Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sepsep

Zazdroszczę ludziom zwiazków

Polecane posty

Gość Sepsep

Zazdroszczę ludziom związków. I tych studenckich i tych w starszym wiekupo 30, 40, na emeryturze, zazdroszczę męża,  dzieci, życia rodzinnego, albo jedynie takiego we dwoje. Cierpię na zaburzenia psychiczne, lecze się oczywiście od lat u psychiatry, ale całkiem się nigdy przrciez nie wylecze. Dlatego nie zdecydowalqbym się na obarczanie swoją osobą mężczyzny.  A tym bardziej nie nadawalabym się na matkę. 

(Tak tylko się chciałam wyzalić. )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika

Nie martw sie.

Polowa ludzi zakldajac zwiazki jest mniej odpowiedzialana od Ciebie (widac,ze jestes nie chcac komus czyt. nieznanej osobie niszczyc zycia).

Zawsze zazdroscimy tego czego nie mamy,a co wiecej ciagle to widzimy (wypatrujemy zewszad, bo na tym mamy skupiona uwage: na tych nieszczesnych brakach). Dla jednych bedzie to wymarzone dziecko (wszedzie bedzie widzec dzieci) dla innych wspaniali pomocni dziadkowie (to rodzice bez takiego wsparcia),a dla jakiegos dzieciaka wymarzony piesek (wydaje mu sie,ze kazdy ma psa).

Napisz na co chorujesz. Watpie by bylo to przeszkoda do stworzenia zwiazku, jesli tylko bedziesz od poczatku sczera z przyszlym partnerem :)

Pozdrawiam serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sepsep

Cierpię na zaburzenia lękowodepresyjne (nerwica), ale trafił mi się wyjątkowo uciążliwy i paskudny jej rodzaj.

L3cze się oczywiście,  ale to dziadostwo zawsze jakoś wraca. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika

No to czy to jest powod by nie wchodzic z kims w zwiazek?

Ja mysle,ze wiecej tu Twojego lęku niz realnego problemu.

Daj drugiemu czlowiekowi zdecydowac czy mu to bedzie odpowiadac zamiast skazywac sie na samotnosc.

Jestem pena,ze masz milion zalet procz choroby,na pewno wieksza wrazliwosc- to jest dzisiaj w cenie.

Czasem trzeba leczenie modyfikowac... posprawdzalas hormony? Anemia? Niedobor wit D? To wszystko daje tez takie objawy.

Glowa do gory :)

W dzisiejszym spoleczenstwie chora psychicznie jest co 5 osoba,a Twoja choroba nalezy do tych najlzejszych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika

przepraszam nie chora psychicznie tylko ma problemy z psychika (bo przeciez nie wszystko to choroby).

Takie mamy czasy, nerwowe, bezwzgledne, silnie stresogenne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sepsep
33 minuty temu, Gość Monika napisał:

No to czy to jest powod by nie wchodzic z kims w zwiazek?

 

Dla mnie jest to powód. Nie zamęczę przecież bobu ducha winnego faceta swoimi objawami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psychiczna
46 minut temu, Gość Sepsep napisał:

Cierpię na zaburzenia lękowodepresyjne (nerwica), ale trafił mi się wyjątkowo uciążliwy i paskudny jej rodzaj.

L3cze się oczywiście,  ale to dziadostwo zawsze jakoś wraca. 

Ja tez się leczę, ale staram się żyć normalnie. Chociaż jest mi bardzo ciężko z tym funkcjonować, ale po ponad 8 latach przyzwyczaić się można. Tylko, ze ja nie chce mieć dzieci i męża. Chciałabym poświecić się sobie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie masz im czego zazdrościć. Zdecydowana większość związków to męczenie się ze sobą, duszenie się i niepotrzebne stresy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika
7 minut temu, Gość Sepsep napisał:

bobu ducha winnego faceta swoimi objawami.

...a facet nie ma wolnej woli? Bedzie sie tak dawal zameczac wbrew sobie?

Jakie masz te objawy napisz prosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sepsep
1 godzinę temu, Gość Monika napisał:

...a facet nie ma wolnej woli? Bedzie sie tak dawal zameczac wbrew sobie?

Jakie masz te objawy napisz prosze.

Bardzo krępujące. W skupiskach ludzi bywa, że słabo mi, nogi mam jak z waty, o mało co nie zemdleję - nigdy nie zemdlałam. Poza tym koszmarne lęki - siędzę sobie i np oglądam tv aż tu nagle napada mnie taki lęk, że nie mogę go opanować, jakbym miała umrzeć zaraz, często łapie mnie taka jakby kula w gardle, jakby Cię coś dusiło. Ze stresu bywa, że nie mogę nic przełknąć - kiedyś w 2 tyg schudłam 10 kg - coś okropnego.  Bardzo to wszystko męczące. Oczywiście w przeszłości bywało o wiele gorzej, objawów było więcej. Nie wiedziałam jeszcze wtedy, ze jestem chora, myślałam, ze to po prostu taki charakter.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika
5 minut temu, Gość Sepsep napisał:

Bardzo krępujące. W skupiskach ludzi bywa, że słabo mi, nogi mam jak z waty, o mało co nie zemdleję - nigdy nie zemdlałam. Poza tym koszmarne lęki - siędzę sobie i np oglądam tv aż tu nagle napada mnie taki lęk, że nie mogę go opanować, jakbym miała umrzeć zaraz, często łapie mnie taka jakby kula w gardle, jakby Cię coś dusiło. Ze stresu bywa, że nie mogę nic przełknąć - kiedyś w 2 tyg schudłam 10 kg - coś okropnego.  Bardzo to wszystko męczące. Oczywiście w przeszłości bywało o wiele gorzej, objawów było więcej. Nie wiedziałam jeszcze wtedy, ze jestem chora, myślałam, ze to po prostu taki charakter.

