja młodsza  7 mies. córka ciągiem! Ale Pani powiedziała że nie mogą nie klaść - najwyżej mogą dać książkę. Od września byłam święcie przekonana że to tylko 1 godz. leżakowania.

Starsza w weekend lub w dni wolne nie śpi w dzień i nie odczuwa takiej potrzeby. Pomyślałam że będę ją odbierać o 13:00 (byłaby od 8:00 do 13:00) ale Pani powiedziała że lepiej tego nie robić.

Podejrzewam, że pewnie odbieraniem wybudzałabym dzieci które już o 12:30 które zasnęły albo inne dzieci będą się pytać dlaczego ona nie musi się przebierać w piżamkę a one muszą.

Następny mój argument za wcześniejszym odbieraniem jest taki, że w tym czasie robiłabym z nią coś kreatywnego...a tak to śpi w przedszkolu. Po dzisiejszej rozmowie miałam wrażenie że to czas stracony. Wysyłam dziecko do przedszkola żeby się rozwijało, nawiązywało kontakty a nie spało....

Poza tym leżakowaniem to przedszkole b. nam pasuje i nie chcę z niego rezygnować. Tym bardziej, że chcę za 1-1,5 rok wrócić do pracy po macierzyńskim i wychowawczym.

Co zrobiłybyście na moim miejscu? Odbierałybyście o 13:00 i podpadły Paniom czy zrobiły co innego?? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Miałam podobny problem i babcia odbierała ją o 12.13, u nas było leżakowanie do 14.20, więc jeszcze dłużej, ale Panie nie robiły problemu. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

12.30 miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona

Od 12.30 do 14 to jest 1.5h lezakowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ruda3333556

Przepraszam literówka. Tak myślałam o tej 14:00 że napisałam 2,5.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nie rozumiem w czym problem  ? moja córka nigdy  nie spala (zreszta tak jak kilka innych dzieci ) i cicho leżała sobie w łóżeczku .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spanie

Typowy problem wielu dzieci.  Miałyśmy to samo. Totalne rozregulowanie. Przez leżakowanie córka w trzylatkach chodzila spać o 23.  Teraz w czterolatkach też muszą spać w dzień i w domu chodzi spać o 22. Czekamy na koniec roku jak na zbawienie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja mam zamiar wysłac dzieci od wrzesnia do 3 latkow i boje sie jak to bedzie. Nie robia drzemek juz od roku i vhodza spac miedzy 20-21 wataja 7.30. Jesli przestawia sie na drzemki to chyba beda zasypialy 23...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Przecież dzieci nie musza spać. Moga spokojnie leżeć i np bawić  sie misiem . Jaki problem ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spanie

Pewnie, że nie muszą spać.  Akurat w grupie córki wszystkie dzieci zasypiają (czterolatki). Tak już się przyzwyczaiły. Rano są niewyspane, więc na leżakowaniu szybko zasypiają, przez co późno chodzą spać i koło się zamyka. Cóż, trzeba to przetrwać. Takie sa zasady w przedszkolu. Zabieranie dziecka po obiedzie,  żeby nie leżakowalo nie jest dobrym pomysłem. Dziecko będzie się czuło "inne" i nie będzie tak związane z grupą. Wiem, bo pierwszy miesiąc w trzylatkach odbierałam córkę po obiedzie aż w końcu sama powiedziała,  że chce zostawać dłużej jak inne dzieci, nawet jeżeli musiałaby lezakowac (co wcale jej się nie podobało).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aja

Myslalas, ze lezakuja godzine, a dowiedzialas sie, ze poltorej. Wow, co za roznica!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ruda3333556

Właśnie chodzi o to, że nie mogą się bawić tylko mają cichutko leżeć (nie każdy 3 latek wytrzyma). Pani się skarży jak dzieci nie leżą grzecznie. Akurat jak moja leży nieruchomo i jest pod rygorem to podeśnie... tylko, że później ja mam cyrki typu: nie spanie 3 latki do 23:00, później trzeba niemowlaka nakarmić- ide spać o 23:30

pobudka 3 latki o 3:00- afery o zapalenie światła bo ona chciałaby cośtam- pobudka jej siostry gratis, usypianie obu- o 4:00 zasypiam

przed 6:00- nakarmienie niemowlaka- już nie zasypia. Muszę przygotować 2 dzieci do wyjścia bo na 8:00 do przedszkola. Młodsza odsypia w wózku.

Ja naprawdę muszę spać i nie mam nikogo do pomocy. Mąż pracuje ciężko i nie mam serca go przymuszać do nocnego wstawania i innych obowiązków. Młodsza w dzień robi raczej tylko krótkie drzemki i nie jestem w stanie zasnąć i odespać w dzień.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ruda3333556

do Aja.

Tak to jest różnica- myślałam że "obowiązek" spania jest DO 1 godziny (bliżej 40 min odpoczynku + przebieranie) i śpią tylko niektóre dzieci a reszta się cicho bawi. Dopiero dzisiaj się dowiedziałam jak jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nika

Weź kobieto się ogarnij a potem zwalaj na przedszkole 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

U nas z kolei było tak, że dziecko spało, aż ktoś po nie przyszedł. Odbierane jest o 14, więc jak Pani zobaczyły, że ktoś przyszedł, to dopiero budziły. Dziecko złe, rozdrażnione, zapłakane, płakało w szatni i w aucie całą drogę do domu. Poza tym przesypiało podwieczorek, który jest o 13.40, bo podobno i tak nigdy nie chciało jeść... Nie reagowałam jakiś czas, bo akurat nie ja odbierałam, ale w końcu zwróciłam uwagę, że tak być nie może i albo niech nie śpią, albo budzić wcześniej. No i panie budzą. Oczywiście twierdzą, że spać dzieci nie muszą, ale jak zasną, to co one mają zrobić... Śpią jakoś 1,5 godziny. Wieczorem widzę różnicę - w weekendy dziecko nie śpi w dzień i bez problemu kładzie się o 19.30, w tygodniu o 21 bywa ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×