Histeryczny płacz u 4-miesięcznego dziecka

Cześć dziewczyny. Od tygodnia moja mała córeczka miała dziwne ataki płaczu (dwa razy wieczorem i dwa razy popołudniu), działo się to na chwilę przed spaniem. Nie miała gorączki, była najedzona i miała czystą pieluszkę. Takie ataki pojawiają się nagle i za nic nie mogę jej uspokoić, nie wspomnę o położeniu na łóżko. To taki głośny płacz, aż mam wrażenie, że zaraz wylecą szyby z okien. Czasem uda się jej usnąć po kilku próbach przystawienia do piersi, czasem po pół godziny po prostu padnie ze zmęczenia i uśnie na rękach. Jak się obudzi to jest zadowolona jakby nic się nie stało. Czy to któraś z Was tak miała?

Coś ją boli.Tego możesz być pewna.

Coś boli.. gdybym wiedziała co