Nie rozumiem goscia..a Wy?

Poznalam chlopaka. Zachwyca sie mna,slodzi mi,mowi, ze chce ze mna jak najwiecej przebywac i rozmawiac...ze seks jest niewazny...a jednoczesnie mowi,ze jest podniecony, meczy mnie o nagie zdjecia.Ostatnio juz nawet wyczulam zlosc w jego glosie, jakby pretensje ze nie chce mu wyslac... uwazam,ze takie zdjecia sa tylko dla chlopaka a nie ledwo znanego goscia ktory mysli ze mu zaufam po kilku godzinach rozmowy.Zaczyna mi tu cos smierdziec, ta zlosc.

Zapytaj po co mu nagie zdjęcia?

Potem będzie Cię szantażować albo wklei na jakimś ero portalu.

Zwykły zboczeniec. Pewnie będzie się później wymieniał tymi zdjęciami z innymi zboczeńcami. Zerwij z nim kontakt od razu, bo nic z tego nie będzie.