Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Leenkaaa

Nie wiem co mam zrobić

Polecane posty

Witam nie długo kończę 18 lat. 

Moje kontakty z mamą już od jakiegoś czasu nie są zbyt dobre. Nie dawno powiedziała mi że gdy skończe 18 lat wyrzuci mnie z domu. Na prawdę się tego boję, bo wiem że jest do tego zdolna. Nie wiem co w tej sytuacji zrobić zostanę bez dachu nad głową i bez środków do życia. Nie dawno zdiagnozowano u mnie depresję jestem pod opieką psychiatry. Jest mi na prawdę ciężko moja mama cały czas mówi że udaje, że się nad sobą użalam jej słowa bardzo bolą nie potrafi mnie zrozumieć. Nie mam pracy do szkoły też rzadko chodzę po prostu nie mam siły cały czas płaczę i śpię. Boję się co ze mną będzie wiem że sobie nie poradzę, przez nią czuje się bezwartościowa. Jestem w kropce proszę macie jakieś pomysły co mogę zrobić? Myślałam o tym aby pójść na przykład do mopsu powiedzieć co i jak nie wiem czy to coś ale nie mam żadnych pomysłów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kat

Jeżeli jesteś pod opieką psychiatry to znaczy, że rodzic musi się z nim kontaktować zawsze i nie ma innej możliwości zwłaszcza gdy jesteś niepełnoletnia, więc kłamstwa tu wypisujesz. 

Jakbym miała takie dziecko co powinno chodzić do szkoły, a by tego nie robiło to wstydziłabym się bardzo i płakała, że nie mogłam mieć innego tylko takie leniwe coś mi się przytrafiło, Ogarnij się!! Szkołę jest bardzo łatwo skończyć i wszystko zaliczyć. Nastolatki zawsze myślą, że ich kłamstw nie widać, że są takie biedne bo twierdzą, że mają depresję. Jakbyś miała zdiagnozowaną depresję to byś miała indywidualny tok nauczania, a twoja mama jako, że chodzisz do szkoły musiałaby chodzić na konsultacje do twojego psychiatry. Jakoś swojemu psychiatrze nie powiedziałaś, że mama podobno chce ciebie wyrzucić z domu, ale na kafeterii to napiszesz? 

Ja też kiedyś byłam głupia i wymyśliłam sobie depresję w szkole, bo uważałam że jeśli jestem leniwa to musi być to depresja, bo chciałam mieć wytłumaczenie, że to nie ja tylko choroba, to choroba ma niskie stopnie, to choroba nie była dziś w szkole, to choroba lezy cały dzień tyłkiem do góry, to choroba uważa, że mam złą matkę, a to jedna wielka bzdura! 

Nastolatką wydaje się, że dorosłość jest taka sama jak być w wieku tych nastu lat, a to jedna wielka pomyłka, bo dorosłych nie da się oszukiwać i jak słyszę takie wyssane z palca kłamstwa to aż oczy tylko przewracam i nic zazwyczaj nie mówię! Może twoja mama ma z tobą cały czas problem i już ręce jej opadają jak słyszy co tam sobie wymyśliłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Psycholog wie o tym że mama chcę mnie wyrzucić, a nauczania indywidualnego mojej mamie nie chce się załatwiać. I pomimo tego że wie że dzień w dzień płaczę i się samookaleczam mówi że jej to nie obchodzi bo to moja decyzja co robię. Nie jestem leniwa po prostu nie mam na nic siły coraz częściej myślę o samobójstwie a moja matka mnie w tym utwierdza mówiąc że nic nie osiągnie i jestem ... warta. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vanitas

Lenka,

Na początek rozejrzyj się czy nie ma gdzieś kogoś, kto cię lubi. Przyjaciel/przyjaciółka, to osoba bezcenna. Ja jak miałem depresję, bardzo dużo mi pomógł przyjaciel. Miłe słowo, coś na pocieszenie, wspólna nauka itp.

Następnie zastanów się czy nie masz kogoś ci przychylnego w dalszej rodzinie np: ciocia, babcia itp. Jak tak, to porozmawiaj czy nie pomogą ci. Dach nad głową to jedno, a pomoc w znalezieniu pracy to następne.

Przede wszystkim wiedz, że Bogu zależy na tobie. Jezus cię kocha. Zacznij modlić się swoim słowami. Zacznij życie z Bogiem "4 prawa życia duchowego" Youtube.

Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×