Lubicie chodzić do fryzjera ?

Lubię jak bawi mi się ktoś włosami, bo mnie to relaksuje ale boję się, że fryzjer zepsuje fryzurę lub zniszczy włosy. 

Nie lubię, bo nigdy nie zrobią tak jak trzeba. Sama podcinam i farbuję.

Lubię, ale teraz je zapuszczam a farbowac potrafię sama : )

nie, nie znoszę jak obca osoba manipuluje mi przy włosach czy twarzy.... muszę, więc chodzę, ale tego nie lubię

Nie lubię. Po pierwsze drożyzna nieadekwatna do umiejętności tych pożal się Panie Boże siks po kursach i prowizorycznych kursach. A to mi krzywo grzywkę zrobi, a to  źle wycieniuje i liczą sobie jak za usługę segmentu prestiżowego. Omijam, wolę już sobie sama farbę nałożyć a teściowa mi przytnie włosy - taniej i ten sam efekt. Często jeżdżę też do małej miejscowości do rodziny a te wręcz się rozkoszują wypadami do fryzjerki, gdyż pole do innych rozrywek jest ograniczone. Ze dwa zakłady są w mieście, więc za ceną już kompletnie nie idą umiejetności a i tak wyboru nie ma gdyż, kobiety mają monopol. Cokolwiek by nie zasugerowały wychodzą z tzw. "kopułą na łbie" i jeszcze zadowolone, że rozpieprzyły na to pieniądze a pozostałe świergotają "ojjj jak ci ładnie".

ja już niedługo zostaje mamusią, więc obowiązkowo muszę się przejść i skrócić włoski.

5 minut temu, Gość gość napisał:

ja już niedługo zostaje mamusią, więc obowiązkowo muszę się przejść i skrócić włoski.

maciczka już ci na móżdżek uderzyła

nie lubie. Wkurza mnie jak ktos dotyka moich uszu lub szyi. Poza tym dlugo trwaja te wizyty

16 minut temu, Gość gość napisał:

Nie lubię. Po pierwsze drożyzna nieadekwatna do umiejętności tych pożal się Panie Boże siks po kursach i prowizorycznych kursach. A to mi krzywo grzywkę zrobi, a to  źle wycieniuje i liczą sobie jak za usługę segmentu prestiżowego. Omijam, wolę już sobie sama farbę nałożyć a teściowa mi przytnie włosy - taniej i ten sam efekt. Często jeżdżę też do małej miejscowości do rodziny a te wręcz się rozkoszują wypadami do fryzjerki, gdyż pole do innych rozrywek jest ograniczone. Ze dwa zakłady są w mieście, więc za ceną już kompletnie nie idą umiejetności a i tak wyboru nie ma gdyż, kobiety mają monopol. Cokolwiek by nie zasugerowały wychodzą z tzw. "kopułą na łbie" i jeszcze zadowolone, że rozpieprzyły na to pieniądze a pozostałe świergotają "ojjj jak ci ładnie".

rozumiem,ze ty sama siebie scinasz i wygladasz jak milion dolarow?? czy korzystasz z uslug tych siks po kursach?

Myslalam,ze większość kobiet to lubi... Czesanie jest bardzo przyjemne,w sumie pol dnia moglabym tak sobie siedzieć : )

No chyba,ze jest to szarpanie... To zdecydowanie odpada : )

JA lubie chodzić BO tam pracuje taka fryzjerka ze O MAŁO PALNIK MI NIE WYBUCHNIE!!!  UWIELBIAM JĄ, MOJA MYSZKA

Lubię. Nikt mnie nie szarpie ani nie drażni za uszy chociaż szkoda za to mam profesjonalną obsługe. Do salonu, doktórego chodzę nie można umówić się wcześniej jak za dwa miesiące, max półtora. Także to o czymś swiadczy

często wyobrażam sobie jak robie z nią TO, kocham moją fryzjerkę jej EXTRA FIGURĘ I ŚWIETNE CYCE, po prostu CUD pewnie SZPARKĘ MIŁOŚCI ma bardzo ŚLISKĄ I CIASNĄ MOJA MYSZKA

2 godziny temu, Gość gość napisał:

Nie lubię. Po pierwsze drożyzna nieadekwatna do umiejętności tych pożal się Panie Boże siks po kursach i prowizorycznych kursach. A to mi krzywo grzywkę zrobi, a to  źle wycieniuje i liczą sobie jak za usługę segmentu prestiżowego. Omijam, wolę już sobie sama farbę nałożyć a teściowa mi przytnie włosy - taniej i ten sam efekt. Często jeżdżę też do małej miejscowości do rodziny a te wręcz się rozkoszują wypadami do fryzjerki, gdyż pole do innych rozrywek jest ograniczone. Ze dwa zakłady są w mieście, więc za ceną już kompletnie nie idą umiejetności a i tak wyboru nie ma gdyż, kobiety mają monopol. Cokolwiek by nie zasugerowały wychodzą z tzw. "kopułą na łbie" i jeszcze zadowolone, że rozpieprzyły na to pieniądze a pozostałe świergotają "ojjj jak ci ładnie".

