Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziwna jestem

Nie moge uwierzyc ze przeszlo mi..

Polecane posty

Gość dziwna jestem

8 lat wzdychalam do faceta,z ktorym widzialam sie rzadko,lacznie moze ze 3 miesiace w zyciu spedzilismy razem bo spedzalismy razem po kilka dni itp

Kiedy doszlo do zblizenia, to przez dlugi czas po tym marzylam o nim, choc to nie bylo takie totalne zatracenie ale i tak jedno z silniejszych uczuc w zyciu.

Po roku czuje totalna obojetnosc,nie widze w nim mezczyzny tylko kolege..nie mysle o nim wcale

Myslalam przez jakies pol roku ze chcialam umrzec,mialam dosc a teraz?nie wierze.zadnych sentymentow.wiec to chyba nie bylo uczucie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Wzdychałas, był interesujący, bo nie mogłaś go mieć. Jak zdobyłaś to przestał Cię kręcic 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaarriiikkkk

Jaka dieta taka skleroza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwna jestem

Mogłam go mieć od początku znajomości,ale nie chciałam.Idealizowałam go wtedy i nie chciałam kontaktu fizycznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość

dziwna jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Tak to możliwe. To nie była miłość tylko głupie zadurzenie. Tak jest jak ma się sporadyczny kontakt z obiektem westchnień. Marzy się, idealizuje i tak naprawdę jesteś zakochana w wytworze swojej wyobraźni. 

To może trwać latami. Przeżyłam to. Wyleczyła mnie prawdziwa miłość. Na tamtego patrzę teraz z odrazą i śmieję się z siebie jak mogłam do niego wzdychać 🙈😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hultaj

babay to śmiecie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Hultaj Ddeeebbbillllu wyppppad,, DDDebbbil nr 1 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×