Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość abc123

Czy też tak macie, że nie macie się komu zwierzyć tylko przez internet?

Polecane posty

Gość abc123

Niby mam rodziców, znajomych i faceta.

Ale rodzicom się zwierzać nie moge, nawet kiedy mam silnego doła i depresję ( nawet psycholog mi ja zdiagnozował, więc nie wymyslilam jej sobie) bo na mnie krzycza, ze powinnam sie wziac w garść.

Ok, jestem dorosła, ale czasem problemy daja mi w kośc i chcę sie po prostu komus wyzalić, żeby było mi lżej. Nie wyżalam się codziennie, czy nawet raz na tydzień, ale czasem mam ciezki dzien, czy ciezki czas i wtedy tez spotyka sie to z niechęcią z ich strony. Pomimo, ze mam prace, jestem po studiach itd. to mówią mi, że " powinnam się wziąć w garść".

Facetowi tez za bardzo sie nie moge wyzalic, bo choc niby on mnie wyslucha, to mam wrazenie, ze nie do konca rozumie.

Kolezanki za to maja wlasne zycie i nie chce im truc na temat swoich praoblemow.

Czyli wlasciwie, to choc mam jakichs ludzi w okol siebie jestem ze swoimi problemami zupełnie sama i nie mam za bardzo w nikim wsparcia w ciezkich  chwilach. Macie podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dr. pravi

odwrotnie, w internecie nigdy nie pisze nic na swoj temat prawdziwego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość def123

Mam identycznie jak Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Mam męża i syna ico prawda mam wsparcie w mężu ale poza nimi nie mam nikogo i często czuje się ogromnie samotna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc123
Przed chwilą, Gość dr. pravi napisał:

odwrotnie, w internecie nigdy nie pisze nic na swoj temat prawdziwego.

Teraz też nie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Mi już też przeszło i nic osobie nia pisze oczywiście poza tym źe czuje się ogromnie samotna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc123

A później dziwić się, ze jest tyle samobójstw... czasem dobre słowo, wsparcie bardzo duzo działa. Ok, gdybym sie zaliła codzinnie im i chodziła zdołowana cały czas to by moglo byc meczace. Ale serio jak powiedzmy raz na miesiac mam zly dzien i chce sie komus wygadac to jest takie zle?

Dusze te emocje niraz w sobie, internet mi troche pomaga bo tu moge sie wygadac i napisać wszystko. Ale to nie to smao co rozmowa w cztery oczy..Choć więcej wsparcia nieraz dostałam przez interenet niz od bliskich. Smutne, ale tak jest.

Najgorsze, ze miewam takie chwile, ze jest mi naprawde cholernie źle, nawet miewalam mysli samobojcze. A i tak wtedy kazdy ma to gdzies. Koleżanka niby poudaje, ze slucha czy sie zmartwi, ale tak jak pisalam one maja swoje zycie, wiec nie chce wyjsc na marudę.

A znowu facet tez pokiwa glowa, przytuli, ale on mnie nie rozumie mam wrazenie, nie czuje do niego takiej wiekszej empatii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc123

* nie czuje OD niego wiekszej empatii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura
11 minut temu, Gość dr. pravi napisał:

odwrotnie, w internecie nigdy nie pisze nic na swoj temat prawdziwego.

Ok, może się czepiam słówek i wiem o co Ci chodziło, ale  to co napisałes sie wyklucza ;). Bo skoro NIGDY w necie nie piszesz nic prawdziwego, to znaczy, że teraz tez nie, więc oznacza, to, że czasem piszesz prawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika

Duzo osob szuka wsparcia w necie,gdziekolwiek,a najgorsze,ze prawie kazdy przed popelnieniem samobojstwa prosil o pomoc.

Tak wiec, nie wazne gdzie i do kogo,wazne byleby moc i dostac te wsparcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×