Wspolczuje Ci Kochana.

Jednak nie sa to jakies objawy,ktore wykluczaly by zwiazek.

Masz napady paniki. To okropna sprawa,ale da sie z tym zyc. Robilas te inne badania?

Wykluczylas hormony,anemie itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sepsep
5 minut temu, Gość Monika napisał:

Wspolczuje Ci Kochana.

Jednak nie sa to jakies objawy,ktore wykluczaly by zwiazek.

Masz napady paniki. To okropna sprawa,ale da sie z tym zyc. Robilas te inne badania?

Wykluczylas hormony,anemie itp?

Tak, robiłam badania. Już dawno, Hormony ok, przeszałm też neurologa, gastrologa. Jedynie mam problem z anemią, bo od dziecka miewam bardzo obfite miesiączki i na to nic już nie poradzisz (nie mam polipów, mięśniaków - ginekologicznie też się badałam). Robiłam też usg jamy brzusznej,  badanie na pasożyty, trafiłam w końcu do psychologa a ten skierował mnie do psychiatry. Oprócz nawracającej lekkiejanemii - okaz zdrowia. A przynajmniej fizycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika

No ok.

A przeczytaj jakie anemia moze dawac objawy.

A teraz powiedz: robilas badania na ferrytyne (to jest zapas zelaza we krwi).

Jesli obficie miesiaczkujesz mozesz miec maly zapas ,a te zelazo w morfologii jest bardzo ruchome.

Jesli Ci wyjdzie niska ferrytyna dostaniesz suplementacje zelazem.

Zadbaj o to,sprawdz tez poziom wit D.

Napady paniki,lęku to jest bardzo meczace Tobie wrecz jest wskazana obecnosc drugiej osoby,takiej co bedzie wiedziala co sie z Toba dzieje i takiej ktora bedzie mogla odpowiednio Cie wyciszyc.

Nie na zasadzie "przesadzasz" "nic sie nie dzieje",ale "wiem ze sie boisz jestem przy Tobie".

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sepsep
11 minut temu, Gość Monika napisał:

No ok.

A przeczytaj jakie anemia moze dawac objawy.

A teraz powiedz: robilas badania na ferrytyne (to jest zapas zelaza we krwi).

Jesli obficie miesiaczkujesz mozesz miec maly zapas ,a te zelazo w morfologii jest bardzo ruchome.

Jesli Ci wyjdzie niska ferrytyna dostaniesz suplementacje zelazem.

Zadbaj o to,sprawdz tez poziom wit D.

Napady paniki,lęku to jest bardzo meczace Tobie wrecz jest wskazana obecnosc drugiej osoby,takiej co bedzie wiedziala co sie z Toba dzieje i takiej ktora bedzie mogla odpowiednio Cie wyciszyc.

Nie na zasadzie "przesadzasz" "nic sie nie dzieje",ale "wiem ze sie boisz jestem przy Tobie".

 

Tak ferrytyne też już dawno badałam (podobnie jak krzywą żelazową, retikulocyty, oraz poziom B12), hematolog zalecił suplementację, co oczywiście stosuję, ale anemia powraca - ponoć taka moja uroda (odwiedziłam kilku hematologów, żeby nie było).

Witamina D - a tego nie badałam. Będę niedługo u lekarza, to się zapytam co i jak.

Druga osoba - ? Ja to sie boję, że jak przyjdzie co do czego to ona ucieknie.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika
3 minuty temu, Gość Sepsep napisał:

Ja to sie boję, że jak przyjdzie co do czego to ona ucieknie.

A ja mysle,ze nie :)

To naprawde nic strasznego, chociaz Tobie moze sie wydawac inaczej.

Pozdrawiam serdecznie i jak chcesz to pisz tutaj :) (wit D sprawdz jej duzy niedobor moze powodowac depresje nawet)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sepsep
14 minut temu, Gość Monika napisał:

A ja mysle,ze nie :)

To naprawde nic strasznego, chociaz Tobie moze sie wydawac inaczej.

 

No nie wiem nie wiem. To jest ciężkie przeżycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika
7 minut temu, Gość Sepsep napisał:

To jest ciężkie przeżycie.

Przezycie na pewno,bo Tobie sie wydaje prawdziwe,ale w rzeczywistosci jak juz minie wiesz,ze Ci nic nie grozilo.

Hmm bierzesz jakies leki na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilia

Nie ma czego. Czasem to orka na ugorze, kochana... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sepsep
4 minuty temu, Gość Monika napisał:

Przezycie na pewno,bo Tobie sie wydaje prawdziwe,ale w rzeczywistosci jak juz minie wiesz,ze Ci nic nie grozilo.

Hmm bierzesz jakies leki na to?

Tak, jak trzeba, psychiatra decyduje. Czasem jest rok, dwa trzy bez, a czasem muszę brać.

 

Lilia - wiem, nie zawsze jest różowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×