Prostytutki za spotkanie z posłem Niesiołowskim dostawały za każdym razem po 350 złotych. CBA: Takich spotkań było ponad 30. Ale pan poseł dymał za FREE.

Coś czy Kogoś musiał sprzedać, bo za FREE nikt mu nie podsuwał tylu prostytutek. Zgodnie z art. 228 kodeksu karnego każdy, kto w związku z pełnieniem funkcji publicznej, przyjmuje korzyść majątkową lub osobistą, albo jej obietnicę, podlega karze pozbawienia wolności od sześciu miesięcy do lat ośmiu. W okresie od 2008 do 2017 roku wszystko sponsorowali "przedsiębiorcy", z którymi profesor Niesiołowski "współpracował". Teraz wiadomo, dlaczego posła Niesiołowskiego z Łodzi partia PO regularnie umieszczała na czele list wyborczych w Zielonej Górze.

Nigdy nie był porządnym człowiekiem od 30 lat ciągnie się zanim smród. Smutne to,ale prawdziwe,że Niesiołowski i wielu ludzi z solidarności upadło i skrewiło na czele z TW Wałęsą. Wewnętrznie Niesiołowski to tchórz. Dokąd sądzi, że jest bezkarny, wyżywa się na wszystkich, którzy stoją mu na drodze do realizacji własnych oczekiwań. Gdy będzie widział nieuchronność kary, będzie sypał jak w stanie wojennym po aresztowaniu. Na miejscu PO bałbym się tego bardziej niż aresztowania i skazania Gawłowskiego, bo Niesiołowski w niczym nie zna umiaru. Jakie elity takie legendy. Niesiołowski poszedł na współpracę z SB. Zobowiązał się do udzielenia informacji, w zamian za złagodzenie kary.