Dlatego chodzi się do porządnego fryzjera. Ja za farbowanie i podcięcie płace 300 zł ale wiem, że będę miała zrobione to dobrze przez kogoś kto zna się na swoim fachu.

Szukasz pożyczki biznesowej lub osobistej na całym świecie? stosuje się w wysokości 3%. Usługi renderowane obejmują,  * Refinansowanie *Majsterkowanie w domu * Pożyczka inwestycyjna * Kredyty samochodowe * Konsolidacja długów * Pożyczki biznesowe *Pożyczki osobiste * Pożyczki międzynarodowe.  Email: trade.fundingfirm11@gmail.com

Ja lubię chodzić, ale może dlatego, że fryzjerka to moja koleżanka od wielu lat i możemy sobie porozmawiać o wszystkim. Zakład jest nieduży, w nieciekawej dzielnicy, więc ceny na szczęście są niskie. Fryzjerka dobrze zna moje włosy i zawsze jestem zadowolona z obcięcia.

Nie lubię. Chodzę bardzo rzadko. Do kosmetyczki nie lubię jeszcze bardziej. W związku z tym rozwiązałam swój problem i nie chodzę wcale. 

Lubię mieć zadbane włosy, ale rzadko chodzę do fryzjera bo nienawidzę jak obca osoba majstruje przy mojej głowie to samo tyczy się wizyt u kosmetyczki i maniniurzystki, a już pedikiur to ostatnia rzecz na którą bym się zdecydowała, tak samo nie lubię jak lekarz bada dotykając ciała , wiem że to trochę kwestia psychiki i nie wiem z czego to wynika( może ktoś wie jak to się nazywa?) ale że lubię dbać o siebie to wszystkie zabiegi kosmetyczne wykonuję sama w domu a farbowanie włosów robi mi siostra, niestety do lekarzy trzeba chodzić wiec tu nie ma innej opcji

Ja do fryzjera chodzę tylko na podcięcie wlosów, bo na farbowaniu wiele razy już się przejechałam. Wolę sama pokolorować włosy sprawdzoną farbą (od jakiegoś czasu stosuję tylko cameleo omega), niż wychodzić od fryzjera biedniejsza o 200 zł i to jeszcze z kolorem, jakiego nie chciałam, a uwierzcie, że do wielu fryzjerów już chodzilam

Nie lubię zawsze to ogromny stres. Co sobie zapuszcze włosy to mi jakąś je...ana partaczka zniszczy. 

Ostatnio byłam w renomowanym salonie we Wrocławiu. Kreator fryzur na Nowiejskiej. Miała być toner i farba. Pani oczywiście zrobiła po swojemu nadziergala mi pasemek później położyła jakąś szara farbę a pod spodem odrost jaki był taki został. Jestem zła jak nie wiem. Zapłaciłam za to 300zl pani fryzjerka mówiła że mi poprawi ale ja mam gdzieś ich poprawki. I zapuszczanie przez ponad 8msc włosów by mieć na wiosnę piękny blond poszło się walić. Mam nadzieję że ten szary toner się szybko wyplucze a włosy nie zaczną się kruszyc.

Serio nie wiem czy istnieje ktoś kto umie zrobić ładny naturalny blond. Zapłaciłabym każda cenę. Serio. 

Ja bardzo lubię  Z  tego względu, ze chyba lubię jak ktoś cokolwiek mi przy włosach robi.Mam taki swój ulubiony salon Magia Blondu. Przy okazji oprócz farbowania gdzieś tam czasami jakieś małe ścięcie się przydarzy.

ja nie lubię. nie lubię jak mnie ktoś obcy dotyka. nie lubię tych gadek o niczym z obcą dla mnie osobą. chyba jestem trochę aspołeczna...

Ja nienawidzę odkąd tak mi skopał kolor na włosach, że wstyd było wyjść na ulicę  Teraz kupuję cameleo omega w drogerii a o farbowanie proszę moją przyjaciółkę, przynajmniej wiem, że kolor wyjdzie jaki chcę, a i na poplotkowanie jest czas

Nie lubię, bo wszystkie fryzjerki za dużo gadają, wypytują, opowiadają o sobie. Nie interesuje mnie to i męczy. 

A ja uwielbiam!

Chodzę nawet co drugi dzień tylko na mycie i układanie.