Gruba i brzydka jak wyładnieć choć trochę?

Przytyłam 20kg po psychotropach,mam te 20kg nadwagi.Jestem załamana bo całe ciało się zmieniło,twarz też zbrzydła i się wyniszczyła.Wyglądam szpetnie jak wyładnieć? Jak schudnąć skoro w mojej rodzinie dość często jemy fastfoody a codziennie słodycze? Błagam doradzcie coś.

wejdz na  kindgirls.com 

10 minut temu, Gość Chora5397 napisał:

Przytyłam 20kg po psychotropach,mam te 20kg nadwagi.Jestem załamana bo całe ciało się zmieniło,twarz też zbrzydła i się wyniszczyła.Wyglądam szpetnie jak wyładnieć? Jak schudnąć skoro w mojej rodzinie dość często jemy fastfoody a codziennie słodycze? Błagam doradzcie coś.

Ćwicz na wuefie w szkole.

Ja już dawno do szkoły nie chodzę gdyż pełnoletnia jestem...

Nie powiem nic odkrywczego ale tylko zmiana diety i ruch. Jeśli wprowadzisz stopniowo odpowiednie zmiany to nie tylko schudniesz i wyładniejesz ale też odbudujesz swoją psychikę więc warto włożyć trochę wysiłku. Jest kanał na Youtube "odmładzanie na surowo" jest tam wiele ciekawych informacji na temat odżywiania, wprowadź chociaż kilka w swoje życie i patrz co sie bedzie działo. Jeśli chodzi o ruch to najlepiej zacząć spokojnie od szybkich marszów na świeżym powietrzu, najlepiej z kijkami ale też zainteresuj sie techniką chodzenia z takim sprzętem. Potem możesz pomysleć o siłowni i trenerze personalnym to zazwyczaj bardzo motywuje. Spróbuj tego, życie polega na podejmowaniu decyzji i do przodu. Efekty gwarantowane.

Trzeba sie dużo roohać i włóczyć po dyskotekach, ja jestem chuda i brzydka ale korzystam z życia ja mogę. 

Ile masz lat? 

31

Jak to jak wziąć się za robotę i schudnąć. Albo się zmotywujesz albo nadal będziesz tylko biadolic. Na pewno znasz zasady zdrowego odżywiania plus ruch i tyle. 

Dlaczego się tak utuczyłaś w wieku 31 lat??? Mając tyle lat co ty, ważyłam 50 kg. Druga sprawa: musisz jeść to samo co rodzina? Ja w swoim życiu kupiłam sobie fastfooda ze 3 razy, głównie z ciekawości. Moja rodzina w ogóle tego nie rusza. Można. 

autorko jak chcesz to mogę Cię schrupać jak chętnych nie ma .

Jeśli nadal potrzebujesz leków, poproś psychiatrę o takie, które nie powodują wilczego głodu. Nie wiem, na co jesteś chora, ale wiem, że np. niektóre leki na depresję  (nie psychotropy, ale zwrotne wychwytywacze serotoniny) wręcz hamują łaknienie. 

Odetnij się żywieniowo od rodziny, chyba możesz gotować sobie sama? A może wizyta u dietetyka? 

Ruch. Dużo ruchu. Na początek spacery i ćwiczenia, które nie pogruchoczą Ci stawów. 

Słodycze - no cóż. Może być trudno, bo cukier uzależnia. Spróbuj zastąpić owocami. 

Trzymaj się ☺