Obawiam się że moje dziecko niewiele umie

Hej dziewczyny wchodzę na toforum dość często i czytam ròżne wypowiedzi. Od jakiegos czasu mam wrażenie że mój dwulatek niewiele potrafi. Wiem że dzieci rozwijaja się w swpim tempie ale jednak. Dla przykladu: nieubieta sam zadnej czesci garderoby tzn probuje zakladac buty ale nie wychodzi, nie umie trzymac kredek niemaluje, mowi pojedyncze slowa- tylko, kiepsko wychodzi mu samodzielne jedzenie. A co potrafi? Jezdzi super na rowerku biegowym i na hulajnodze, dobrze radzi sobiena placu zabaw, rozumie polecenia chociaz nie zawsze chce je wykonac, uwielbia zabawy resorakami, jest wesolyi posłuszny.

Myślicie czy jest ok jesli chodzi o jakieś normy rozwojowe? Czasem mysle ze niektóre mamytroszkę podkolorywują jak opisują swoje dzieci np że piszą cyferki i dodają do siebie.

Powinnaś więcej czasu poświęcić na ćwiczenia motoryki małej.Kredki są bardzo ważne w rozwoju dziecka.Już teraz i w późniejszym etapie rozwoju również.

Dzieci są różne. Mój nie mówi słów ale zna literki. Nie je sam ale świetnie buduje z klocków. Może nie czuje potrzeby, bo robisz pewne rzeczy za niego. Nic z nim nie jest źle, pomysl gdzie możesz mu dac większe pole do samodzielności a więcej rzeczy może zacznie robić sam. 

I tak jest niezle. Moj 2latek nie robi nic z tego co napisalas, nie wykonuje polecen, slabo reaguje na imie i mowi raptem 5 slow..

Co Wy z tymi POLECENIAMI? Kogo chcecie wychować? Posłuszne, idealnie dopasowane do foremek ich zawartości?  

Czytasz mu książki codziennie? Pracujesz z nim?

Czy on ogląda bajki większość dnia a ty się zajmujesz swoimi sprawami? Bo jeśli on się zajmuje sobą przed tabletem większość dnia to nie ma co oczekiwać cudów.

Moim zdaniem powinnaś mu poświęcać więcej czasu. Gry edukacyjne, wspólne kolorowanie. Koniecznie dużo do niego mów. Chłopcy później rozwijają mowę niż dziewczynki ale to nie zmienia faktu że powinnaś z nim dużo czytać książeczek i dużo mu opowiadać.

3 godziny temu, Gość Niezdecydowanaaaa napisał:

I tak jest niezle. Moj 2latek nie robi nic z tego co napisalas, nie wykonuje polecen, slabo reaguje na imie i mowi raptem 5 slow..

Może ma autyzm ? Zespół Aspergera? Warto poczytać 

Dziewczyny poważnie ? Mój ma 22 mce i naprawdę mało co zajmują mi teraz głowę takie szczegółowe rozdrabnianie jego umiejętności. Jest wesoły szczęśliwy uśmiechnięty ruchliwy rozumie co do niego mówię przytula mnie całuje. Czasem czytamy godzinę czasem godzinę ogląda bajkę czasem kolorujemy a w następnej chwili łapie ciuchcię i nie ma go kolejna godzinę. Ma dzień kiedy idzie z nim wszystko zrobić a ma i gorsze momenty. Mówi kilkanaście słów dobrze i po swojemu i w tym momencie jeszcze nie interesuje mnie jeszcze czy robi to super poprawnie. Daje mu czas. I co najważniejsze - nie porównuje. Nigdy z żadnym dzieckiem nawet rodzeństwem. Nie widzę nic co by mnie zaniepokoiło a i nie nakręcam się nigdy na zapas. Wszystko teraz jest tak dogłębnie analizowane. Dziecko ma już w zlobku znać alfabet i grać super na jakimś instrumencie. Później oczywiście ma być piątkowym uczniem i chadzać na zajęcia dodatkowe przynajmniej 5x w tyg nie zapominając by były one odpowiednio reprezentacyjne czyli niepotrzebne i pierunsko drogie. Ale jest prestiż. Ja wysiadam dziękuje i nie chce w tym uczestniczyć. W tym żeby mój 2 latek miał presję CZEGOSZROBIENIA kiedy jeszcze nie musi robić nic tylko szczęśliwie beztrosko dorastać !!!!!!!!!!

Mój syn za 1.5 tygodnia kończy 2 lata. 

Umie założyć tylko czapkę. Próbuje zakładać buty i szalik ale mu nie wychodzi.

Układa puzzle 2 elementowe- potrafi połączyć górę i dół zwierzątka, połączyć podobieństwa i przeciwieństwa. Zaczal układać 20 elementowe, ale po dopasowaniu 3 elementów nie chce mu się i ucieka. Pobazgroli coś na kartce ale nie przepada. Ogólnie dziwnie trzyma kredki i przedmioty-ma problem z koordynacja ruchów i z sensoryką. Chodzimy na zajęcia i juz jest lepiej aczkolwiek jeszcze dużo przed nami. 

Sortrery jakieś kubki do układania dawno temu opanował.  Juz go nie interesują. Często klocki układamy i budujemy tory dla pociągu. Lubi też bawić się modelina i piachem kinetycznym. Teraz na topie są książeczki z naklejkami. Uwielbia szukać miejsc do naklejania. Na hulajnodze nie jeździ. 

Lubi oglądać obrazki w książkach i ciągle chce żeby mu nazywać co to. Niestety nie lubi czytania książek.  Ubolewam nad tym strasznie. Ciągle chciał oglądać bajki na yt. Schowalam laptopa i jest spokój.  

Gada coś po swojemu. Po polsku tylko kilka słów. Zaczęliśmy niedawno zajęcia z logopeda. 

Jak Cię coś niepokoi to idź do.psychologa albo pedagoga dziecięcego. Powiedzą ci czy dobrze się rozwija. Popatrzą tez na dziecko i indywidualnie podpowiedzą zabawy dostosowane do niego. Co go może rozwinac

Teoretycznie dwulatek mówiący tylko kilka słów to powód żeby pójść do laryngologa. Znam kilka przypadków, w których zalecenia od laryngologa pomogly zrobić szybki progres z mową. A jeżeli chodzi o samodzielne jedzenie czy ubieranie.. Jesteś pewna że dajesz mu do tego okazję? Musisz być cierpliwa i pozwolić mu próbować, wiadomo że na początku będzie mu szło kiepsko, ale inaczej sie nie nauczy.