Jak znaleźć dobrych znajomych?

Kiedy przeprowadzamy się w nowe miejsce to jest łatwiejsze. Moja sytuacja jest inna. Chorowałam na depresję i odcięłam się od wszystkich. Teraz ludzie mają już nowych znajomych czy partnerów a ja jestem sama. To znaczy mam chłopaka, ale on też nie poświęca zbyt wiele czasu znajomym. Jest ode mnie starszy, ma jeszcze starszych znajomych i jestem dla nich tylko śmiesznym dzieciakiem więc nie wypaliło. Na studiach już dawno potworzyły się grupki, w dodatku jest straszny wyścig szczurów i zawiść. Czuję się sama. Ostatnio zakończyłam pierwszy etap kursu tańca i tam też nic nie wyszło. Mam w znajomych na fb jedną dziewczynę z tego kursu i tyle. Staram się wychodzić do ludzi, czasem kogoś poznaję i nic z tego nie wynika. Zdarzyło mi się kogoś zaprosić do siebie na ciasto i pograć razem w planszówki a potem koniec. Brak chęci z drugiej strony. Przez jakieś czas przychodziła do mnie znajoma para, ale wychodziło z tego wyżeranie mi jedzenia z lodówki i drętwe spotkanie, oni ani razu nie zaproponowali gościny u siebie czy wyjścia razem. Chodzę sama do kina, na łyżwy, basen, myślę o kolejnym kursie ale mam dość tej samotności. Moja relacja z chłopakiem też nie jest do końca normalna. Jak przyjeżdżam do niego na weekend to on sobie słucha muzyki w słuchawkach a ja się pałętam po jego domu. On twierdzi, że wykazuje zainteresowanie mną bo zjadł przygotowane przeze mnie jedzenie. Ok, może leczyłam się u psychiatry ale to jest już kurna przesada... Więc moim problemem jest to, że przyciągam osoby które mnie wykorzystują. Same nie zaproszą, ale chętnie wpadną sobie pojeść.. Bo lubię i umiem gotować. Na początku to się w sumie cieszyłam, że chociaż tyle. Tylko nie mam już kim jeździć rowerem czy zwyczajnie szczerze pogadać i czuję, że zaraz znowu zwariuję. 

Jestem samotnikiem i graczem, a do tego abstynentem!