Postudniówkowe rozterki

Hej, mam dylemat.

Ostatnio byłam z przyjacielem na swojej studniówce. Rozmawialiśmy, tanczyliśmy i ogólnie bawiliśmy się. 

Podczas jednego z tańców poprosił mnie, żebym patrzyła mu cały czas w oczy. A kiedyś wspominał, że lubi patrzeć w moje oczy kiedy tańczymy. 

Przy spokojniejszych piosenkach często przytulał mnie do siebie i tak tańczylismy albo obkręcał i przytrzymywał mnie przytuloną do jego pleców. 

Tańczyliśmy dużo razem i tylko kilka razy zatańczyliśmy z kimś innym.

Parę razy potknęłam się, a on wtedy przyciagał mnie do siebie i przytulał, a raz kiedy prawie upadłam oprócz tego powiedział, żebym od niego nie oddalała się.

Podczas któregoś z kolei tańca uświadomiłam sobie, że czuję takie przyjemne uczucie, motylki w brzuchu, kiedy tańczyliśmy blisko siebie.

I zastanawia mnie, co oznaczało jego zachowanie. Czy mogę zaryzykować, czy on traktuje mnie tylko jako przyjaciółkę?

Pomożecie?

Co prawda w łazience obrabiałam innemu ale on tego nie widział a ja tego mu nie powiem

To wyglada juz na wiecej niz przyjazn. Przynajmniej dla mnie. Nie wiem na jakiej zasadzie jest ta wasza przyjazn i jak dlugo juz trwa. Czy on jest w zwiazku? Dlatego nie moge napisac nic wiecej bo nic nie wiem

Czy ty jestes w nim zakochana?

Nie, nie jest w związku. Przyjaźnimy się od jakiegoś czasu. 

Nie wiem, lubię go i dobrze czuję się w jego towarzystwie.

8 minut temu, Gość Isabelle napisał:

Nie, nie jest w związku. Przyjaźnimy się od jakiegoś czasu. 

Nie wiem, lubię go i dobrze czuję się w jego towarzystwie.

Oczywiscie, ze wiesz inaczej bys tu tego nie pisala

No ale na czym ta przyjazn polega? Rozmowy, spacery, wypady do kina czy jak?

A nasza przyjaźń wygląda jak każda inna. Lubimy spędzać ze sobą czas, rozmawiamy, śmiejemy się i razem bawimy, jeśli jest taka okazja

Prawdopodobnie jesteś dla niego kimś więcej niż przyjaciółką. On jednak wstydzi się ujawnić swoje uczucie. 

A dlaczego jestescie tylko przyjaciolmi a nie para. Jest jakas obiektywna przeszkoda. I czy on  o tym wie, ze jestescie tylko przyjacilmi

Wydaję mi się, że nie ma żadnej przeszkody. I tak, wie o tym, że jesteśmy przyjaciółmi

To w czym problem jesli nie ma zadnej przeszkody bo jakos nie rozumiem.

Z zachowania macie sie ku sobie, chyba ze dodajesz do rzeczwistosci kupe iluzji.

Moze on wrecz mysli, ze jest twoim chlopakiem  Czy powiedzieliscie sobie glosno ze to tylko przyjazn? Jesli tak to kto z was to powiedzial pierwszy?

Autorko, załóżmy że twój przyjaciel zaproponowałby tobie na studniówce abyście zostali parą. Dałabyś mu kosza?

Tak, powiedzieliśmy sobie głośno, że jesteśmy przyjaciółmi. Już nie pamiętam kto pierwszy, ale chyba ja.

Nie wiem, czy dałabym mu kosza. Pewnie najpierw chciałabym się zastanowić